Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Kamil Piotrowski: Fajnie by było zostać królem strzelców

Są w lidze napastnicy o których mówi się więcej, wielu zapukało do drzwi reprezentacji, lub strzela dla niej gole. Jak dotąd pomijany był przy selekcjach Kamil Piotrowski, lub dla znajomych "Baton", z dłuższym ligowym stażem. Nieustannie goni on czołówkę i ustrzelił już w lidze 47 bramek! Poznajcie jedną z wiodących postaci Galaty!

 

Kamil, Galatasaray Pruszków można chyba nazwać najbardziej stabilnym zespołem w mieście. Sezon 2017/18 skończyliście na siódmej pozycji, obecnie w rozszerzonej lidze zajmujecie miejsce ósme, z dobrym widokiem na atak wyższych lokat. Jeśli chodzi o bilans bramkowy i punktowy również porównanie sezonów wypada bardzo podobnie. Stworzyliście ekipę, która poniżej solidnego miejsca w środku nie powinna zejść. Czy po awansie od razu mieliście mocarstwowe plany, czy takie stopniowe umacnianie pozycji Was zadowala?

Plan był taki aby grać tak, żeby nie było wstydu jaki przynieśliśmy sobie spadając z pierwszej ligi. Taka terapia wstrząsowa przyniosła nam efekty. Po awansie to już nie była ta sama „Galata”. Stworzyliśmy coś wspólnie - razem płakaliśmy i razem się cieszyliśmy. Z roku na rok wyniki są coraz lepsze. Miejmy nadzieję, że w przyszłym sezonie też zaliczymy progres.

Oprócz wymienionych przeze mnie kwestii nie zmienia się jeszcze jedno – Wasz ofensywny styl gry. Sezon po sezonie dużo strzelacie i masz w to spory wkład. W osiemnastu rozegranych meczach strzeliłeś 44 gole i jesteś w czołówce ligowych strzelców. 8 spotkań do końca, czyli mnóstwo czasu, żeby wynik poprawić. Myślisz w ogóle o możliwości zostania królem strzelców? Czy takie wyróżnienie miałoby dla Ciebie wartość?

Mamy okazję to strzelamy, jednak nad naszym wykończeniem trzeba jeszcze popracować, by przyniosło lepsze efekty. Fajnie by było zostać królem strzelców, ale jeszcze lepiej byłoby zostać Mistrzem Pruszkowa.

W Galacie grasz od pierwszego sezonu. Od tamtego czasu zespół przeżywał różne chwile, w tym jeden sezon w drugiej lidze. W którym momencie masz poczucie, że ekipa była piłkarsko najlepsza?

Myślę że obecny sezon jest dla nas najlepszy patrząc po naszej kadrze mamy naprawdę dobrych ludzi do gry, zimą przeszli między innymi Góral Bilu i Lachu (Konrad Górski, Kamil Biliński i Daniel Lach, przyp. red.), ludzie, którzy mają ogromny potencjał.

Wśród tych wszystkich lat była też szansa na występ na Eliminacjach do Mistrzostw Polski w zeszłym roku. Jak dobrze wiemy, Wasz występ do skutku nie doszedł i na turnieju zobaczyliśmy Atletico. Co było powodem tego, że ostatecznie na grę na arenie ogólnopolskiej będziecie jeszcze musieli poczekać? Jak oceniasz szanse na skuteczną walkę o udział w takim turnieju w następnych latach?

Żal mi na sercu jak sobie o tym przypomnę. Zagrać w takimi turnieju i to jeszcze w swoim mieście. Niestety powodem naszej nieobecności były braki kadrowe. Połowa składu była niedostępna. Mamy potencjał, by pokazać się na ogólnopolskiej arenie, ale czy to będzie w tym roku, czy w następnym -nie wiem. To jest piłka nożna wszystkiego można się spodziewać.

Gdy słyszę „Galatasaray Pruszków”, rysuje mi się obraz paczki przyjaciół znających się od lat. Mateusz Lada stwierdził kiedyś w wywiadzie, że ekipa zawsze się wspiera, a więź jest bardzo mocna. Jak to wygląda od wewnątrz? W jaki sposób dbacie aby atmosfera była jak najlepsza?

Tak to prawda z niektórymi znamy się od kołyski inni dołączyli do nas później tworzymy coś na obraz rodziny. Nieraz ktoś gra rolę ojca, który wraca z wywiadówki, ale co by się nie działo - jeden za wszystkich wszyscy za jednego.

Które mecze w rozgrywkach najbardziej zapamiętasz? (pozytywny i negatywny)

Negatywny to mecz z WPR Division w zeszłym sezonie nazwany „Cudem nad Utratą”. Pozytywny to wygrany mecz z Akademią 23:2.

Gdybyś miał wybrać najlepszą według Ciebie szóstkę pruszkowskiej Playareny, to kto by

się w niej znalazł? (możesz wybrać max 3 osoby ze swojej drużyny)

Bramkarz - Emil Błaszczyk, obrońcy - Sebastian Gudelski, Konrad Czerny, pomocnicy – Konrad Górski, Michał Kozaczkow, napastnik - Patryk Kostyra

Jak oceniasz rozwój naszej ligi na przestrzeni lat? Co się poprawiło? Może coś poszło według Ciebie nie tak? A gdzie jeszcze szukałbyś rzeczy do poprawy?

Liga rozwija się naprawdę bardzo dobrze, z roku na rok jest progres. Czasami brakuje jednak gwizdka, którego użyłby sędzia.

Czym jest dla Ciebie Playarena?

Odskocznią od rutyny. Lubię rywalizację czysto sportową, a Playarena mi to wszystko dostarcza.

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement