Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Przemysław Domachowski: Marzenia się nie spełniają, marzenia trzeba spełnić

- Moim największym marzeniem jest to, aby tczewska Playarena znalazła się w pierwszej dziesiątce ogólnopolskiego rankingu miast Playarena. Jest to nie tylko moje marzenie, ale także na pewno każdego Ambasadora i piłkarza reprezentującego nasze rozgrywki - mówi Przemysław Domachowski, nowy lider teamu Ambasadorów Playarena w Tczewie.

Jak długo jesteś w składzie Ambasadorów tczewskich rozgrywek?

Objąłem funkcję Ambasadora tczewskich rozgrywek około 2,5 roku temu. Nie byłem co do tego przekonany, ale po dłuższych namyśleniach postanowiłem podjąć się wyzwania i włączyć się jeszcze mocniej w życie tczewskiej Playareny.

Jak bardzo od tamtego czasu zmieniła się Playarena w naszym mieście?

Przeskok jest przeogromny. Gdy zostałem przyjęty do "Ambasady", nie mieliśmy terminarza czy chociażby tylu bardzo dobrych drużyn w rozgrywkach. Poziom kolosalnie się zwiększył po wprowadzeniu terminarza, a nowe oraz dłużej istniejące drużyny nadają puls rozgrywkom.

Od niedawna pełnisz funkcję lidera zespołu. Jakie zadania będą należały do Ciebie?

Kilka dni temu objąłem funkcję lidera zespołu. Większość zadań jest mi bardzo dobrze znana. Przez 2,5 roku wspólnej pracy z Mateuszem dużo się nauczyłem, ale wiem, że pod nazwą lider kryje się też dużo nowości, które chce odkrywać i dalej się uczyć. Moimi zadaniami są nadzorowanie bazy danych, liderowanie w zespole tczewskich Ambasadorów oraz polepszanie z roku na rok rozgrywek poprzez wprowadzanie różnych nowości.

Czym zajmowałeś się przed objęciem ww. stanowiska?

Przez 2,5 roku zajmowałem się m.in. administracją ligi. Były to zadania ważne, ale nie aż takie jak liderowanie.

Czy jest coś, co chciałbyś zmienić, aby projekt Playarena Tczew funkcjonował jeszcze lepiej niż dotychczas?

Zawsze znajdą się rzeczy, które razem z teamem Ambasadorów będziemy chcieli wprowadzać do rozgrywek. Pomysłów jest sporo. Nowością w tczewskiej lidze na pewno będą skróty z niektórych meczów oraz transmisje LIVE z losowania Pucharu Miasta czy też wywiady z kapitanami drużyn. Wszystkie z wymienionych rzeczy będą dostępne na naszym kanale na YouTube. Pomysłów jest, jak wspomniałem więcej, ale na ich wprowadzenie w życie potrzeba czasu.

Jakie stawiasz przed sobą cele na ten rok?

Celem na ten rok jest na pewno wspięcie się jak najwyżej w rankingu miasta. Pierwszym moim krokiem w funkcji lidera było przyjęcie do składu redaktora Dawida Ciesielskiego, który był nam bardzo potrzebny w teamie Ambasadorów. Z nim możemy dużo więcej, przez co stawiamy sobie jeszcze większe cele, aby na koniec sezonu 2017/18 móc śmiało spojrzeć w ranking i powiedzieć, że wykonaliśmy pracę w 100%.

Co jest Twoim największym marzeniem, jeśli chodzi o przyszłość Playareny w Tczewie?

Moim największym marzeniem jest to, aby tczewska Playarena znalazła się w pierwszej dziesiątce ogólnopolskiego rankingu miast Playarena. Jest to nie tylko moje marzenie, ale także na pewno każdego Ambasadora i piłkarza reprezentującego nasze rozgrywki. Marzenia się nie spełniają, marzenia trzeba spełnić i my jako Ambasadorowie postaramy się uczynić to jak najszybciej, ponieważ Playarena w naszym mieście jest na tyle poukładaną ligą, że może śmiało walczyć o pierwszą dziesiątkę w rankingu.

Co podoba Ci się najbardziej w pełnieniu funkcji Ambasadora?

Bardzo dużo daje mi życie z myślą, że jestem Ambasadorem i mogę wnosić do tego projektu wiele pomysłów. Jestem bardzo aktywny i swoje obowiązki muszę mieć wykonane jak najszybciej w 100%, a to nie bierze się z niczego. Jeżeli ma się szacunek do rozgrywek i szacunek do osób, które w nich grają, jest się gotowym do wykonania każdego zadania w każdej chwili.

Czy zamierzasz brać udział w spotkaniach z innymi Ambasadorami w Polsce, które corocznie odbywają się we Wrocławiu?

Jest to mój cel numer 1. Rok temu chciałem brać udział w spotkaniu Ambasadorów z całej Polski, ale niestety nie udało się. W tym roku chcę już to zrobić i myślę, że uda mi się być obecnym we Wrocławiu na zjeździe.

Czy zamierzasz coś wynieść z tych spotkań? Czy jedynie chiałbyś poznać nowych ludzi z tą samą pasją? A może jedno i drugie?

Mam 18 lat, otrzymałem ważną funkcję lidera i pojadę do Wrocławia z myślą nauki od innych starszych osób, którzy mają większą wprawę. Chciałbym także poznać sporo osób z tą samą pasją. Na pewno wyciągnę z tego zjazdu wiele wniosków i w super sposób spędzę swój czas.

 

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement