
"2 miesiące to za krótki czas, by ocenić moją pracę jako kapitan"
Kolejną osobą, o którego drużynie chcieliśmy dowiedzieć się czegoś więcej, to Mateusz Dzikiewicz, kapitan zespołu Eurocentr. Ekipa ta zajmuje w tabeli 6. miejsce, a w 11 spotkaniach zdobyła 32 punkty, notując 9 zwycięstw i 2 porażki. Jej bilans bramkowy to 110:46.
Mateusz, jak długo istnieje Twoja drużyna?
Nasza drużyna istnieje od początku rozgrywek Playarena w Suchowoli (założyciel Przemek Horoszko). Wcześniej zespół w innym składzie występował w II lidze futsalu oraz VII lidze PZPN.
Ilu zawodników liczy Twój zespół ?
Aktualnie w naszej drużynie gra 10 zawodników.
Dlaczego gracie w Lidze Nike Playarena?
Ponieważ uwielbiamy piłkę nożną, rywalizację, jaką ze sobą niesie udział w Playarenie, oraz to, że robiąc to, co lubimy, możemy coś osiągnąć nie tylko lokalnie, ale także w skali całego kraju.
Czym zajmują się Twoi zawodnicy na co dzień?
Studia, szkoła, praca, prawie każdy już jest dorosły i ma swoje obowiązki.
Czy w Twojej kadrze są zawodnicy, którzy grali lub grają w ligach PZPN?
Tak, w naszym zespole jest 3 zawodników, którzy regularnie występują w ligach PZPN.
Jak jest u Was z zebraniem składu na mecz?
Chęć jest zawsze, gorzej z czasem. Jak już wcześniej wspominałem, każdy ma swoje obowiązki i czasami trudno to pogodzić z chęcią do gry. Ale gdy tylko jest wolna chwila, każdy zgłasza się na mecz.
Prowadzenie drużyny jako kapitan to spory wysiłek. Jak to, co robisz dla zespołu, zostaje odebrane przez samych zawodników?
Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Jestem kapitanem tej drużyny zaledwie 2 miesiące i to zdecydowanie za krótko, by ocenić mój wkład w rozwój zespołu.
Jakie macie sukcesy pod Twoja wodzą ?
W 2 miesiące wygraliśmy 4 z 5 meczów, w tym dwa razy wysoko - z FC Oleszkowo (25:6) oraz Dzikami Suchowola (18:9). Nastawiamy się na nowy sezon, gdzie na pewno powalczymy o miejsce na podium.
Który zespół traktujecie jako swojego największego rywala, a z którym gra Wam się „spoko”?
Za największego rywala możemy uznać drużynę Majstrów, bo to właśnie im najwięcej razy udało się nas pokonać. Z każdym zespołem gra się dobrze, póki w meczu nie pojawią się niepotrzebne nerwy i spory, które zdecydowanie psują atmosferę w meczu.
Komentarze