Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Medaliści z zeszłego sezonu pewnie punktują

W zeszłym tygodniu do gry wkroczył jeden z faworytów w walce o mistrzostwo Playarena Gdańsk i aktualny wicemist, czyli FC Nazwa Nie Gra. Początek w ich wykonaniu zapowiada się naprawdę obiecująco. Na boiska wybiegali także m. in. dwóch beniaminków i brązowy medalista poprzedniego sezonu - KP Brzeźno.

Podsumowanie rozpoczniemy od dwóch poniedziałkowych spotkań. Najpierw na boisko wyszła wcześniej wspomniana drużyna FC Nazwa Nie Gra, by odbyć pojedynek z Czarnymi Osowa, dla których początek tego sezonu jest bardzo wymagający - po meczu otwarcia z KP Brzeźno, badali formę ekipy Karola Kohnke. A ta nie zawiodła. Mimo utraty 6 bramek, sami potrafili zdobyć ich dwa razy więcej, co tylko potwierdza fakt, że strzelecka forma FC Nazwy Nie Gra się utrzymuje.

W drugim poniedziałkowym meczu Gazicho grało u siebie z beniaminkiem - Lokomotiv Brzeźno. Goście po dwóch porażkach z rzędu chcieli przełamać tę passę. Pierwsza połowa, choć wyrównana, nie dawała powodów do optymizmu beniaminkowi z Brzeźna. Gazicho w swoim stylu, prowadziło poukładaną grę, pilnując przede wszystkim dostępu pod własną bramkę. Do przerwy przynosiło to oczekiwane efekty i schodzili do szatni z prowadzeniem 2:0. Jednak po wznowieniu mogliśmy podziwiać grę pełną pasji i zaangażowania w wykonaniu Lokomotivu. To oni zdominowali drugą połowę gry i nie dość, że odrobili straty - to zdobyli jeszcze dwie bramki więcej. Wynik końcowy 4:2 napawa optymizmem drużynę beniaminka.

Inny z "kopciuszków" 1. Ligi zagrał w czwartek swój mecz z Paladynami Prawilności. Mowa tu o ekipie Mecenasów, którzy po raz pierwszy wybiegli na pierwszoligowe boiska. Nie było tego widać i od początku oglądaliśmy bardzo wyrównane zawody. To samo pokazuje wynik końcowy. Ten ostatecznie niekorzystny był dla Paladynów Prawilności, choć niewiele brakowało do remisu. Zwycięstwo Mecenasów 8:7 to obiecujący prognostyk przed dalszą rywalizacją. Z kolei drużyna Damiana Marka chciała odkuć się za tę porażkę w niedzielę mierząc swoje siły z KP Brzeźno. Ten pojedynek w pierwszej połowie wyglądał na bardzo wyrównany. Wręcz to Paladyni mieli delikatną przewagę, a zawodnicy Tomka Grześkowiaka rzutem na taśmę strzelili wyrównującą bramkę przed przerwą. Po zmianie stron role się odwróciły i z każdą minutą widać było przewagę Brzeźnian. Porażka Paladynów 6:9 przywołuje wspomnienia z poprzedniego sezonu, kiedy to także rozpoczęli rozgrywki od kilku minimalnych porażek. Mamy nadzieję, że Damian Marek wraz z ekipą szybko zażegnają ten kryzys. Z kolei KP Brzeźno zrównało się punktami z liderem - AST Wrzeszcz. Mają jednak jedno spotkanie więcej na swoim koncie oraz gorszy bilans bramkowy.

Rozegrane mecze: 4

Strzelone bramki: 54

MVP tygodnia: Robert Wachulak (KP Brzeźno) - jeden z autorów sukcesów z poprzedniego sezonu poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa.

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement