Powoli dobiega końca runda jesienna na froncie najniższej klasy rozgrywkowej Playareny Lublin. Jedno jest pewne – nie uda się rozegrać wszystkich spotkań przewidzianych w terminarzu na rundę jesienną ale warto tutaj wspomnieć o tym, że rywalizacja w tej lidze rozpoczęła się z poślizgiem. Zatem, na wiosnę ekipy czeka ogrom pracy, by nadrobić zaległości oraz rozegrać serię rewanżową.

Czołówka tabeli

Ligowej stawce przewodzi Guczi Gang Team. Podopieczni Michała Dudka zgromadzili jak do tej pory 19 punktów i o jedno oczko wyprzedzają Iluminatów. Dosyć dobrą pozycję do ataku mają zawodnicy DRUG TEAM, który rozegrał jeden mecz mniej od lidera i wicelidera tabeli, jednak w przypadku zainkasowania kompletu punktów w najbliższym spotkaniu wejdą na sam szczyt ligowej hierarchii. Ostatnią premiowaną awansem pozycję zajmuje KS Kośminek.

Waleczny spadkowicz

Bardzo interesujące są spotkania z udziałem Chrobry Gra. Wystarczy tylko spojrzeć na rezultaty osiągane przez drużynę Pawła Króla. Oprócz zwycięstwa walkowerem nad KS Kośminek, w każdym dotychczasowym starciu klub z przydomkiem króla Bolesława w nazwie, albo remisował, albo triumfował maksymalnie jedną bramką, a jeżeli przegrywał, to... różnicą jednego gola. Kto wie, może na wiosnę ujrzymy wielki powrót do drugiej ligi w ich wykonaniu. Takim samym bilansem punktowym mogą pochwalić się FC Groźni Poręba, którzy w trakcie trwania sezonu zastąpili Perełkę Team.

W oczekiwaniu na wiosnę...

W drugiej połowie tabeli plasują się No Ten Tego FC, Lublin United, a także Orły Mickiewicza. Te kluby mają bezpieczną przewagę nad czerwonymi latarniami ligi – FC Katolą oraz Farmacją Lublin. Jednocześnie brakuje im trochę do tego aby wskoczyć do pierwszej połowy tabeli, a więc można powiedzieć, że mogą ze spokojem oczekiwać na nadejście wiosny. Ale na pewno nie powinni czuć się zbyt bezpiecznie bo niewątpliwie FC Katola czy Farmacja Lublin będą walczyły o wydostanie się z niechlubnych lokat.

Salezjanie Lublin

 Niesamowicie do pojedynków ligowych podchodzą Salezjanie Lublin. Przed rozpoczęciem starć wspólnie odmawiają modlitwę, bardzo przeżywają wydarzenia boiskowe, walczą, ponadto posiadają w swoim sztabie trenera. Widać, że ten młody chłopak bardzo wczuwa się w rolę, przeżywa porażki, cieszy się ze zwycięstw, żywo reaguje, mobilizując swoich kolegów. W Playarenie dawno nie było takiej wyjątkowej drużyny, która może nie odnosi jeszcze spektakularnych wyników sportowych, lecz na pewno dodaje kolorytu tym rozgrywkom. Bardzo przyjemnie ogląda się mecze z ich udziałem, zawsze można liczyć na nie lada emocje.