Mistrzostwa Polski
Dodany: Komentarzy: 0

Dentim Clinic Katowice Mistrzem Polski 2020!

Walec ponownie wrócił na zwycięską ścieżkę. Tak można rzec o występie drużyny Dentim Clinic Katowice, która w znakomitym stylu została Mistrzem Polski w 2020 roku! Ale żeby osiągnąć ten sukces, na boisku trzeba było zostawić kawał serducha i śląskiego charakteru, który w tym roku pełnił szczególną rolę w finałowym turnieju.

Jak to się zaczęło?

Turniej, jak można było się spodziewać, stał na wysokim poziomie od pierwszych minut. Na obu boiskach nie brakowało emocji i bramek. Jedyne, czego w tym roku odrobinę zabrakło to dużych niespodzianek, ponieważ w rywalizacji grupowej świetnie radzili sobie główni faworyci zawodów. Kinemedica Retkinia Crew Łódź, Pojemna Halina Warszawa oraz wspominany już Dentim. Niewiele gorzej radziły sobie drużyny A Seree Tee Krotoszyn oraz Kapeli Weselnej Kraków, które w grupie straciły punkty tylko w spotkaniach, kiedy miały już zagwarantowany awans do ćwierćfinałów. W bardzo dobrej formie już od początku zawodów była także drużyna The Cyborgs Ruda Śląska, która wygrała grupę A gromadząc na koncie 7 punktów. Poza wyżej wymienionymi drużynami do najlepszej ósemki turnieju zakwalifikowały się zespoły Metalbarku Bydgoszcz oraz FC Wembley Łódź. Taka obsada gwarantowała wielkie emocje w meczach fazy pucharowej, gdzie każdy gol znaczy wiele. Bardzo wiele.

O krok od medali

Pierwsze dwa pojedynki ćwierćfinałowe były spotkaniami, w których “na papierze” oraz patrząc przez pryzmat meczów fazy grupowej doprawdy trudno było wskazać faworyta. I szczególnie w przypadku meczu Kapeli Weselnej z The Cyborgs Ruda Śląska stwierdzić, która z drużyn zamelduje się w ćwierćfinale było trudno do ostatniej minuty, a właściwie sekundy dogrywki. W niej decydujący cios zadała drużyna ze Śląska, a Kapela drugi rok z rzędu pechowo pożegnała się w walką o tytuł Mistrza Polski po Turbodogrywce. Na boisku obok w tym samym czasie rywalizowały z kolei zespoły Pojemnej Haliny z Warszawy oraz FC Wembley Łódź. Po wyrównanym początku kontrolę nad spotkaniem powoli zaczęła przejmować drużyna ze stolicy, która ostatecznie pokonała swoich rywali 4:1, meldując się w najlepszej czwórce drużyn w Polsce, już podczas debiutu, co można uznać za naprawdę duży wyczyn.

W drugiej ‘turze” ćwierćfinałowej nie zawiodły utrzymujące znakomity poziom z fazy grupowej drużyny Retkini i Dentim Clinic, bez większych problemów pokonując swoich rywali. Zarówno grająca w efektowny sposób z bramkarzem w polu drużyna z Łodzi, jak i gracze z Katowic imponowali znakomitą formą, dlatego półfinał w którym miały się zmierzyć zapowiadał się imponująco. Tym bardziej, że naprzeciw siebie mieli stanąć zawodnicy z przeszłością w piłkarskiej Ekstraklasie oraz obecni reprezentanci Polski w Socca.

Najlepsi z najlepszych

Niejednokrotnie mówi się, że półfinały są najtrudniejszym spotkaniem w całym turnieju. Czy tak było tym razem trudno, ocenić. Na pewno, będzie to subiektywna opinia, w zależności kogo zapytamy. Inaczej tą fazę zawodów będą wspominać drużyny Dentim Clinic Katowice oraz The Cyborgs Ruda Śląska, które cieszyły się po końcowym gwizdku, a inaczej ich rywale. Szczególnie drużyna z Katowic pokazała się w półfinale z kapitalnej strony, pokonując Retkinię Łódź aż 6:1! W drugim z półfinałów bardzo dobre zawody rozegrały Cyborgi, wygrywając 3:1 z Pojemną Haliną, która we wcześniejszych czterech spotkaniach nie zaznała smaku porażki, ani nawet remisu. Tym samym stało się jasne, że dwie drużyny ze Śląska będą walczyć o tytuł najlepszej drużyny w kraju.

Sebastian Szombierski (Dentim Clinic Katowice)Przed mistrzostwami typowano nas na faworyta, lecz wiedzieliśmy, że w tym roku poziom będzie piekielnie wysoki. Mimo tego jednak jechaliśmy na finałowe zawody z nastawieniem na zdobycie mistrzostwa. Od początku dnia czuliśmy, że to będzie “ten dzień”. Podczas niedzielnego turnieju rozpędzaliśmy się z meczu na mecz. Naszym ogromnym atutem podczas jego trwania była niezwykle wyrównana kadrę, a dodatkowym handicapem byli nasi kadrowicze i ich wielkie doświadczenie. Pokazaliśmy, że przy wysokich umiejętnościach trzeba dołożyć charakter, ambicje, a szczęście samo przyjdzie, czego najlepszym przykładem jest bramka na 1:0 Marcina Grzywy w półfinale z Retkinią. Nauczeni naszymi porażkami w ostatnich 2-3 latach osiągnęliśmy, to czego pragnęliśmy najbardziej. Wielkie brawa dla każdego zawodnika Dentimu, jak i naszej strony organizacyjnej - Tomasz Kwiotka, Kamila Michalca i Arka Buziewicza.

Mały finał

Ale zanim rozpoczął się wielki finał, czekał nas finał pocieszenia, w którym Pojemna Halina walczyła z Kinemedica Retkinią Łódź o brązowe medale. Był to bardzo wyrównany mecz i można żałować, że jedna z drużyn musiała wracać po nim do domu bez medalu. Jak było widać po przebiegu spotkania, zawodnicy obu drużyn bardzo nie chcieli dopuścić do siebie takiego scenariusza. Kiedy już wydawało się, że drużyna z Warszawy wygra mecz w regulaminowym czasie gry, ponieważ wyszli na prowadzenie 3:1, do głosu doszli doświadczeni zawodnicy z Łodzi, którzy po dwóch pięknych trafieniach doprowadzili do remisu i dogrywki. W niej to jednak występujący w niebieskich koszulkach gracze ze stolicy strzelili jedynego gola, dzięki któremu mogli zawiesić na swoich szyjach brązowe krążki, za tytuł najlepszej drużyny w kraju.

Wielki finał!

No w i końcu nadszedł czas na wielki finał. Katowice versus Ruda Śląska. Dwie drużyny doskonale znane, z bogatym i imponującym CV w lidze Playarena. Obie jednak bez tytułu Mistrza Polski. Teraz w przypadku jednej z nich miało się to zmienić. Mecz o tak wysoką stawkę nie sparaliżował jednak nikomu nóg, dzięki czemu byliśmy świadkiem widowiska na bardzo wysokim poziomie. Po zaciętym początku, to gracze z Katowic powoli zaczęli przejmować inicjatywę, czego efektem były 2 bramki do przerwy, na które rywale nie zdołali odpowiedzieć w pierwszych 10 minutach gry żadnym trafieniem. Taka zaliczka pozwoliła katowiczanom na spokojne kontrolowanie gry w drugiej połowie, a 3 bramka przybliżyła ich do upragnionego trofeum. W ostatnich minutach Cyborgi zdołały strzelić bramkę, ale jak się miało okazać była to bramka honorowa. Ostatnia, która padła w tym spotkaniu. Tym samym obóz drużyny Dentim Clinic Katowice eksplodował z radości i podopieczni Tomasza Kwiotka, mogli do zdobytego 3 lata temu dołożyć kolejne trofeum. Obóz, ponieważ największą siłą zespołu występującego w zielonych koszulkach mimo aż 3 indywidualnych nagród nie było indywidualności a kolektyw i Team Spirit, który aż kipiał z nich na każdym kroku.

Mateusz Górka (Dentim Clinic Katowice)Od samego początku turnieju miałem przeczucie, że jesteśmy w stanie powalczyć o zwyciestwo. Już na półfinałach, które odbywały się dwa tygodnie temu było widać, że jako drużyna jesteśmy bardzo mocni. Każdy z Nas wiedział co ma robić, a w sytuacjach kiedy przegrywaliśmy nie załamaliśmy się. Ba - było wręcz odwrotnie. To mobilizowało nas do wejścia na jeszcze wyższe obroty, czego efektem był awans do finałów Mistrzostw Polski. Co do wczorajszego turnieju... Już pod koniec pierwszego meczu miałem przeczucie, ze będzie naprawdę dobrze. Czekając na zmianę poza boiskiem, w luźnej rozmowie z Tomkiem powiedziałem, że wygramy wszystko do końca! Może to zabrzmieć nieco arogancko, ale według mnie Dentim jeszcze nigdy nie był tak mocny jak podczas niedzielnego turnieju! Uważam, że podczas tego turnieju byliśmy lepsi w każdym aspekcie gry od innych drużyn. Na boisku funkcjonowaliśmy jak jeden organizm. Zarówno w obronie, jak i ataku graliśmy na bardzo wysokiej skuteczności. Dodatkowo dołożyliśmy do tego cechy wolicjonalne. Wpływ na to miało na pewno pare wewnętrznych spraw, które rozwiązaliśmy przed turniejem. Najważniejszy moment? To zdecydowanie mecz półfinałowy. Zagraliśmy kapitalne spotkanie. Pod każdym względem. Zarówno taktycznym, jak i technicznym. Myślę, że po prostu nie mogliśmy już przegrać nadchodzącego finału. Od początku do samego końca realizowaliśmy plan, jaki sobie nakresliliśmy. Według mnie totalnie zaskoczyliśmy tym przeciwnika, który wyraźnie nie potrafił sobie poradzić z nasza agresywną grą w defensywie i szybkim wyjściem do kontrataku. Zresztą wynik mówi sam za siebie. To był Dentim przez duże „D”. Z persepktywy czasu wydaje mi się, że Puchar Zabrza, gdzie przegraliśmy na własne życzenie był dla nas czymś kulminacyjnym i być może paradoksalnie dzięki niemu jesteśmy na szczycie. Myśle, ze to podwójnie nas zmotywowało i mogliśmy pokazać swoje umiejetnosci w pełnej krasie. Z jednej strony cholernie żałuję, że nie wystąpiliśmy tydzień wcześniej, gdzie z dzisiejszą dyspozycją moglibyśmy powalczyć o zwycięstwo, ale z drugiej, tak jak wspomniałem wyżej, porażka hartuje, a po niej sukces smakuje jeszcze lepiej. Tak naprawdę jeszcze do mnie nie dociera co osiągnęliśmy, ale jestem bardzo dumny z tej drużyny. Pokazaliśmy tym turniejem, że jako zespół dojrzalismy i jesteśmy w stanie pokonać każdego kto stanie nam na drodze. 3 lata temu zdobyliśmy Puchar Polski i nie ukrywam, że mieliśmy nadzieję, iż to trofeum przyjdzie do Nas dużo szybciej, ale widocznie tak miało być. Dzisiaj jesteśmy mistrzami - najlepszą ekipą w kraju i to jest piękne! Cieszę się, że mogę występować w tej drużynie. Chłopaki, gra z Wami to czysta przyjemność! Mam nadzieję, że to początek czegoś większego, że za rok również wrócimy ze złotem. Tym razem podwójnym! Na sam koniec wielki szacun należy się również Tomkowi, który tyle lat angażuje się w tą drużynę, oddaje jej serce, rozwiązuje problemy, zawsze jest pomocny traktujac nas jak swoich przybranych synów (chociaż ma jednego największego). To dzięki niemu tutaj jesteśmy i mam nadzieje, że jeszcze nie raz dostarczymy jemu jak i naszym kibicom wielu przyjemnych chwil! Ze sportowym pozdrowieniem INO DENTIM!

Do zobaczenia za kilka miesięcy

To były znakomite zawody, w których po raz kolejny mogliśmy oglądać piękne bramki, wspaniałe zagrania i zwroty akcji. Po niezwykle trudnym sezonie, takie atrakcje cieszą jeszcze bardziej. Teraz powoli trzeba wracać do ligowych zmagań, ponieważ korzyścią późniejszego rozegrania turniejów mistrzowskich jest fakt, że krócej będziemy czekać Mistrzostwa!

KOMPLET WYNIKÓW Z TURNIEJU FINAŁOWEGO
 

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement