Ten tydzień mimo mniejszej aktywności był bardzo zaskakujący. "Papierowi" faworyci nie dali rady beniaminkom! Mecz na szczycie pomiędzy Wolkusem Gdańsk i EBE EBE dostarczył wielu emocji, a także dobrej piłki.

Środowe spotkanie, awizowane jako pojedynek mistrzów 1. i 2. ligi z poprzedniego sezonu, przyciągnęło uwagę wielu kibiców i z pewnością nie zawiodło. EBE EBE rozpracowało doskonale rywala i Wolkus nie miał wiele do powiedzenia. Pierwsza połowa z niewielkim prowadzeniem ekipy Dominika Weinera zapowiadała pogoń przeciwników w drugiej części gry. Nie było inaczej, Wolkus wziął się do pracy, ale... został wypunktowany z kontry. Ostateczny wynik 9:4 to dla EBE EBE wielka zaliczka przed dalszymi wyzwaniami w lidze.

W drugim spotkaniu inny beniaminek - Viking Gdańsk mierzył się z rewelacją tamtej edycji 1. Ligi Playarena Gdańsk - KP Brzeźno. Brązowi medaliści z 2017/2018 byli jednak zdezorientowani poziomem, jaki zaprezentowała drużyna Kacpra Kowalewskiego. Bardzo rozsądna gra rywala sprawiła, że KP Brzeźno musiało uznać ich wyższość, przegrywając ostatecznie 4:8. To bardzo obiecujące wejście w sezon w wykonaniu Vikinga Gdańsk i z niecierpliwością czekamy na ich kolejny mecz.

Rozegrane mecze: 2

Strzelone bramki: 25

MVP Tygodnia: Przemek Juszczyk (EBE EBE) - "gwiazdka" ze spotkania na szczycie, był nie do upilnowania dla obrońców Wolkusa.