
Starcie gigantów na remis (galeria zdjęć)
W niedzielę (21 maja) o godz. 16:00 na SoccerArenie w Warszawie odbyło się prawdziwe starcie gigantów Playarena. Mowa o konfrontacji dwóch najaktywniejszych miast naszych rozgrywek od lat, czyli Warszawy z Łodzią. Choć spotkanie było tylko meczem towarzyskim, walki i emocji na murawie nie zabrakło. Dowodem na to jest fakt, iż w drugiej połowie gospodarze prowadzili już 7:3, lecz przyjezdni nie poddali się i widowisko zakończyło się remisem 8:8.
Starcie warszawsko-łódzkie odbyło się tuż turnieju Final4 Pucharu Warszawy. Zainteresowanie tym spotkaniem było jednak równie wielkie, jak nie większe niż mecze decydujące o tym, kto będzie reprezentował stolicę w turnieju finałowym Fortuna Pucharu Polski Playarena. Jak się okazało, konfrontacja gigantów nie zawiodła oczekiwań kibiców. W pierwszej połowie gole strzelali raz jedni, raz drudzy, co musiało się podobać zgromadzonej publiczności na SoccerArenie oraz widzom oglądającym transmisję meczu na Facebooku. Tuż przed przerwą to jednak warszawianie przejęli inicjatywę. Ze stanu 3:3 wyszli na prowadzenie 5:3, które utrzymali do końca pierwszej odsłony.
Po zmianie stron gracze ze stolicy jeszcze mocniej podkręcili tempo, dzięki czemu trafili do siatki szósty raz. Wówczas goście postawili wszystko na jedną kartę, a mianowicie zdecydowali się na wycofanie bramkarza i grę szóstką zawodników w polu. Początkowo taktyka ta nie przynosiła pozytywnych efektów, gdyż Warszawa podwyższyła rezultat na 7:3 po golu do pustej bramki, ale to, co działo się później, przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Łódzki zespół zaczął bowiem seryjnie zdobywać bramki i po kilkunastu minutach prowadził 8:7. Zamiast bronić uzyskanej przewagi, piłkarze z województwa łódzkiego chcieli jednak więcej, grając dalej z lotnym golkiperem, a to skrzętnie wykorzystali warszawscy zawodnicy, którzy doprowadzając do wyrównania, ustalili tym samym wynik meczu na 8:8.
Warszawa - Łódź 8:8 (5:3)
Warszawa: Oskar Bucholski, Karol Sładkowski - Mateusz Gliński 1, Marcel Gorczyca 1, Kamil Hernik, Adrian Karasek 2, Krystian Kij 1, Michał Knajdrowski, Mateusz Lewicki, Grzegorz Och, Marcin Rawski 2, Robert Śmigielski 1.
Łódź: Radosław Potentas, Martyn Olejnik - Patryk Sławiński 1, Mariusz Rachubiński 1, Jakub Dregier, Norbert Dregier 1, Adam Grisgraber 3, Kamil Bendkowski, Tomasz Różycki, Hubert Mikołajczyk 1, Damian Kopa, Kamil Muszyński 1.
PEŁNA GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU WARSZAWA - ŁÓDŹ (FOT. © BARTOSZ BAJERSKI/AAS)
Michał Knajdrowski (Tiki Taka Warszawa)Organizowanie spotkań między miastami jest całkiem niezłym pomysłem, jednak termin takich meczów powinien przypadać na przerwę w rozgrywkach. Mimo to porównałbym to starcie do szlagierów w ekstraklasie Playarena, w których walczy się o każdy metr boiska, a poziom jest bardzo wysoki. Dlaczego nie utrzymaliśmy tak wysokiego prowadzenia? Praktycznie każdy z nas wcześniej brał udział w Final4 Pucharu Warszawy, zostawiając na boisku wiele zdrowia. O ile w pierwszej połowie mieliśmy jeszcze trochę sił na intensywna grę, o tyle w drugiej całkowicie z nich opadliśmy, co zadecydowało o końcowym wyniku. Czy remis to sprawiedliwy rezultat? Chyba tak, ponieważ wiem, że chłopaki z Łodzi też byli po swoich meczach ligowych, więc siły były wyrównane.
Hubert Mikołajczyk (FC Noster Łódź)Takie mecze to na pewno dobry ruch rozgrywek Playarena pod względem ich rozwoju, ponieważ dają nam one, czyli zawodnikom, nowe wyzwania. Szkoda, że spotkanie z Warszawą było o tzw. pietruszkę, bo gdyby było o coś, to na pewno toczyłoby się na jeszcze wyższym poziomie i byłoby bardziej zacięte. Jeśli chodzi o przebieg meczu, to trochę doskwierał nam brak typowego środkowego obrońcy, który poukładałby naszą grę od tyłu. Zbyt duża ofensywa w naszym zespole skutkowała tym, że nadziewaliśmy się na kontry rywali, a oni to bezlitośnie wykorzystywali. Tak czy inaczej czuliśmy, że jesteśmy od nich lepsi i są do pokonania. Dzięki temu z 3:7 wyszliśmy na prowadzenie 8:7 i zanosiło się na to, że zwyciężymy. Mówiąc pół żartem, pół serio, łodzianie to jednak w porządku chłopaki, dlatego daliśmy Warszawie strzelić na 8:8. Myślę, że z przebiegu całego meczu remis to mimo wszystko uczciwy wynik. Tym bardziej że mieszanka ludzi z różnych ekip nie ułatwiała dobrego funkcjonowania zarówno jednego, jak i drugiego zespołu. Podsumowując, pierwszy taki mecz za nami i oby więcej takich spotkań, ale już o jakąś większą stawkę.
Komentarze
Przemysław Kaczmarek
+
1
/
-
0
ponad 8 lata temu
Myślę, że fajnie by było te mecze między kadrami miast zrobić na wzór Pucharu Narodów w Rugby :)