Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Błażej Piepiórka: Mistrzem zostaje drużyna z największą ilością punktów

Aktualnie jest liderem klasyfikacji strzelców 1 ligi, a jego drużyna plasuje się na pozycji wicelidera tabeli. Przed Wami rozmowa z Błażejem Piepiórką, zawodnikiem Red Bull Tczew FC.

Dawid Ciesielski: Skąd dowiedziałeś się o rozgrywkach Playarena?

Błażej Piepiórka: W projekcie Playarena w Tczewie biorę udział od samego początku. PoprzedniAmbasador, a prywatnie mój dobry kolega Mateusz Sząszor przekonał mnie do gry w ówczesnej Victorii Team, pierwszym mistrzu miasta.

Razem z drużyną Red Bull Tczew FC zajmujecie na chwilę obecną 2. miejsce w tabeli 1 igi. Kto według Ciebie będzie Waszym największym rywalem w walce o mistrzostwo? VITIS, do którego tracicie zaledwie 1 punkt czy może ktoś inny?

Na ten moment wygląda to tak, że o mistrzostwie zadecyduje nasza bezpośrednia potyczka z VITIS-em w ostatniej kolejce. Nie możemy nikogo zlekceważyć, ponieważ za naszymi plecami na nasz błąd czyha King Tczew - drużyna, która też jest niesamowicie mocna.

Jesteś liderem klasyfikacji strzelców w 1 lidze. Ma to dla Ciebie szczególne znaczenie czy bardziej odbierasz to jako miły dodatek do świetnego sezonu w Waszym wykonaniu?

Nie ma to dla mnie większego znaczenia. Fajnie jest być liderem klasyfikacji strzelców, ale mistrzostwo zdobywa drużyna z największą ilością punktów, a nie drużyna z najlepszym strzelcem.

W swojej drużynie grasz jako napastnik. Grasz na tej pozycji od zawsze czy może próbowałeś swoich sił na innej?

Zdarzało się, że grałem jako boczny obrońca, jeśli było trzeba. Zdecydowana większość mojej przygody z piłką to gra na skrzydłach lub jako napastnik.

Masz jakiegoś idola w profesjonalnym futbolu, na którym się wzorujesz?

Francesco Totti! Świetny zawodnik, technik, lider zespołu, z którym był związany przez całą swoją karierę.

Czy w przyszłości chciałbyś spróbować swoich sił w innej drużynie czy raczej Twoja przyszłość to Red Bull?

Na tę chwilę nie biorę pod uwagę opcji zmiany drużyny. Nasz kapitan świetnie wszystko organizuje, w zespole panuje świetna atmosfera, w dodatku walczymy o mistrzostwo.

Co ma u Ciebie większe znaczenie - wspólna radość z gry w piłkę z kolegami z drużyny czy zdrowa rywalizacja i chęć zdobywania punktów?

Jestem osobą, która raczej nie lubi przegrywać i uwielbia rywalizację, oczywiście w granicach rozsądku. Fajnie jest móc pograć z kolegami i współrywalizować z innymi.

Z którą osobą z Twojej drużyny dogadujesz się na boisku najlepiej?

Rafał Wszołek tak jak ja lubi grę kombinacyjną. Oboje lubimy pograć z pierwszej piłki, zaskoczyć czymś rywali. Mamy podobną wizję gry. Od tej rundy gra z nami także mój brat, z którym dobrze się znam i rozumiem, bo przecież to ja go uczyłem grać w piłkę (śmiech).

Jak oceniasz pracę Ambasadorów w Tczewie?

Wydaje mi się, że to co robią Ambasadorowie, jest niedoceniane. Gram w Playarena w Tczewie od samego początku i muszę przyznać, że poziom sportowy, jak i organizacyjny bardzo się rozwinął. W tym roku doszła reprezentacja Tczewa. Przecież za tym wszystkim stoją Ambasadorowie. Wykonują oni kawał ciężkiej roboty i robią to solidnie. Oby tak dalej.

Jakich zmian chciałbyś w naszych rozgrywkach?

Podczas meczów jest dużo spornych sytuacji, przydaliby się sędziowie. No, ale wszystkiego mieć nie można.

 

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement