Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Przy tablicy: Kamil Korczewski

Czas na kolejny wywiad cyklu "Przy tablicy". Tym razem na nasze pytania odpowiadał Kamil Korczewski.

Na obecnym etapie rozgrywek zajmujecie wysoką pozycję w tabeli. Czy uważasz, że aktualne miejsce pokazuje Aaszą obecną wartość czy jeszcze nie do końca pokazuje to, co możecie osiągnąć w tym sezonie w lidze?

Jesteśmy zadowoleni z dotychczasowego 6. miejsca, ale wiemy że stać nas na zdecydowanie lepszą pozycję. Natomiast w tym sezonie więcej niż szóste miejsce jest zdecydowanie poza naszym zasięgiem. Czołówka zdecydowanie nam odleciała. W tej rundzie odbijają się na nas braki kadrowe, które są spowodowane kontuzjami czy też drobniejszymi urazami kluczowych zawodników. Czekamy z niecierpliwością na powrót trzonu naszej drużyny - Tomka Kołka. Z nim nasza gra będzie zdecydowanie bardziej ułożona.

W każdej drużynie ważna jest atmosfera. Kto w Waszej ekipie jest tzw. duszą towarzystwa, czyli dba o to, aby atmosfera była jak najlepsza?

W naszej drużynie na atmosferę nie możemy narzekać. Oprócz paru nowszych zawodników znamy się od lat. Wydaje mi się jednak, że nasze nowe nabytki czują się jakby grały z nami od lat. Człowiekiem, który podtrzymuje atmosferę w naszej drużynie, bez wątpienia jest niezastąpiony Filip Stasik. To dzięki niemu, po ciężkim przegranym meczu, można trochę rozładować atmosferę.

Oczywiste jest to, że w trakcie rozgrywania meczu nie ma miejsca  na sentymenty, ale czy poza rozgrywkami masz kontakt z zawodnikami innych drużyn występujących w lidze Playarena? Jak to wygląda poza meczami?

Raczej takich kontaktów za dużo nie ma, mimo że coraz częściej na Rapidzie można zobaczyć znajome twarze. Jako drużyna z Witosa, jesteśmy jednak najbardziej zintegrowani z innymi osiedlowymi zespołami. Raczej poza rozgrywkami nasze kontakty są koleżeńskie, a Playarena jest tylko tematem do dyskusji.

Pamiętasz swój debiut w lidze Playarena?

Debiutu tak naprawdę nie pamiętam, ale było to chyba około 2011 roku w jednej z nowopowstałych osiedlowych drużyn. Jeśli mnie pamięć nie myli, były to Crejzole Witosa. Wielu z nas właśnie tam stawiało swoje pierwsze kroki.

Chciałbyś coś przekazać rywalom oraz wszystkim, którzy przeczytają ten wywiad?

Chciałbym pozdrowić wszystkich czytelników i Ambasadorów, którzy robią świetną robotę oraz oczywiście wszystkich zawodników innych drużyn. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie wejdziemy na szczyt swoich możliwości. Oczywiście pozdrawiam i czekam na pełny powrót do zdrowia wcześniej wspomnianego Tomka Kołka. Tomek zdrowiej, czekamy!!!

 

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement