Niestety z powodu dużego zastoju, jesteśmy zmuszeni do działania. Dlatego też w porozumieniu z większością Ambasadorów przed paroma dniami doszliśmy do wniosku, że chcemy położyć kres temu zjawisku i wprowadzamy minimalną liczbę spotkań, które MUSZĄ zostać rozegrane do końca lutego przez każdą drużynę uczestniczącą w lubińskich rozgrywkach.

Propozycję Ambasadorów były różne. Jako, że ostateczny głos należał do mnie to uznałem, że propozycja mówiąca o minimum 10 spotkaniach każdej z drużyn w aktualnie trwającym sezonie będzie najbardziej adekwatna. Zespoły, które z tego się nie wywiążą zostaną automatycznie zrzucone do II ligi. Wyjątkami są drużyny, które dołączyły do ligi zimą, czyli Syfland i HKS Katalonia.

Zagrożone zespoły :

DOMINATORZY - aktualnie siódmy zespół rozgrywek. Drużyna Wiktora Skowrona rozegrała dotychczas siedem spotkań, więc do wypełnienia limitu brakuje już tylko trzech konfrontacji.

FORSA PRZYLESIE - zdecydowanie najsilniejsza ekipa na niechlubnej liście zagrożonych, przed spadkiem wybronią ich zaledwie dwa spotkania co dla chłopaków nie powinno być najmniejszym problemem.

KRUCZA LUBIN - pierwszy z beniaminków, gdy byli dołączani do grona pierwszoligowców zarzekali się, że swoje spotkania będą rozgrywali z regularnością szwajcarskiego zegarka. Jak się okazało, robili to jedynie przez pewien czas, potem coś się zacięło - jednak brakuje im tylko 3 meczów do minimum, więc powinno obejść się bez problemów.

USTRONIE III LUBIN - drużyna, która obok Forsy, Pawiej i ELU tworzyła podwaliny lubińskiej ligi Playarena, dlatego szkoda było by się z nimi pożegnać, aczkolwiek śmiem wątpić aby dla nich problemem było rozegranie chociażby jednego spotkania w przeciągu sześciu tygodni.

ORLA 51 LUBIN - kolejna silna ekipa, która jest z nami już bardzo długo i chcielibyśmy by byli jeszcze dłużej. Zwłaszcza, że mimo pięciu porażek, które zanotowali na swoim koncie ciągle mogą powalczyć o pierwszą trójkę w końcowym rozrachunku. Na pewno stać ich na to.

LZS USTRONIE - tutaj sprawa jest jasna, po wielu zawirowaniach kadrowych LZS jakiś czas temu wrócił do gry i to wrócił od razu zaskakującym zwycięstwem z jedną z najlepszych ekip - Wolf Gang Ustronie. Do limitu brakuje im dwóch spotkań, które osobiście uważam, że zdążą rozegrać nie do końca lutego a do 31 dnia stycznia.

MCK SKŁAD - Sytuacja drużyny wygląda chyba najgorzej z całej ligi. Mają dotychczas rozegrane dopiero pięć spotkań, więc drugie tyle im ciągle brakuje. Grać potrafią, co pokazali w meczach z Wielkim Manhatanem i Monarem psując obu drużyną dużo krwi.

EKIPA LUBINA - już ostatnia ekipa, która jest bezpośrednio zagrożona karną degradacją. Myślę jednak, że drużyna Adriana - jednego z naszych Ambasadorów rozpocznie grać i bawić się razem z innymi drużynami, co robili mimo słabszych wyników na początku sezonu.

Pamiętajmy, że ta liga polega na tym, aby rozgrywać swoje mecze - każda drużyna, która tego nie robi blokuje miejsce innym drużynom, które o wiele częściej grały by swoje spotkania.