Ligowe
Dodany:
Komentarzy: 0
#5DlaKapitana - Mateusz Pietruszka
Kolejnym naszym gościem w jest Mateusz Pietruszka , czyli ambasador oraz reprezentant pierwszoligowego zespołu Dąbrowskie Albatrosy
Maks: Mateusz w lidze idzie wam świetnie! Macie doskonalą passę zwycięstw. Niedawno rozegraliście mecz pucharowy z DG Young Boys. Co możesz powiedzieć o tym meczu, jak i o następnym rywalu?
Mateusz: Dziękuje za miłe słowa! To prawda w lidze ostatnio notujemy passę 4 zwycięstw z rzędu. i bardzo się z tego cieszymy zwłaszcza dlatego, że sezon zaczęliśmy od kilku niestety pechowych porażek ''na styku''. Jednakże szybko się pozbieraliśmy i teraz z meczu na mecz gramy co raz lepiej, odrabiamy straty i co najważniejsze wracamy do gry! Albatrosy nie powiedziały w lidze ostatniego słowa!
Jeśli chodzi zaś o puchar to faktycznie ostatnio rozegraliśmy pierwsze spotkanie grupowe. Przeciwnikiem była ekipa DG Young Boys, która była przypomnę niedawno jeszcze pierwszoligowcem więc wiedzieliśmy, że ten mecz do łatwych należeć nie będzie. I tak też było. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana czym zwiastuje wynik 5:4 na Naszą korzyść. Jednak druga połowa to w końcu odpowiednia gra a co za tym idzie wynik końcowy 17:10 który dał Nam zwycięstwo w pierwszej kolejce pucharowej! W tym miejscu dziękuje ekipie Young Boys za dobry mecz i życzę powodzenia w dalszej fazie turnieju! Wkrótce zamierzamy się zmierzyć z ekipami Mydlic lub Piasek, które również są z Nami w grupie. Na pewno oba spotkania będą ciężkie jednak jesteśmy dobrej myśli! Tanio skóry nie sprzedamy!
Maks: Za pewnie celujecie wyjść z grupy bez utraty punktów. Jeżeli miałbyś wytypować z kim będzie najtrudniej powalczyć o awans, to na jaki zespół byś postawił?
Mateusz: Najważniejsze dla Nas jest wyjście z grupy. Inny wynik będzie dla Nas porażką z czego sami sobie dobrze zdajemy sprawę. Jeśli chodzi o najcięższego rywala to bez wątpienia będą to Piaski. Półfinalista oraz czarny koń poprzedniej edycji na pewno powalczy o zajęcie jak najlepszej pozycji dzięki czemu unikając ''teoretycznie'' silniejszego rywala w dalszej fazie. Pozostałe drużyny FC Mydlice oraz DG Young Boys są również dobrymi zespołami i na pewno powalczą do końca o awans jak i przy okazji o sprawnie nie niespodzianki na tle pierwszoligowych zespołów w grupie jak moja ekipa czy ekipa wspomnianych Piasek
Maks: Co możesz powiedzieć o swoim aktualnym składzie? Macie twardą ekipę czy raczej szykujesz jakieś zmiany?
Mateusz: Po sezonie w którym zajęliśmy miejsce na podium w ekipie doszło do paru zmian. Z zespołu odeszło kilku chłopaków, którzy byli zawsze przydatni(Panowie dziękuje, że byliście częścią tej drużyny!) Ich odejście troszkę wpłynęło na Naszą postawę co można dostrzec w pierwszych kolejkach tego sezonu jednak nie zwiesiliśmy głów i sprowadziliśmy kilku zawodników(na zapewne prośbę zespołu nazywam kopaczy - śmiech :D) żeby wzmocnić skład, który w tamtym sezonie osiągnął tak dobry wynik. W tym momencie ekipa jest stabilna, frekwencja nie zawodzi a co za tym przychodzi lepsze zgranie przez co są wyniki i mamy nadzieję, że tak będzie jak najdłużej.
Maks: Co jest kluczowym elementem, jeśli chodzi o transfer do Waszej drużyny? Jakie cechy musi mieć potencjalny zawodnik?
Mateusz: Jeśli chodzi o kwestie transferu do Naszej drużyny to przede wszystkim od takiej osoby oczekujemy chęci do gry, walki oraz oddawania serca na boisku. Jestem zdania, że bez tego trudno o dobre rezultaty. Również nie ma co ukrywać patrzymy, bo w większości transferów dyskutujemy o tym całościowo drużyną, żeby taka osoba prezentowała odpowiedni poziom, żeby taka osoba była wzmocnieniem do Naszego zespołu! Jesteśmy zespołem z ambicjami, który w każdym meczu walczy o zwycięstwo i stąd myślimy dwa razy zanim podejmiemy decyzję w sprawie dodania zawodnika do składu.
Maks: Jakie oczekiwania jako kapitan masz co do końcówki sezonu?
Mateusz: Jako kapitan moim prywatnym celem na ten moment jest zajęcie jak najwyższego miejsca w lidze. Będę zadowolony z miejsc 5-6 w tym sezonie patrząc na to jaki aktualnie jest poziom rozgrywek w mieście. Każde wyższe miejsce będzie dla mnie kolejnym sukcesem. Jeśli chodzi o puchar to chcielibyśmy awansować min do ćwierćfinału ale wiem sam po sobie i moich ludziach w zespole, że apetyty są większe. Znamy swoją siłę i wiemy, że jeśli tylko zagramy na swoim poziomie to może się Nas bać każda ekipa. Także zobaczymy co czas przyniesie. Liczę, że pod koniec czerwca humory będą jak najlepsze!
Komentarze