Emil Pośpiech nowym liderem teamu Amabsadorów w Poznaniu
Rafał Cendlak: Czy spodziewałeś się nominacji na nowego lidera rozgrywek Playarena w Poznaniu.
Emil Pośpiech: Nie do końca, myślałem że Franek Klimczak spokojnie zostanie z nami na długo. Informacja przyszła nagle.
Jakie cele postawiłeś sobie na sezon 18/19 i swojemu teamowi Ambasadorów?
Cele mamy bardzo ambitne! Zacznijmy od tego że jest to 100% rozegranych meczów - Poznań to miasto, które niesie za sobą ogromny potencjał. Druga kwestia to terminarz, który będzie czy ktoś chce czy też nie. Team dostał jasne zadania, każdy myślę wie co ma robić, skład tylko się pomniejszył bez większych zmian.
Czy wprowadzenie terminarzu pomoże się rozwijać?
Jasne, ponieważ drużyny zaczną się mobilizować i czuć tą systematykę. Nabierze to też większego profesjonalizmu jakiego nam brakuje od lat w Poznaniu.
Jak zareagowały drużyny na proponowane zmiany?
Często wiele drużyn reagowało podobnie - czyli bez większego szału, dobrze wiemy że od lat brakuje tutaj organizacji, dlatego myślę, że te zmiany, które wprowadzam ja oraz cały zespół Ambasadorów Polski jest na plus. Wiadomo stracimy drużyny, ale za rok wrócą do nas.
Czy są plany na dalsze zmiany w rozgrywkach?
Obecnie największą zmianą jest Poznań Premium - to już ogromna zmiana, dajmy się zaaklimatyzować ekipą w tym systemie, później pójdziemy krok dalej.
Czy przed startem sezonu wszystko zostalo dopięte na ostatni guzik?
Zdecydowanie tak, ale mamy jeszcze kilka dni na poprawki.
Czy te zmiany, które chcesz wprowadzić pomogą poznańskim drużynom osiągać lepsze wyniki na mistrzostwach Polski?
Trudne pytanie, z pewnością da to jakość i płynność dla ekip, które od lat na to czekały, ale czy podniesie to poziom? Poznań ma już ogromny poziom, tutaj brakuje tylko SYSTEMATYKI, najlepsi jeszcze przyjdą i tak z czasem. Czasami zwykły beniaminek może być w finale mistrzostw Polski. Liczę, że Poznań na następnych mistrzostwach wyjdzie z grupy.
Komentarze