Mistrzostwa Polski
Dodany: Komentarzy: 0

Ostatnia prosta do Mistrzostwa Polski

Choć zazwyczaj turniej finałowy Mistrzostw Polski kojarzy się z początkiem lata, a nie początkiem jesieni, jak ma to miejsce w tym roku, to jedno się nie zmienia. Jak co roku i tym razem zapowiada się on również ekscytująco i sama myśl o zbliżającym się niedzielnym turnieju wszystkim u wszystkich sympatyków piłki nożnej sześcioosobowej wywołuje wielkie emocje. Dodatkowego smaczku do zbliżającego się turnieju dodaje fakt, że 4 października poznamy nowego Mistrza Polski. A drużyn mających apetyt na wzniesienie trofeum jeszcze bardzo wiele. My przyjrzymy się głównym faworytom niedzielnego turnieju.

Zasłużone teamy nadal w gazie

Najstarsi górale mogą nie pamiętać, jak długo w lidze grają już playarena.pl drużyny Kinemedica Retkinia Łódź oraz The Cyborgs Ruda Śląska. Trzymając się kwestii  nomenklatury wiekowej można również pokusić o stwierdzenie, że drużyny te są jak wino - czyli im starsze, tym lepsze, co dobitnie pokazały, podczas turniejów półfinałowych Mistrzostw Polski, w którym bez większych problemów przeszły fazę grupową oraz pucharową, meldując się po raz najlepszy w gronie 16 najlepszych drużyn w Polsce. Drużyny te są bez wątpienia jednymi z głównych kandydatów do miejsca na najwyższym miejscu podium podczas niedzielnego turnieju, który odbędzie się na obiekcie Ślęzy Wrocław.

Retkinia, która słynie ze swej niezwykle widowiskowej gry z bramkarzem grającym w polu ma ogromny potencjał kadrowy, a w jej składzie można znaleźć nazwiska zawodników grających niegdyś w piłkarskiej Ekstraklasy, mimo wielu udziałów w turnieju finałowym jeszcze nigdy nie stała na podium i z pewnością jest to cel, który w tym roku mogą zrealizować. Natomiast Cyborgi to byli wicemistrzowie kraju, którym do swojej gabloty w lidze playarena.pl brakuje właściwie tylko medalu z tego najcenniejszego kruszcu. Słynąca ze swojego doskonałego zgrania, fanatycznych kibiców ekipa ze Śląska, co roku jest wymieniana w gronie głównych faworytów turnieju i bez dwóch zdań w tym roku nie może być inaczej. My jedno wiemy na pewno – w przypadku drużyny The Cyborgs nic nas nie zaskoczy, a mecze z ich udziałem z pewnością będą jedną z ozdób turnieju.

 

Dariusz Janczak (Kinemedica Retkinia Crew Łódź)Do Wrocławia jedziemy po medale, najlepiej te złote. Mamy nadzieję na szczęśliwe losowanie i że podczas turnieju “fart” będzie nam sprzyjał. Obecnie dysponujemy najlepszym składem w historii naszej drużyny, dlatego liczymy na wiele, ale zdajemy sobie sprawę z siły rywali. Najgroźniejszymi z nich wydają się być drużyny Dentim Clinic, The Cyborgs, FC Wembley oraz drużyna z Warszawy. Nasz styl gry, w którym będąc przy piłce pozostawiamy pustą bramkę wiąże się z dużym ryzykiem, ale przynosi też wiele korzyści, dlatego nie obawiamy się spotkania z żadnym przeciwnikiem. Mamy jednak duży szacunek dla każdego rywala, z którym możemy się spotkać.

The Cyborgs słyną ze swojej bezpośredniości i nie inaczej było tym razem. Na pewno dotychczasowy brak złotego medalu wzbudza w nich nakłady frustracji, o czym świadczą przepełnione sportową agresją i chęcią zwycięstwa wypowiedzi członków zespołu.

