Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Mecz miesiąca: AKS Bzowa - Albatrosi FC

W niedzielę (26 marca) na obiekcie przy ul. Skwierzyńskiej doszło do arcyciekawego oraz arcyważnego dla układu tabeli meczu w 2 lidze wrocławskiej. Zmierzyły się ze sobą drużyny AKS Bzowa Wrocław oraz Albatrosi FC. Było to drugie spotkanie między tymi ekipami w obecnym sezonie i tak jak za pierwszym razem, górą byli zawodnicy beniaminka rozgrywek.

Początek meczu w żaden sposób nie obrazował różnicy tylko jednego miejsca w tabeli między obiema drużynami. Albatrosi grali dużo pewniej. Swobodnie operowali piłką, stwarzali dużo sytuacji strzeleckich i przede wszystkim wykorzystali kilka z nich, szybko odskakując rywalowi na 5 bramek. Gospodarze ocknęli się dopiero pod koniec pierwszej części meczu, kiedy  zdobyli 3 gole z rzędu i do przerwy wynik brzmiał 5:3 dla gości. Początek drugiej połowy był zgoła odmienny od pierwszej. To gospodarze narzucili swój styl gry, mozolnie odrabiając straty. Udało im się doprowadzić do stanu remisowego 6:6, po czym przez bardzo długi okres nie padła żadna bramka. Obie drużyny miały dogodne sytuacje, natomiast albo brakowało skuteczności i zimnej krwi w decydujących momentach, albo świetnie spisywali się bramkarze. Jak się okazało, Albatrosi przełamali się jako pierwsi i w dużej mierze właśnie gol na 7:6 zdecydował o ich końcowym sukcesie. Ostatnie fragmenty meczu zdecydowanie należały bowiem do gości, którzy dołożyli jeszcze kilka bramek zmęczonej drużynie AKS-u, grającej  w tym spotkaniu bez graczy rezerwowych. Gospodarzy było stać jedynie na jeden zryw w końcówce, lecz przewaga rywali była już zbyt duża, aby można było myśleć o korzystnym wyniku. Ostateczny rezultat to 14:7 dla ekipy Albatrosi FC.

Wśród gospodarzy można wyróżnić za postawę w tym meczu 3 zawodników, którzy zdobyli po 2 bramki, czyli Dawida Błachutę, Piotra Manjaka oraz Michała Łupieżowca. Goście również mieli 3 główne "strzelby" - Mateusza Brzęczka (zdobywcę 5 bramek) oraz Adriana Woźnego i Sebastiana Urbańskiego, którzy dołożyli po 4 trafienia. Dzięki wygranej Albatrosi umocnili swoją pozycję w czołówce 2 ligi, mocno przybliżając się do drugiego z rzędu awansu. AKS, jeśli myśli o zajęciu miejsca premiowanego promocją do elity, musi zacząć odrabiać punkty, ponieważ w tym momencie traci do 3. miejsca już 7 punktów. Najbliższy mecz obie ekipy mają zaplanowane z "czerwoną latarnią" ligi, czyli Wilczyński CF. Patrząc na tabelę, ani AKS ani Albatrosi nie powinni mieć problemów ze zdobyciem kompletu punktów, jednak piłka nożna już nie raz pokazała, że nie można nikogo lekceważyć, a już zwłaszcza we wrocławskiej Lidze Nike Playarena.
 

AKS Bzowa Wrocław - Albatrosi FC 7:14

AKS: Dominik Gruza, Maciek Kobusiński, Jakub Świeściak, Wojtek Kurzyp, Michał Łupieżowiec 2, Dawid Błachut 2, Piotr Manjak 2.

Albatrosi: Kacper Kaźmierczak 1, Michał Olszewski, Krzysztof Mularuk, Sebastian Urbański 4, Marek Mularuk, Paweł Olejnik, Sebastian Kamiński, Adrian Woźny 4, Patryk Kulka, Mateusz Brzęczek 5.

 

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement