Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Mecz miesiąca: Zespuł Orły - Soccer Punch

Dla obu ekip było to pierwsze spotkanie w 2017 roku i zarazem pierwszy oficjalny mecz między nimi. W piątek (13 stycznia) lider tabeli Zespuł Orły podejmował rewelacyjnego beniaminka Soccer Punch, który jak się okazało, sensacyjnie pokonał faworyta 6:3.

U gospodarzy brakowało przede wszystkim Bartka Browarczyka, Macieja Bogackiego, Bartka Sikory oraz Adama Cieszkowskiego, natomiast przyjezdni musieli sobie radzić bez dwóch podstawowych zawodników - Michała Laszczyka oraz Krzysztofa Czajkowskiego. Pierwsze 10 minut było niczym nokdaun dla Orłów. Nie dość, że przegrywali 0:2, to jeszcze stracili swoją gwiazdę, czyli zawodnika stanowiącego o jakości drużyny, Grzegorza Tworka, który musiał opuścić boisko z powodu urazu mięśnia. Zastąpił go siedzący na trybunach… kontuzjowany Maciej Piłat. Mimo braku pełnej sprawności, udało mu się zdobyć bramkę kontaktową. Do końca pierwszej części gry Soccer Punch zdobył jeszcze 3 bramki i w efekcie do przerwy zasłużenie prowadził aż 5:1.

Druga odsłona była zdecydowanie bardziej wyrównana. Przez dłuższy czas zawodnicy nie mogli zdobyć bramki, choć mieli ku temu wiele okazji. - W drugiej połowie długo nic nie wpadało. My zmarnowaliśmy mnóstwo setek, a ich bramkarz bronił bardzo dobrze - mówił zawodnik gospodarzy Mikołaj Klimczak. Po kwadransie posuchy Piłat dołożył kolejne trafienie i zrobiło się 2:5, jednak goście szybko odpowiedzieli, czym praktycznie przekreślili szanse rywali na korzystny rezultat. Orły do końca grały bardzo ambitnie, nadal stwarzając sobie wiele sytuacji podbramkowych, ale cały zas byli nieskuteczni. Udało im się wykorzystać tylko jedną z nich, a konkretnie zrobił to świetny tego wieczoru Maciej Piłat, kompletując hat-trick i ustalając wynik spotkania na 6:3 dla gości.

Mecz był bardzo atrakcyjnym i stojącym na wysokim poziomie widowiskiem. Zgodnie z rangą tego spotkania było bardzo dużo walki, a nikt nie odstawiał nogi, natomiast wszystko toczyło się w duchu fair play. Mimo porażki, gospodarze nadal zajmują pozycję lidera. Za tydzień czeka ich kolejne wyzwanie - mecz z GOSPA Team. Jeśli będą w stanie pozbierać się kadrowo oraz będą bardziej skuteczni, to powinni zwyciężyć. Soccer Punch, dzięki 3 punktom, zadomowił się już na dobre w górnej części tabeli. Najbliższy mecz chłopaki grają 13 lutego, również z ekipą GOSPA Team, jednak jest duże prawdopodobieństwo, iż uda im się do tego czasu zorganizować spotkanie z jeszcze inną drużyną. Jedno jest pewne - czeka nas w tym sezonie jeszcze dużo emocji!
 

Zespuł Orły - Soccer Punch 3:6 (1:5)

Bramki:
- Zespuł Orły: Maciej Piłat 3
- Soccer Punch: Damian Rudzki 3, Dawid Witek 2, Michał Kowalski 1

 

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement