Fortuna Puchar Polski
Dodany: Komentarzy: 0

Kto zdobędzie Fortuna Puchar Polski Playarena?

Pozostał już tylko jeden dzień do rozpoczęcia zmagań, których stawką będzie Fortuna Puchar Polski. Dwudziestu jeden chętnych, a trofeum niestety nie da się rozmnożyć. Kto ma największe szanse na końcowy triumf?

Bartist Toruń broni tytułu

W ubiegłym roku, podobnie jak przed dwoma laty, Fortuna Puchar Polski powędrował do Torunia. W finałowym starciu Fortuna Pucharu Polski Playarena, podrażniony brakiem awansu na turniej finałowy Mistrzostw Polski Bartist Toruń nie dał żadnych szans Orłom Wrocław i zmiótł gospodarzy z powierzchni ziemi, pokonując ich aż 5:0. Dla zespołu Krzysztofa Elsnera był to pierwszy, debiutancki skalp na arenie ogólnopolskiej.

Kto sięgnie po Puchar Polski?

Fortuna Puchar Polski Playarena 2020 niesie za sobą dużo niewiadomych, choć turnieje eliminacyjne były swego rodzaju przeglądem wojsk i mniej więcej wiemy, czego możemy się spodziewać po zbliżających się zawodach.

Wydaje się, że najpoważniejszymi kandydatami do końcowego triumfu będzie wspomniany już Bartist Toruń oraz wciąż aktualny Mistrz Polski – Dentim Clinic Katowice. Zespół prowadzony przez Tomasza Kwiotka przebrnął jak burza przez turnieje eliminacyjne i zanim powalczy o obronę Mistrzostwa Polski, do swojej kolekcji będzie chciał zapewne dołączyć drugi w historii Puchar Polski.

Bardzo mocnym kandydatem do zwycięstwa jest również FC Gorlicka Warszawa, ubiegłoroczny brązowy medalista Fortuna Pucharu Polski i świeżo upieczony Mistrz Warszawy (sezon zakończony z kompletem zwycięstw w lidze!). Dwa tygodnie temu zapewnili sobie debiutancki awans na turniej finałowy Mistrzostw Polski, a jutro na pewno będą chcieli przebić wynik z 2020 roku. Ekipa, o której sile stanowią tacy zawodnicy jak Mateusz Łysik, Marcel Gorczyca czy Robert Śmigielski – to mówi samo za siebie.

Nie można również zapomnieć o zasłużonej krakowskiej marce, BJM Kraków, która od lat prezentuje równą formę na arenie krajowej. Kandydatem do medalów mogą być jeszcze takie zespoły jak UKS Toho Grodzisk Mazowiecki (podrażnione porażką 0:4 z Cukrovią Mełniak Grudziądz w „meczu o wszystko” dwa tygodnie temu), a także Tiki-Taka Chorzów czy Metalbark Bydgoszcz.

My liczymy jednak, że ktoś nas jutro zaskoczy. Piłka nożna lubi niespodziewane historie. Obyśmy mogli oglądać kawał dobrego futbolu, chociaż o to akurat jesteśmy spokojni. Do zobaczenia!

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement