Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

To był niezwykle ciekawy miesiąc w Katowicach - podsumowanie września

Za nami pierwszy miesiąc sezonu w rozgrywkach Ligi Nike Playarena. Obfitował on w wiele emocji oraz interesujących spotkań. Był też przełomowy, bo po raz pierwszy wybraliśmy w nim MVP oraz szóstkę miesiąca. Poniżej przekonacie się, jak naszymi oczami wyglądał wrzesień.

Sezon 2016/17 jest dla nas wyjątkowy z kilku względów. Przede wszystkim dlatego, że w końcu udało nam się wprowadzić w rozgrywkach pierwszej ligi terminarz, dzięki któremu drużyny co tydzień spotykają się w niedzielny wieczór w tym samym miejscu i toczą obok siebie boje o punkty i przepustkę na Mistrzostwa Polski. Obawialiśmy się, że po fatalnym poprzednim sezonie możemy mieć kłopot z wprowadzeniem terminarza, ale znaleźliśmy zespoły, które dały gwarancję regularnej gry i słowa dotrzymują. Dzięki temu rozgrywki przebiegają bardzo sprawnie i liga szybko nabiera rumieńców, a kolejne kolejki są coraz bardziej emocjonujące. Większość ekip zdążyła już rozegrać zaplanowane na wrzesień 4 spotkania, a te które mają zaległy mecz są już dogadane z przeciwnikami na rozegranie go w najbliższych dniach.
 

Na czele Młoda Gwardia

W lidze nastąpiło też do jednej rotacji. Borykająca się z problemami kadrowymi ekipa Chemicals Brothers nie sprostała jako jedyna wymogom pierwszej ligi i została kilka dni temu zastąpiona znakomicie prezentującą się w niższych klasach rozgrywkowych drużyną RŚLG. Drużyna ta zakończy rozgrywki z 28 spotkaniami, z czego dwa do rozegrania ma w najbliższym czasie, a pozostałe 26 zgodnie z terminarzem w miejsce drużyny “Chemicznych Braci”. Mimo małego utrudnienia zespół Reprezentacji Śląskiej Ligi Górniczej jest podekscytowany możliwością szybszego debiutu w elicie. Zwłaszcza, że potencjał kadrowy ekipy dowodzonej przez Sebastiana Nowickiego jasno pokazuje, że to tutaj jest ich miejsce. RŚLG już teraz jest przez wszystkich wymieniana jako drużyna, która może namieszać w czołówce.

A czołówka w tym sezonie jest bardzo ciekawa. Po pierwszym miesiącu wykrystalizowała się grupa ekip, które w tym sezonie powinny liczyć się w walce o mistrzostwo. Na czele tej grupy nie ma zaskoczenia. Znajduje się bowiem na nim legendarna Młoda Gwardia, która po niezbyt aktywnym poprzednim sezonie w wielkim stylu wraca na należne jej miejsce. Odmłodzeni Gwardziści prezentują podobną piłkę do tej sprzed dwóch lat i wygrywają spotkania z podobną łatwością jak w swoich najlepszych latach. Wyniki mówią same za siebie, bo jako jedyni mają na swoim koncie komplet 4 zwycięstw. Znakomicie prezentują się przede wszystkim Kacper Strzelecki, Mateusz Pożyc oraz pozyskany niedawno Adam Kostępski. 12 punktów w 4 spotkaniach robi tym większe wrażenie, gdy weźmie się pod uwagę, że w tym czasie pojedynkowali się z silnymi ekipami Dąbrówki Athletic i Speed Packów. To jasno pokazuje, że w tym sezonie będą chcieli powtórzyć sukces sprzed 3 lat, gdy zdobyli Mistrzostwo Katowic.

Kamil Szyszko, kapitan Młodej GwardiiMyślę, że nowa formuła rozgrywek jest na duży plus dla ligi. W końcu w Katowicach każdy może zagrać z każdym, bo w poprzednich sezonach to nie było możliwe. Myślę, że w tej formule odnajdujemy się bardzo. Jeśli chodzi o naszych przeciwników, to nie obawiamy się nikogo, ale myślę, że doświadczone drużyny takie jak Dąbrówka Athletic, KKS Rawa, Nankatsu, RŚLG czy dobrze spisujące się ostatnio All Eyez On Us mogą nam sprawić problemy. Generalnie liga stoi na wysokim poziomie i jest wyrównana. Naszym celem jest jednak wygrać ją i jechać na Mistrzostwa Polski.

KKS Rawa, Dąbrówka Athletic i All Eyez On Us największymi rywalami lidera?

Na drugiej lokacie wrzesień zakończyła najbardziej znana w Polsce drużyna z Katowic, czyli KKS Rawa Katowice. Zespół Krzysztofa Bieleckiego we wrześniu nie został co prawda pokonany, ale nie ma na koncie kompletu punktów, ponieważ zremisował w derbach Paderewy z ekipą Nankatsu. W ten sposób jako drudzy i jedyni zgromadzili do tej pory na swoim koncie dwucyfrową liczbę punktów. Już kolejny rok z rzędu drużynie lideruje prawdopodobnie najlepszy zawodnik w historii ligi - Piotrek Makowski. Dobrze prezentują się jednak również jego koledzy, z których wyróżnia się przede wszystkim Radek Szpiech. Rawa zna ligę jak mało kto i z pewnością wykorzysta swoje doświadczenie do tego, aby drugi rok z rzędu zdobyć mistrzostwo miasta. Ten cel wydaje się być jak najbardziej realny. Konkurencja jednak nie śpi, a taką jest między innymi wracająca do gry na wysokim poziomie Dąbrówka Athletic. Występujący w czerwonych koszulkach Atleci przegrali do tej pory jedynie z Młodą Gwardią, ale bez najmniejszych problemów wygrali pozostałe spotkania. Znakomicie prezentuje się przede wszystkim Piotr Majerski, który był jednym z najlepszych zawodników minionego miesiąca w całej lidze. Do swojej optymalnej formy wracają także mający reprezentacyjne aspiracje Mateusz Kowaluk i Patryk Wróbel. Dąbrówka w tym roku również celuje w wyjazd na Mistrzostwa Polski, gdzie latem 2015 roku zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. Dowodem tego było powołanie czterech zawodników tego zespołu na zgrupowanie reprezentacji Polski, w tym Marcina Grzywę, który na stałe zadomowił się już w wąskiej kadrze.

Na czwartym miejscu wrzesień zakończyła drużyna OKS Polonii Witosa. Tu mamy do czynienia z małą niespodzianką, ponieważ przed sezonem mało kto wymieniał ją w gronie faworytów do miejsca w czołówce tabeli, jednak pierwsze spotkania pokazują, że nie znalezła się tu przypadkowo. Uległa bowiem tylko jedną bramką niepokonanej Młodej Gwardii w I kolejce, po czym bez problemów wygrali kolejne 3 spotkania. Bardzo skuteczny jest wicelider klasyfikacji strzelców Mikołaj Krysiak, ale w szeregach zespołu Grzegorza Nguyena Khaca wyróżnia się wielu innych zawodników, którzy nie boją się wziąć odpowiedzialności za wynik na swoje barki, co bez wątpienia jest sporym utrudnieniem dla przeciwników, którzy nie mogą skupić się na na pilnowaniu jednego konkretnego gracza. Na piątej pozycji po pierwszym miesiącu rozgrywek plasuje się All Eyez On Us. To miejsce jest jednak trochę mylące, ponieważ chłopaki mają do rozegrania jeszcze jedno zaległe spotkanie i jeśli wyjdą z niego zwycięsko, będą drugą oprócz Gwardii drużyną z kompletem zwycięstw. Jest to bardzo realne, gdyż w naszym przekonaniu dotychczas prezentują oni najlepszą piłkę w całej lidze. Zgranie zawodników wywodzących się głównie ze szkółki GKS-u Katowice ‘94 przynosi efekty. W połączeniu z nieprzeciętnymi umiejętnościami indywidualnymi poszczególnych graczy tworzy szalenie groźną mieszankę dla każdego. Bardzo dobrze wygląda Michał Zych (C) i Bartek Rutkowski, a przede wszystkim Robert Nowak. W każdym z trzech spotkań, które rozegrał wyróżniał się na tle bardzo dobrze grających kolegów i walnie przyczynił się do tego, iż mimo trudnego kalendarza, zespołowi z Paderewy udało się zdobyć 9 puntków w 3 spotkaniach.
 

Walka Nankatsu o odrodzenie i wyrównany środek tabeli

Szóste miejsce zajmuje trzecia już w czołówce ekipa z Osiedla Paderewskiego, co świadczy o tym, że w Katowicach mamy bardzo usportowioną dzielnicę. Mowa o najstarszej drużynie w lidze, czyli Nankatsu Pawła Krotkiewskiego. Zawodnicy tego teamu prezentują "kameleonową" formę, ponieważ znakomite występy w spotkaniach z  Rawą i E.T.B przeplatają fatalnymi takimi jak pojedynek ze Spartą Ochojec, gdzie na boisku nie mieli nic do powiedzenia. Było to jednak spowodowane głównie problemami kadrowymi, których niestety w ekipie mamy ciąg dalszy, ponieważ z kraju wyjechał jeden z liderów drużyny Marcin Musioł. Na szczęście w ekipie nadal znakomicie prezentuje się najlepszy bramkarz we wrześniu, czyli młodziutki Kamil Kozielski. W polu odpowiedzialność za wyniki będzie musiał wziąć na siebie głównie Grzegorz Robok. 7 punktów w 4 spotkaniach to dobry rezultat, ale ciężko powiedzieć, w którą stronę podąży teraz słynne Nankatsu. Pawłowi Krotkiewskiemu bez wątpienia marzy się powrót po kilku latach na arenę ogólnopolską, ale do tego będą potrzebne bez wątpienia wzmocnienia. Nie mamy jednak wątpliwości, że zespół którego nazwa wywodzi się ze słynnej bajki “Kapitan Tsubasa”, będzie w tym sezonie groźny dla każdego i nie można go lekceważyć.

Z bilansem dwóch zwycięstw i dwóch porażek zakończyły pierwszy miesiąc rozgrywek aż 4 drużyny. Podobnie jak Nankatsu, i te ekipy mogą pomaszerować zarówno w górę, jak i dół w tabeli, a najbliższe tygodnie powinny być decydujące. Niewykluczone też, że na stałe zadomowią się środkowej części tabeli, nie walcząc o awans na MP, ale nie martwiąc się również o spokojnie utrzymanie. Taki cel z pewnością przyświeca drużynie Nie ma bumbap. Beniaminek z Mysłowic zaskoczył wszystkich w pierwszych kolejkach bardzo ciekawą piłką. W drużynie Armina Braunera wyróżnia się przede wszystkim 17-letni pomocnik Wojciech Kozłowski, jednak ciężko doszukać się tutaj słabych punktów. Takich nie ma widocznych także w prezentującej jeden z najbardziej widowiskowych dla oka futbol ekipie Speed Packów. 8. miejsce, które aktualnie zajmuje ekipa Krzysia Ruszkowskiego, może okazać się mylące, ponieważ jedyne punkty straciłą ona w starciach z niepokonanymi ekipami - Młodą Gwardią oraz All Eyez On Us. W obu tych spotkaniach chłopaki postawili jednak twarde warunki rywalom i zwłaszcza w spotkaniu z teamem Michała Zycha wynik do końca nie był rozstrzygnięty. Na wyróżnienie zasługuje przede wszystkim Fabian Wlaź, ale warto również zapamiętać Olafa Buję oraz Adriana Pietrzyka. Grający głównie w legendarnej szkółce katowickiego Rozwoju zawodnicy w najbliższym czasie mają łatwiejszy kalendarz i wydaję nam się, że powinni zbliżyć się do czołówki, gdyż potencjał zespołu jasno pokazuje, że właśnie tam jest ich miejsce.

Dziewiątą lokatę po pierwszym miesiącu rozgrywek zajmuje drużyna E.T.B Dobrych Chłopaków. Tu też możemy mówić o małym rozczarowaniu, gdyż w ostatnich 3 sezonach zawsze plasowali się oni na koniec sezonu w czołowej piątce. Teraz jednak nie znaleźli jeszcze optymalnej formy, mimo pojedynczych przebłysków formy liderów zespołu, jakimi bez wątpienia są Marcin Janik i Szymon Toroń. W defensywie bardzo dobrze gra natomiast kapitan zespołu Łukasz Zganiacz. Ambitna drużyna z centrum w najbliższych kolejkach z pewnością będzie chciała zbliżyć się do czołówki, gdzie bez wątpienia jest ich miejsce. Ostatnią z czterech ekip, która zgromadziła do tej pory 6 oczek, jest drużyna KS Silesii Katowice. Ekipa ta znakomicie wystartowała w tym sezonie, wygrywając dosyć zdecydowanie dwa pierwsze spotkania, ale w kolejnych dwóch zaprezentowałą się słabo, co poskutkowało dwoma dosyć gładkimi porażkami. Liderem zespołu jest Robert Mirga, który został nawet wyróżniony mianem zawodnika kolejki. Miało to miejsce podczas drugiej serii spotkań sezonu 2016/17.
 

Wicemistrz niespodziewanie w dole tabeli

W dolnej części tabeli niespodziewanie plasuje się wicemistrz Katowic, czyli Sparta Katowice. Nie jest to jednak spowodowane spadkiem formy zespołu Artura Kuczery, ale przede wszystkim szalenie trudnym kalendarzem. Umiejętności indywidualne takich graczy jak Oskar Stanik, Damian Pyzik czy Radosław Sokół pozwalają optymistycznie patrzeć w przyszłość. Kibicujemy ekipie z Ochojca, która jest jedną z najmłodszych ekip w lidze, a większość składu zna się od dawna i z roku na rok gra coraz lepiej. Ogromna w tym zasługa nie grającego już często Artura Dzierżawy, który zbudował właściwie od fundamentów dzisiejszą Spartę. Teraz Artur Kuczera dzielnie kontynuuje jego dzieło. Będzie dla nas sporym zaskoczeniem, jeśli drużyna z Ochojca w najbliższym czasie nie pomaszeruje w górę tabeli. Na dwunastej lokacie plasuje się aktualnie BMC Team. Drużyna z Zawodzia powoli przyzwyczaja się do poziomu pierwszej ligi, czego efektem jest coraz lepsza gra. Na wyróżnienie zasługuje tu przede wszystkim doświadczony Michał Bucior.

Pozostałe 4 ekipy nie zgromadziły do tej pory na swoim koncie punktów. Warto podkreślić, że drużyna RŚLG dopiero startuje w rozgrywkach i ma do nadrobienia dwa spotkania, a jej statystyki za miesiąc będą zupełnie inne. Najbardziej ciekawi nas, jak w rozgrywkach Playarena odnajdzie się bardzo dobrze znany w środowisku piłkarskich szóstek supersnajper Mateusz Blady. Pierwsze występy w elicie tej drużyny to jedna z największych zagadek najbliższych kolejek. Na koniec mamy 3 ekipy, które do tej pory prezentują się bardzo słabo i nie wywiozły jeszcze z “Rapidu”, gdzie rozgrywane są spotkania pierwszej ligi, żadnego punktu. O ile w przypadku Orlik Teamu możemy jeszcze wstrzymać się z oceną, ponieważ czekają go zaległe mecze z drużynami All Eyez On Us oraz RŚLG, to w przypadku KS Dąbrówki Małej oraz Piątki Team ciężko doszukać się pozytywów. Borykająca się z olbrzymimi problemami kadrowymi ekipa Łukasza Boka (kapitan KS Dąbrówki) co prawda z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej, ale nadal daleko jej do poziomu, jaki prezentowała jeszcze dwa lata temu. Z kolei Piątce Team Michała Bednarza również bardzo wiele brakuje do swojej optymalnej formy i z niecierpliwością oczekujemy przebudzenia tej bardzo solidnej przecież w ostatnich latach ekipy.


Najlepsza szóstka miesiąca

Pierwsze kolejki aktualnego sezonu były bardzo ciekawe, a wszystko wskazuje na to, że najbliższych tygodniach będzie jeszcze lepiej. Liga nabiera tempa i drużyny są świadome tego, iż jest o co walczyć, co jest znakomitym prognostykiem przed kolejnymi seriami spotkań. Kto najbardziej wyróżnił się w ostatnim miesiącu na latowickich boiskach?

Kamil Kozielski (Nankatsu, bramkarz)

18-latek w każdym z dotychczasowych spotkań zaprezentował się znakomicie i to w dużej mierze dzięki niemu Nankatsu jest tak wysoko w tabeli. Imponuje zwłaszcza grą na przedpolu i bardzo dużą pewnością siebie jak na swój wiek.

Kacper Strzelecki (Młoda Gwardia, obrońca)

Młody obrońca jest jednym z młodszych zarówno stażem, jak i wiekiem zawodnikiem w katowickiej Gwardii, ale nie stoi mu na to przeszkodzie, aby być też jednym z najlepszych zawodników w tym zespole, a co za tym idzie w całej lidze. 19-latek, grający głównie w defensywie, na boisku widzi bardzo dużo i mimo zadań głównie defensywnych często zalicza także trafienia oraz asysty.

Robert Nowak (All Eyez On Us, obrońca/pomocnik)

Na boisku jest właściwie wszędzie. Broni, asystuje, strzela i podpowiada kolegom. 22-latek jest jedną z gwiazd ligi i jeśli utrzyma formę w dalszej części sezonu, może znaleźć się w orbicie zainteresowań selekcjonera.

Piotr Majerski (Dąbrówka Athletic, pomocnik)

Dąbrówka Athletic ma w swoich szeregach wielu znanych i cenionych w środowisku Playarena graczy, jednak na wyróżnienie zasłużył ten, który do tej pory był nieco w ich cieniu. Majerski znakomicie prezentuje się w tym sezonie i nie boi się brać odpowiedzialności za wyniki na swoje barki, co owocuje miejscem w czołówce klasyfikacji strzelców i asyst, a także miejscem w najlepszej szóstce miesiąca.

Mikołaj Krysiak (OKS Polonia Witosa, napastnik)

Wicelider klasyfikacji strzelców w tym sezonie “odpalił” na dobre i przyczynił się w znaczny sposób do wysokiej pozycji swojej drużyny w tabeli, co nie mogło przejść bez echa. W każdym spotkaniu wyróżniał się nie tylko trafieniami, ale także kilkoma wysokiej klasy asystami.

Piotr Makowski(KKS Rawa, napastnik)

20 bramek w 4 spotkaniach mówi samo za siebie. 22-latek w każdym spotkaniu udowadnia, że jest klasą samą w sobie i już po 4 kolejkach na dobre uciekł rywalom w wyścigu o koronę króla strzelców. Kolejny rok z rzędu jest liderem Rawiarzy i już kolejny sezon potwierdza swój talent i instynkt strzelecki.
 

MVP miesiąca

Długo wahaliśmy się, czy statuetkę dla MVP miesiąca przyznać Robertowi Nowakowi czy Piotrkowi Makowskiemu, jednak komplet zwycięstw drużyny w dotychczasowych spotkaniach spowodował, że nagrodzony został popularny “Robson”. Nie mamy wątpliwości, że jest to dobry wybór, ponieważ w każdym ze spotkań 22-latek prezentował się znakomicie w każdej formacji. Wywiązywał się znakomicie z zadań zarówno defensywnych, jak i ofensywnych, a przy tym wyróżniał się na tle bardzo dobrze grających kolegów z zespołu. Jeśli Robert utrzyma formę przez cały sezon, bez wątpienia może znaleźć się w orbicie zainteresowań selekcjonera kadry Klaudiusza Hirscha, czego mu bardzo życzymy.

Robert Nowak (MVP września, zawodnik All Eyez On Us)Nie spodziewałem się, że zostanę wybrany zawodnikiem miesiąca. Starałem się za każdym razem grać jak najlepiej dla mojej drużyny i jak widać, przyniosło to efekty. Jestem szczęśliwy, że wyróżniono mnie w gronie tylu zawodników. Jeśli chodzi o naszą drużynę, to mamy wyrównany skład. Praktycznie z każdym znam się od czasów podstawówki. Trenowaliśmy wspólnie przez wiele lat w jednym klubie i może to przyczyniło się do tego, że na ten moment mamy komplet punktów. Wiele drużyn, z którymi będziemy się mierzyć, nie znam z kolei dokładnie. Od początku każdego meczu staramy się zatem grać na sto procent, ponieważ nie wiem, co dana drużyna pokaże. Jeśli dobrze pamiętam, pierwszy raz zagrałem w "Playarenie", gdy miałem 16-17 lat, więc już sporo czasu minęło od tego momentu. Kilku zawodników z tamtych czasów gra obecnie ze mną w All Eyez On Us. Bardzo podoba mi się organizacja tych rozgrywek, ponieważ co weekend możemy grać z inną ekipą. Wcześniej w niższych ligach takiej organizacji brakowało. Rozegraliśmy w tamtym sezonie tylko kilka spotkań, ponieważ nikt nie chciał z nami grać. W tym sezonie jest inaczej, dlatego chciałbym podziękować Ambasadorom, że znaleźli sposób na to, żeby każdy grał z każdym w określonym terminie. Czy mam szansę dostać się kadry Polski? Myślę, że reprezentowanie swojego kraju w obojętnie jakiej dyscyplinie jest dużym wyróżnieniem i jednocześnie celem każdego sportowca. Na ten moment priorytetem jest jednak dla mnie utrzymanie dobrej dyspozycji i zakwalifikowanie się wraz z moją drużyną na Mistrzostwa Polski.

 

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement