Uruchamiamy kolejny cykl cotygodniowych newsów pt. "#KapitanPlayarenaPabianice". W tej serii będziemy prezentować wywiady z kapitanami na temat prowadzonych przez nich drużyn oraz ich samych. Zaczynamy od kapitana F.C. Energii - Szymona Sosina.

W jaki sposób trafiłeś do rozgrywek Playarena?

Czasy podstawówki, pęd do sławy i chwały. Z kilkoma chłopakami z klasy założyliśmy drużynę (już wtedy FC Energia), ściągnęliśmy jakichś starszych kuzynów i do boju!

Dlaczego zdecydowałeś się zostać kapitanem i jak do tego doszło?

Staż w drużynie. Wakat na stanowisku.

Najbardziej pamiętny moment twojej kariery w Playarena?

Cały sezon 2015/16 i walka o awans do 1 ligi.

Wymień według Ciebie TOP 3 drużyn ze swojej ligi.

Cannabinos, Szybcy, wnk!!

Jakie cechy powinien posiadać według Ciebie idealny kapitan?

Powinien dużo wiedzieć i widzieć.

Z kim ze swojej drużyny najlepiej rozumiesz się na boisku?

Taka chemia to kwestia rozegranych ze sobą minut, zatem wszyscy z pierwszej Energii.

Najmocniejszy punkt Twojej drużyny to?

Stabilność, o której świadczy 7 porażek w 7 meczach.

A jaki element gry powinniście wzmocnić?

Więcej energii.

Przeciwko jakiej drużynie/jakiemu zawodnikowi grało Ci się najtrudniej?

Energia 0:78 Dragonia

Jakie cele stawiacie sobie ze swoją drużyną na obecny sezon?

TOP 5.

Najlepszy mecz w wykonaniu Twojej drużyny?

Energia 10:4 Ostrzy jak Skalpel z całą otoczką.

Najbardziej kontrowersyjny/denerwujący zawodnik w Pabianicach?

W zaciętych meczach często emocje biorą górę, ale na boisku wiele można wybaczyć. Z żadną z drużyn nie mieliśmy wyjątkowo zaostrzonych relacji.

Kto według Ciebie sięgnie po mistrzostwo w tym sezonie?

Szybcy i Wściekli.

Co sądzisz o wprowadzeniu wpisowego?

Jestem jak najbardziej za, bo podwyższyłoby to rangę rozgrywek i stopień zaangażowania zawodników.

Co mogłoby przyciągnąć nowych zawodników do rozgrywek Playarena w Pabianicach?

Więcej lig? Aby panowała bardziej wyrównana rywalizacja między drużynami.

Na kim się wzorowałeś w młodości?

Piłkarsko? Totti, Zidane, Henry. Niepiłkarsko? W sumie też.