Tomek Pryszło jest liderem napadu rewelacji tegorocznych rozgrywek Ananasów Grudziądz i kolejnym rozmówcą w naszym cyklu "#10PytańDo". Zapraszamy do lektury!

Skąd wzięła się nazwa „Ananasy”?

Spontaniczny pomysł przed jakimś sparingiem na orliku z naszym kapitanem i tak jakoś wyszło.

Z kim najlepiej dogadujesz się na boisku?

Z Goldim. Kopiemy razem już kilka lat i znamy się na tyle dobrze, że to z nim najlepiej się dogaduję.

A poza boiskiem?

Oczywiście Macio, haha

Kogo uważasz za najgroźniejszego rywala dla Ananasów na drodze do tytułu mistrzowskiego?

Ekipa Śródmieścia zdecydowanie. Mistrz z zeszłego roku, solidna ekipa. A co do mistrzostwa, to jeszcze długa droga i na razie nie gadajmy o tym.

Przeciwko komu gra Ci się najtrudniej?

Ciężko odpowiedzieć, ponieważ najcięższe mecze dopiero przed nami, czyli Śródmieście i Polonia.

A najprzyjemniej?

Chyba przeciwko Piechowiakom (KS Team -  przyp. red.)

Jaka drużyna jest dla Ciebie największym zaskoczeniem sezonu?

DragonsGang jako beniaminek. Radzi sobie dosyć dobrze i to pozytyw sezonu.

Jaka drużyna według Ciebie może być czarnym koniem Pucharu Grudziądza?

Dobrze wiemy jak wyglądają mecze pucharowe i trudno mi powiedzieć, kto może być taką drużyną. Zostawmy to na boisku.

Jaka jest Twoja ulubiona profesjonalna drużyna?

Real Madryt.

Kto jest/był Twoim wzorem piłkarskim?

Mbappe! Kocur na boisku i młody jak ja, haha.