Mecz miesiąca: Gromowładni - Soccer Punch
W poniedziałek (29 maja) o godz. 19:15 na boisku przy ulicy Terenowej byliśmy świadkami spotkania na szczycie wrocławskiej ekstraklasy. Niepokonani w rozgrywkach ligowych od 19 marca tego roku Gromowładni podejmowali Soccer Punch.
Gospodarze przystąpili do tego pojedynku w swoim najmocniejszym zestawieniu, goście natomiast musieli radzić sobie bez Dawida Witka oraz Bartka Frankiewicza. Początek meczu należał zdecydowanie do wicelidera tabeli, który objął szybkie prowadzenie 2:0. Po kilku minutach kontaktową bramkę zdobyli rywale, a konkretnie Dawid Kloczkowski, który popisał się golem "stadiony świata", strzelając nożycami. I to by było na tyle, jeżeli chodzi o grę gości w pierwszej połowie. W kolejnych minutach zostali oni bowiem zdominowani przez dużo bardziej doświadczonego przeciwnika, który dołożył jeszcze 4 trafienia i na przerwę schodził z bezpiecznym prowadzeniem 6:1. Gospodarze, mimo wysokiej przewagi, doceniali klasę rywala.
- Wiemy, że gramy z jedną z nalepszych wrocławskich drużyn, więc mimo prowadzenia wychodzimy skoncentrowani na drugą połowę - mowił kapitan Gromowładnych, Maciej Frączek.
Jak się później okazało, koncentracji starczyło tylko na kilka minut. Mistrzowie Wrocławia sezonu 2014/2015 mieli bardzo duże kłopoty ze skonstruowaniem jakiejkolwiek akcji, a do tego trafili dwukrotnie... do swojej bramki. Soccer Punch grał bardzo ambitnie i na 20 minut przed końcem spotkania przegrywał już tylko różnicą jednego gola.
- Mieliśmy swoje szanse, by doprowadzić do remisu, lecz niewykorzystane sytuacje się mszczą i rywal ponownie odskoczył - mówił Piotr Musielak z ekipy gości.
Od tego momentu wydarzenia na boisku układały się pod dyktando gospodarzy, którzy strzelili 3 bramki i z bezpieczną przewagą 10:6 kontrolowali przebieg spotkania. W końcówce meczu wicelider ekstraklasy dołożył jeszcze 2 trafienia, a rywale odpowiedzili tylko jednym i pojedynek zakończył się zasłużonym zwycięstwem Gromowładnych 12:7. U wygranych warto szczególnie wyróżnić Mariusza Płatka oraz Kamila Malaszewskiego, którzy strzelili po 4 gole. U rywali najlepsze wrażenie po sobie zostawił strzelec 2 bramek Dawid Kloczkowski. Gospodarze dzięki zwycięstwu mają bardzo duże szanse na powtórzenie sukcesu sprzed 2 lat, kiedy świętowali zdobycie tytułu. Do lidera brakuje im już tylko 5 punktów, a dodatkowo rozegrali od niego o 2 spotkania mniej. Goście mistrzostwa w tym roku raczej nie wywalczą, natomiast mają bardzo duże szanse na zakończenie sezonu na podium, co byłoby wielkim sukcesem dla beniaminka ligi. 5 czerwca czeka ich kolejny cięzki pojedynek. Tym razem ich rywalem będzie Alkopoligamia, z którą bezpośrednio walczą o 3. miejsce.
Gromowładni - Soccer Punch 12:7 (6:1)
Gromowładni: Łukasz Okoniewski - Kamil Malaszewski 4, Maciej Frączek 1, Dawid Ratajczyk 1, Bartosz Gliński 1, Marcin Kaczmarek, Mariusz Płatek 4, Christian Tomyk 1.
Soccer Punch: Piotr Szmit - Michał Laszczyk, Michał Kowalski 1, Krzysztof Czajkowski 2, Piotr Musielak, Damian Rudzki 1, Łukasz Filicha, Kacper Zbroiński, Kamil Sulgostowski 1, Dawid Kloczkowski 1.
Komentarze