Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Piotr Musiał: Cel jest jeden – wygrać wszystko co jest do wygrania.

Piotr Musiał kapitan Elpaku, opowiedział nam o świetnej atmosferze w drużynie, planach na przyszłość oraz przypomniał kilka ciekawych osiągnięć w Rozgrywkach Playarena. 

 

Superpuchar Konina na przywitanie sezonu, w połowie ligi jesteście liderem bez straconego choćby jednego punktu. Czy czujesz, że to będzie Wasz rok i przerwiecie dominacje Dynamo Konin?

Faktycznie, pierwsza połowa sezonu wyszła nam całkiem nieźle. Osiągnęliśmy to, co sobie założyliśmy przed startem rozgrywek, czyli komplet punktów. Zwycięstwo nad Dynamo daje nam powody, aby liczyć, że ten sezon będzie nasz, jednak do tego musimy co najmniej utrzymać taki poziom gry jaki prezentowaliśmy na jesień. Cel jest jeden – wygrać wszystko co jest do wygrania.

Który z waszych sukcesów na boiskach Playarena uważasz za największe osiągnięcie?

Mógłbym tutaj przywołać awans do ogólnopolskiego finału w Warszawie. To jednak już dość odległa historia, którą oczywiście z chęcią byśmy powtórzyli. Dziś myślę, że naszym największym sukcesem jest to, że przez tyle lat ile funkcjonuje Playarena w Koninie, a my jesteśmy jej częścią, stanowimy o jej sile i świetnie się bawimy grając wspólnie w piłkę.

Pamiętam, że w ostanim roku na Mistrzostwach Polski trafiliście do grupy śmierci i do wyjścia zabrakło Wam naprawdę niewiele. Przedstaw sytuację i powiedz czy to była gorzka pigułka do przełknięcia?

Mistrzostwa Polski w zeszłym roku były dla nas frustrujące. Przegraliśmy awans do fazy pucharowej gorszym bilansem bramkowym z zespołem, od którego na pewno nie czuliśmy się gorsi. Mam pewność, że gdyby udało nam się wtedy wyjść z grupy, bylibyśmy mocnymi kandydatami do awansu na turniej finałowy. Jest to dla nas główny cel na kolejny turniej mistrzowski.

Na tamtych Mistrzostwach mierzyliście się z ubiegłorocznym zwycięzcą Ligi Mistrzów Szóstek Dynamikiem Toruń. Myślisz, że sporo Wam do nich brakuje? Przyrównaj tę różnicę do klubów z piłki nożnej jedenastoosobowej.

To zespół, który przewyższa nas nie tyle umiejętnościami czysto piłkarskimi, co przede wszystkim świetną organizacją gry. To w jaki sposób poruszają się po boisku, jaką mają wymienność pozycji świadczy o tym, że opanowali grę w sześcioosobową piłkę nożną do perfekcji. Na porównanie do klubów profesjonalnych się nie odważę, bo mam nadzieję, że kiedyś powalczymy z nimi jak równy z równym.

W ubiegłym roku zagraliście też w turnieju Fortuna Puchar Polski. Okazję do tego ma tylko jedna drużyna z każdego miasta. Jak oceniasz poziom piłkarski tego turnieju?

Po tym turnieju każdy w naszym zespole zgodził się ze stwierdzeniem, że Fortuna Puchar Polski to turniej, który stoi na zdecydowanie wyższym piłkarsko poziomie niż półfinały Mistrzostw Polski. Fakt, że na „Fortunę” jadą tylko najlepsze drużyny z każdego miasta w Polsce powoduje, że nie ma tam żadnych słabych zespołów.

Jaki mecz na Playarenie zapisał Ci się w pamięci najbardziej?

Ciężko wybrać jeden konkretny mecz, bowiem dość sporo już ich było. Na pewno finałowe spotkanie o Puchar Konina z ubiegłego roku z Gąsiorami to mecz, który na długo zostanie w pamięci. Remis w regulaminowym czasie, dogrywka i rzuty karne. Lepszego finału nie można było sobie wyobrazić.

Do waszej drużyny można odczuwać dużą sympatię, ponieważ widać jak wspólna gra w piłkę sprawia Wam przyjemność i mam wrażenie, że jesteście naprawdę dobrymi kumplami nie tylko na boisku, ale i po za nim. Potwierdzasz to?

To prawda. Wspólne granie sprawia nam ogromną radość, jednak nie jesteśmy tylko kumplami z boiska. Poza nim wszyscy się świetnie dogadujemy i lubimy spędzać ze sobą czas w charakterystyczny dla nas sposób. ;-)

Wasze zgranie jest naprawdę imponujące od jak dawna gracie w tym samym składzie?

Tylko na początku naszej przygody z Playareną nasz skład wyglądał inaczej niż teraz. Potem doszło do dość dużej przebudowy drużyny i już od wielu lat trzon zespołu pozostaje niezmienny. To powoduje, że na boisku rozumiemy się niemal bez słów.

Którego z zawodników swojej drużyny uznasz za takiego Peszkę, który najlepiej w zespole potrafi budować atmosferę? Opisz najśmieszniejszą sytuacje jaka Ci się z nim kojarzy.

Osobą, która ma najlepsze poczucie humoru i zdecydowanie najcelniejsze i najbardziej błyskotliwe riposty jest Kasztan, czyli Kacper Raczkowski. Niestety sytuacje jakie są z tym związane nie nadają się do upublicznienia. Nie można też nie wspomnieć o naszych dwóch drużynowych maskotkach, a są nimi Kuti i Suchy :D

Bycie kapitanem drużyny Playareny to dużo pracy ? Mam wrażenie, że dzielisz te obowiązki z Adamem Wawrzyniakiem, prawda? Można go uznać za vicekapitana Elpaku?

Umawianie spotkań, organizowanie składu, rezerwowanie boiska potrafią zajmować trochę czasu. Adam jest świetnym vicekapitanem, z którym od zawsze dobrze się dogaduję i umiejętnie dzielimy się tymi obowiązkami.

Dzięki za poświęcony czas i życzę Wam kolejnych sukcesów w tym sezonie. ;)

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement