
Radzionków - Orlik Rojca
Statystyki rozgrywanych meczów w obecnym sezonie Playarena Radzionków wskazują na ten właśnie obiekt jako na najchętniej wykorzystywany podczas zmagań ligowych. Atrakcyjne położenie, łatwy i sprawdzony system rezerwacji, bardzo dobry stan murawy, sztuczne oświetlenie, to wszystko czyni z Orlika przy Zespole Szkół Podstawowo-Gimnazjalnych nr 4 w Radzionkowie Rojcy niezwykle atrakcyjną scenę amatorskiej rywalizacji 6-osobowej piłki nożnej. Dzięki uprzejmości władz miasta oraz gospodarza, czyli dyrekcji szkoły, poza opisanym w innej publikacji obiekcie na Księżej Górze, możemy również i tutaj regularnie walczyć o ligowe punkty.
"Orlik Rojca" został wybudowany w ramach rządowego programu „Moje Boisko Orlik 2012” i uroczyście otwarty dokładnie 9 lat temu - 30 kwietnia 2010 roku, a cała uroczystość przekazania obiektu odbyła się w obecności burmistrza Radzionkowa Gabriela Tobora. Obecnie, w 2019 roku mamy do czynienia z zadbanym i świetnie zarządzanym boiskiem piłkarskim o rozmiarach 60m/30m.
Kurier Radzionkowski tak skomentował to wydarzenie:
"Przy wyjątkowo pięknej pogodzie w piątek, 30 kwietnia odbyło się uroczyste otwarcie kompleksu boisk sportowych Orlik. Gospodarzem wydarzenia był burmistrz miasta Gabriel Tobor, a tego dnia przy Zespole Szkół Podstawowo – Gimnazjalnych w Radzionkowie pojawił się m.in. wicemarszałek województwa śląskiego Zbyszek Zaborowski, starosta tarnogórski, miejscy radni, grono pedagogiczne szkoły oraz dzieci i młodzież. Urząd Miasta zadbał o miłą atmosferę, zapewniając ciepły posiłek i napoje, a nauczyciele i uczniowie z ZSPG przygotowali pokazy sportowe, taneczne oraz konkursy dla publiczności. Piątkowe uroczystości rozpoczęły się o godzinie 11.00 Międzyszkolnym Turniejem Piłki Nożnej „Orlik Cup 2010”. Później rozegrano mecz finałowy pomiędzy szkolnymi drużynami. Głównym punktem obchodów było oficjalne otwarcie boiska oraz wręczenie nagród zwycięzcom turnieju."
Historia tego obiektu nie zaczyna się jednak w 2010 roku. Wcześniej grano tutaj również i to z dużym powodzeniem. Uczniowie ówczesnej Szkoły Podstawowej nr 19 jak i mieszkańcy Radzionkowa chętnie spotykali się na nim w czasach przedorlikowych, by w dobrej, koleżeńskiej atmosferze pokopać w bale. Niezależnie od wysokości nieprzystrzyżonej dziko rosnącej trawy, kulejących metalowych słupków czy wydeptanych i często zabłoconych pól bramkarskich, rozgrywane były na Rojcy szpile, które niejeden chętnie wspomina. A wszystko to w czasach, które z pewnością były mniej przyjazne dla amatorskiego sportu niż dzisiaj. Jak wspominają stare szkolne boisko jego bywalcy?
Marcin Pietryga - Ambasador Playarena RadzionkówStare boisko na szkole podstawowej na Rojcy nie było raczej główną areną osiedlowych meczy, które częściej rozgrywane były na różnych dzikich boiskach rozsianych po okolicy. Ale na pewno większość ludzi lubiących grać w piłkę doskonale pamięta to boisko, które było dość specyficzne. Jedną z bocznych linii wyznaczała skarpa. Nawierzchnia, choć trawiasta była dość zaniedbana. Boki boiska przeważnie rzadko koszone, zarastała dość wysoka trawa, natomiast środek i pola karne po obu stronach były pozbawione choćby źdźbła trawy. Bardzo często zalegała w tych miejscach woda, a przy większych ulewach tworzyło się naprawdę duże błoto. Pod jedną z bramek bardzo często porozkładane były stare dywany, które choć trochę miały poprawić stan nawierzchni. Do tego wszystkiego dochodził oczywiście brak oświetlenia, piłkochwytów i siatek na bramkach, co wiązało się z bieganiem co chwilę za piłką, która lądowała daleko za jedną z bramek albo na samym dole skarpy. Jednak w czasach, w których mało kto słyszał o sztucznej trawie, nikt nie narzekał, po prostu przychodziło się i grało w piłkę.
Mariusz Helt - Ambasador Playarena RadzionkówW zasadzie były tam kiedyś dwa boiska. Na dole żwirowe - obecnie tartan do koszykówki i plac zabaw. U góry boisko główne. Pamiętam, że były spore kępy trawy na nim. Nie było trudno o kontuzje. Nawierzchnia pozostawiała wiele do życzenia, dużo ziemi. Nie było niestety ogrodzenia ani tym bardziej piłkochwytów jak teraz. Po piłkę biegało się za każdym razem. O oświetleniu można było jedynie pomarzyć. Generalnie biednie to wyglądało, tak jak zresztą wszystko kiedyś. W bramkach wszystko wydeptane, w całym obrębie pola karnego zero trawy. Mimo wszystko graliśmy zawsze o wygraną jak równy z równym, w naszych szeregach byli zawodnicy trenujący na co dzień w Ruchu Radzionków czy Starcie Bytom. Raz w roku odbywał się słynny mecz piekarzy i masaży, a nagrodą główną była kista piwa. Sporo dobrych wspomnień.
Do tej pory (od 9 września), na pięć kolejek przed końcem sezonu 2018/19 w radzionkowskiej Rojcy, przy ul. gen. Władysława Sikorskiego 8, odbyły się 33 spotkania. Jesteśmy pewni, że do 8 czerwca w walce o mistrzostwo ligi i puchar miasta odbędzie się ich o wiele więcej. Nie pozostaje nam nic innego jak pięknie podziękować włodarzom Radzionkowa, szanownej Dyrekcji szkoły oraz niestrudzonym Paniom sekretarkom za możliwość darmowego korzystania z boiska. Być może powstanie za jakiś czas kolejny tego typu obiekt w Radzionkowie. Zobaczymy. Inicjatyw społecznych nie brakuje, chętnych do uprawiania amatorskiego, rekreacyjnego sportu jest coraz więcej. Zdrowy styl życia zaczyna wchodzić w krew mieszkańcom Radzionkowa i okolic. Nie zdziwimy się więc, jeśli z czasem, oprócz krytego basenu powstanie następna arena piłkarskich potyczek dla dzieci, młodzieży i dorosłych sympatyków minifutbolu. Jesteśmy dobrej myśli.
Komentarze