 

Krzysztof Goły (The Cyborgs Ruda Śląska)Jako Cyborgi wiadomo - stawiamy przed sobą najwyższy cel, czyli Mistrzostwo już konsekwentnie od 11 lat. W tym czasie parę medali się zdobyło, ale złotego jeszcze nie. Zbyt często sędziowie stawali na drodze i uważam, że w tym roku będzie podobnie wygra ta drużyna, która będzie miała wygrać, a nie ta która będzie najlepsza. Jedziemy dobrym składem, z różnymi perypetiami, ale suma sumarum nie mamy chyba powodów do narzekań personalnych oprócz drobnych urazów. Co do faworytów, to tak jak wspomniałem wcześniej. Będą nimi Ci których wybiorą sędziowie.

Katowickie apetyty na sukces w Mistrzostwach

Zostajemy na Górnym Śląsku, ale z Rudy Śląskiej przenosimy się do jego stolicy, czyli Katowic, skąd pochodzi kolejna drużyna, wymieniana w gronie głównych faworytów. I choć Dentim Clinic Katowice, do tej pory zdecydowanie lepsze wyniki osiągał w Pucharze Polski, gdzie cieszył się już nawet ze zwycięstwa, a w poprzednim sezonie zajął drugie miejsce, to motywacja, aby w tym roku pokazać się z dobrej strony na Mistrzostwach Polski jest szczególna. Dysponujący ogromnym potencjałem kadrowym zawodnicy prowadzeni przez Tomasza Kwiotka chcą w tym roku osiągnąć najlepszy wynik w swojej kilkuletniej historii, a żeby to osiągnąć muszą ustrzec się błędów. “Na papierze” jednak drużyna Dentimu jest bezdyskusyjnie jedną z najlepszych drużyn w Polsce i jeśli w niedzielę zaprezentują optymalną formę, to na pewno będą się liczyć w walce o najwyższe cele.

 

Maciej Niesyto (Dentim Clinic Katowice)Nie ukrywamy, że turnieje mistrzowskie ligi playarena.pl są dla nas jednymi z najważniejszych wydarzeń sportowych w ciągu roku. Dlatego już nie możemy doczekać się niedzielnego turnieju, gdzie po raz kolejny będziemy mogli się zmierzyć z najlepszymi drużynami w kraju. Jesteśmy bardzo zmotywowani, aby zaprezentować się jak najlepiej, ponieważ do tej pory lepiej wychodziły nam turnieje Fortuna Pucharu Polski, aniżeli Mistrzostw Polski. Teraz jest okazja, aby odwrócić ten trend, choć oczywiście zdajemy sobie sprawę, że nie będzie łatwo, ponieważ podczas półfinałów mieliśmy okazję zobaczyć, że kilka ekip w tym roku wydaje naprawdę mocnych. W pierwszej kolejności myślę tu o drużynach Retkini oraz FC Wembley z Łodzi oraz Kapeli Weselnej z Krakowa. Bardzo silna wydaje się być również drużyna Pojemnej Haliny, a przecież zawsze groźne są również Cyborgi z sąsiedniej Rudy Śląskiej. Zresztą na Finałach Mistrzostw Polski podobnie jak w europejskich pucharach nie ma słabych drużyn. Ale myślę, że będzie dobrze a nie będzie źle. Tym bardziej, że nasz menadżer Tomasz Kwiotek obiecał nam swoje hotelowe śniadanie w dniu turnieju, bo sam ich nie jada. Z taką mocą czujemy się zobowiązani, aby osiągnąć dobry wynik!

Potęgi z największych miast

Na koniec ze stolicy Górnego Śląska przenosimy się kolejno do dawnej oraz obecnej stolicy Polski, gdzie możemy znaleźć dwie drużyny, które również należy zaliczyć w gronie głównych faworytów niedzielnego turnieju. Kapela Weselna z Krakowa to bez dwóch zdań jedna z najbardziej zgranych ekip w lidze playarena.pl, która co roku praktycznie kwalifikuje się do Finałów Mistrzostw Polski. Do tej pory jednak podopiecznym Łukasza Leksandra nie udało się jej jednak stanąć na podium. Nie będzie jednak zaskoczeniem jeżeli w tym roku to się zmieni. Zawodnicy Kapeli podczas półfinałów zaimponowali formą i wysłali jasny sygnał, że ten rok może należeć do nich. Kolektyw i atmosfera panująca w ekipie występującej w niebiesko-białych koszulkach z pewnością może w tym pomóc.

Z równie dobrej strony niecałe 2 tygodnie temu pokazała się drużyna Pojemnej Haliny z Warszawy. Stołeczny zespół ma najmniejsze doświadczenie w lidze playarena.pl ze wszystkich wyżej wymienionych drużyn, ale wyniki, jakie osiągnął w tym roku imponują. Drużyna bazująca na wychowankach Legii Warszawy okazała się najlepsza w jakże silnej warszawskiej lidze i błysnęła formą na arenie ogólnopolskiej, dając się poznać jako drużyna z dużymi umiejętnościami technicznymi i doskonale rozumiejąca się na boisku. Z takimi cechami można spokojnie powalczyć o sukces w prawdopodobnie najważniejszym turnieju piłkarskim roku.

 

Piotr Dębski (Kapela Weselna Kraków)W tegorocznych finałach jako jedyny reprezentant Krakowa postaramy się pokazać z jak najlepszej strony. Myślę, że mamy drużynę, z którą możemy powalczyć o najwyższe cele, co pokazaliśmy już niejednokrotnie. Tak naprawdę, to dyspozycja dnia zadecyduje w niedziele kto zdobędzie tytuł Mistrza Polski. Jako drużyna mamy bardzo duży niedosyt po zeszłorocznych finałach, gdzie odpadliśmy w ćwierćfinale po bardzo dramatycznej turbo-dogrywce, chociaż z przebiegu meczu byliśmy lepszą drużyna niż Kluge Team Płock. Liczymy po cichu na dużo więcej w tym roku. Myślę natomiast, że każdy zespół może stanąć na najwyższym podium ze względu tego, że na finałach Mistrzostw Polski nie ma już słabych drużyn.

 

Bartosz Przyborek (Pojemna Halina Warszawa)Cóż...Jedziemy do Wrocławia z chęcią zrobienia małej niespodzianki. Poziom turnieju finałowego jest na tyle wysoki i wyrównany, że każdy zespół będzie groźny i nie będzie "chłopców do bicia". Po turnieju eliminacyjnym jesteśmy pozytywnie nastawieni i chcemy pokazać się z najlepszej strony. Eliminacje przeszliśmy gładko, ale zdajemy sobie sprawę, że na drugim turnieju poziom nie był zbyt wysoki. Teraz gra będzie zupełnie inna. W tym tygodniu dopinamy skład i liczę, że tym razem trzon zespołu również pojawi się 4 października we Wrocławiu. Niestety nie będziemy w optymalnym zestawieniu, ale patrząc na porę rozgrywania Mistrzostw to raczej norma. Myślę, że zaangażowaniem i kolektywem możemy wiele ugrać. Może nie jesteśmy doświadczonym zespołem, bo to nasz historyczny awans do TOP16, ale ten sezon pokazał, że jesteśmy w dobrej formie. Martwić może jedynie fakt, że jedziemy już w sobotę i z całą pewnością poniosą nas nocne uroki Wrocławia. Pytanie tylko jak bardzo (śmiech). Wydaje mi się, że głównym faworytem do zwycięstwa będzie Dentim Clinic Katowice, ale również wiele dobrego słyszałem o drużynach z Krotoszyna, Łodzi i Limanowej.

A może ktoś inny?

Trzeba jednak przyznać, że faworytów turnieju jest więcej a żadna z 16 ekip, która pojawi się w niedzielę we Wrocławiu nie otrzymała przepustki na turniej przypadkiem. Warto również obserwować drużyny A Seree Tee Krotoszyn. FC Wembley oraz FC Noster z Łodzi i… wszystkie inne. A czego możemy spodziewać się w niedzielę? Na pewno wielu emocji, wysokiego poziomu sportowego i walki do ostatniego gwizdka, czyli wszystkiego co miłośnicy piłki nożnej sześcioosobowej lubią najbardziej. My już nie możemy się doczekać.

Turniej finałowy odbędzie się w niedzielę na obiektach Centrum Piłkarskiego Ślęza Wrocław, gdzie pierwszy gwizdek zabrzmi o godzinie 10:00. Transmisje ze spotkań będziecie mogli śledzić TUTAJ, a tekstową relację z turnieju znajdziecie TUTAJ.

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement