Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

"Cukierek albo psikus" od Najemników

Ostatni weekend października zapowiadał się bardzo ciekawe, jeśli chodzi o rywalizację w ostrowieckiej Lidze Nike Playarena. Wszystkie znaki na niebie wskazywały bowiem na to, że wracający do Ostrowca na Wszystkich Świętych "migranci" zapragną nadrobić futbolowe zaległości. Krótka, ale dość intensywna przerwa zweryfikowała jednak plany piłkarzy, bo z 9 meczów rozegranych w ubiegłym tygodniu tylko 3 odbyły się w weekend.

Na pochwałę za aktywność w poprzednim tygodniu z pewnością zasłużyła drużyna Najemników. Sebastian Ziętkowski wyprowadzał swoją drużynę na boisko trzy razy i za każdym razem wychodził z rozegranych starć zwycięsko. Na początku tygodnia Najemnicy nie bez problemów pokonali wprawdzie Nie ma miękkiej gry 11:8, ale dzień później udowodnili, że najgorsze mają już za sobą (8 porażek w 11 meczach), pokonując No i fajnie 17:7. Jak się okazało, był to tylko wstęp do spotkania, które śmiało można nazwać największą niespodzianką pierwszej części sezonu. Na czwartek swój pierwszy mecz w tym sezonie - właśnie z Najemnikami - zaplanował zespół Żbików.

Zdobywca Pucharu Ostrowca był do tej pory postrzegany jako ekipa bez słabych punktów, lecz w czwartek  zabrakło też tych mocnych. Żbiki bez ławki rezerwowych i nominalnego bramkarza nie potrafiły, mimo wyrównanej konfrontacji, wywieźć jakichkolwiek punktów z popularnego Gutwinu. Wynik 11:8 dla przeciwników na pewno można uznać za sensację. Jak wiemy, Żbiki to jednak ekipa weekendowa i dopiero w sobotę w pełnym składzie mogli oni pokazać swoje ogromne możliwości. Wynik 20:4 w meczu z Flaskche 07 pokazał, że czwartkowa porażka to wypadek przy pracy, choć zawsze jest jakieś "ale". W przypadku Żbików jest nim ich aktywność, ponieważ, w tym roku nie wystarczy wygrać Pucharu Ostrowca, aby zagrać na Mistrzostwach Polski. Według nowego regulaminu, aby reprezentować miasto na zawodach ogólnopolskich, trzeba rozegrać w sezonie 75% możliwych do rozegrania meczów ligowych.

Jeśli chodzi o 2 ligę, to w minionym tygodniu odbyły się w niej dwa mecze. W pierwszym z nich Dzieci z Bullerbyn pokonały The Stylację II 6:4 i umocniły się na prowadzeniu w tabeli. Dla popularnych "Gąsek II" była to już szósta porażka w tym sezonie. W drugim spotkaniu Kantor Feniks Team pokonał wyżej notowanych Arcymistrzów 10:4, a końcowy wynik jest dokładnie taki, jak pozycje zajmowane przez obie ekiypy po tym meczu. W poprzednim tygodniu miał też miejsce w Ostrowcu jeden sparing, którym były "The Stylacyjne" derby. Rezultat 4:3 w przyjacielskiej gierce pokazał, w  jak dużym dołku znajduje się formacja ofensywna The Stylacji. Było to już drugie w tym sezonie takie spotkanie pierwszej drużyny z rezerwami.

Krzysztof Marzec (kapitan zespołu The Stylacja)Mamy bardzo szeroki skład, z którego większość graczy pojawia się na boisku rzadko. W związku z tym, że ciężko jest walczyć jak równy z równym w meczach ligowych, kiedy niektórzy zawodnicy nie są ze sobą zgrani, często staramy się dążyć do rozegrania takiego właśnie wewnętrznego sparingu. Robimy tak, gdy tylko mamy do dyspozycji więcej niż 10 osób.

 

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement