
Lambada i Hangover dzielą się punktami – podsumowanie weekendu
Za nami dwa weekendowe spotkania. Znów iskrzyło i nie brakowało emocji, które towarzyszyły nam przede wszystkim w niedzielę na Budowlance, gdzie mierzyły się ze sobą dwie ambitne drużyny, Lambada Team i Hangover 96. Zapraszamy na podsumowanie kolejnej serii gier!
FC PoNalewce – FC Nowowiejskie Kopacze 17:4
MVP: Cezary Śmietanka (PoNalewce), Olek Orzeł (Kopacze)
Spotkanie drużyn, które zagrają ze sobą raz jeszcze w Grupie Spadkowej potoczyło się w sposób naprawdę zaskakujący. Kopacze, zajmujący przed rywalizacją wyższą pozycję w tabeli, z pewnością nie podejrzewali, że będą musieli uznać, aż tak znaczną wyższość przeciwnika. W sobotę grał tylko jeden zespół i warto podkreślić fakt, że dla PoNalewce strzelało, aż ośmiu zawodników.
Lambada Team – Hangover 96 6:6
MVP: Piotr Ciesielski (Lambada), Maciek Sachnowski (Hangover)
Ta rywalizacja musiała cieszyć się dużym zainteresowaniem, nie mogło być inaczej. W końcu może mieć ona niezwykle duży wpływ na końcowy układ tabeli. Mecz spełnił oczekiwania tych, którzy przybyli go oglądać dla emocji, rywalizacji, zwrotów akcji i dobrej futbolu. Na początku na dwubramkowe prowadzenie wyszła ekipa Adama Kłysa, a oba trafienia były autorstwa Piotra Ciesielskiego. Napór trwał, ale z czasem do głosu zaczął dochodzić Hangover, który szybko odrobił straty i nawet wyszedł na prowadzenie, a pierwszoplanowym aktorem był Bartek Przybylski, który idealnie odnalazł się w grze z kontry. Gdy ekipa z 7 miejsca strzeliła kolejną bramkę, przebudziła się z kolei Lambada, która rosła w siłę i zrobiła dokładnie to samo co rywal, a więc strzeliła 4 razy z rzędu. Gdy do końca zostały 3 minuty, z pewnością wielu stwierdziło, że gra o Grupę Mistrzowską jest już zamknięta. Inaczej myśleli zawodnicy Biesia, którzy postawili na futbolowe szaleństwo i doprowadzili do wyrównania. Cóż za dramaturgia na Budowlance!
Za tydzień wszystkich zachęcamy do śledzenia wydarzeń, gdyż czeka nas prawdziwa piłkarska uczta, o czym Was wszystkich poinformujemy. Hit dopiero nadchodzi!
Komentarze