
Damian Bęcłąwski: O swoje trzeba walczyć do końca
- O swoje marzenia trzeba walczyć do końca. Chciałbym kiedyś zagrać na stadionie przy dużej ilości kibiców i zazdroszczę tym, którzy już tego doświadczyli - mówi Damian Bęcłąwski, kapitan drużyny F.C. Berlinki, która jest wiceliderem poznańskiej ligi U-16.
Na samym początku powiedz nam coś o sobie. Od kiedy grasz w Lidze Nike Playarena, jak wołają do Ciebie koledzy na boisku, który numer masz na koszulce i gdzie na murawie czujesz się najlepiej?
Urodziłem się 27 stycznia 2000 roku. Zarówno koledzy na boisku, jak i poza nim mówią na mnie "Ziko". Piłka nożna to coś niesamowitego dla mnie. Przekonałem się o tym, gdy skończyłem 4 lata. Od tego czasu gram w piłkę.
Czy od początku swojej przygody w Playarenie grasz dla aktualnego zespołu? Może wcześniej reprezentowałeś barwy innej drużyny?
W sierpniu 2015 roku doszliśmy do wniosku, że chcielibyśmy założyć zespół i do dzisaj rozgrywamy spotkania w Lidze Nike Playarena U-16. Jako jedyny z moim kolegą ze swojego teamu grałem jednak w dwóch klubach. Wcześniej trzy spotkania rozegrałem w ekipie K.S.ŁAZARZ.
Jakie są Twoje największe osiągnięcia w Playarenie?
Myślę, że moim największym osiągnięciem jest utworzenie zespołu i co najważniejsze, utrzymanie go przez ponad pół roku. Moja drużyna jest bardzo uzdolniona i chciałbym z nią coś w przyszłości osiągnąć.
Co byś chciał zmienić w swojej grze?
W swojej grze chciałbym poprawić grę słabszą nogą oraz strzały głową.
Jakie są Wasze główne cele w tym sezonie?
Naszym głównym celem w tym sezonie jest zdobycie mistrzostwa ligi U-16. Cały czas walczymy i gonimy drużynę Hearts FC, jednak zagraliśmy z nią już dwa spotkania i niestety w obydwóch przegraliśmy.
Kto był/jest Twoim idolem i inspiracją w piłkarskim świecie? Jakiemu klubowi najbardziej kibicujesz?
Moim piłkarskim idolem jest Lionel Messi, a FC Barcelona to mój ulubiony zespół. Od zawsze i w każdym spotkaniu zawodnicy tej drużyny dają z siebie 110%. Szczerze powiedziawszy, nie wiem jednak, co by się stało gdyby Barcelona sprzedała tego zawodnika. Mam nadzieję, że kiedyś będe mógł chociaż przez chwilę być taki jak ten niesamowity piłkarz.
Który mecz w Playarenie utkwił Tobie w pamięci najmocnieji dlaczego?
Meczem, który utkwił w mojej pamięci najbardziej, było spotkanie z KS Koziołek Poznań w lidze U-16. Boisko było wtedy pokryte grubą warstwą śniegu, a z naszej drużyny przyszło na mecz tylko 5 zawodników i musieliśmy zagrać bez zmian. Było wtedy bardzo, ale to bardzo zimno. Po niezwykle zaciętej, lecz momentami nieczystej walce, przegraliśmy jedną bramką - 15:16. Po tym meczu wiedziałem, że musimy wziąć się do pracy.
Czy strzeliłeś w historii swoich występów bramkę typu "stadiony świata"?
Moim zadaniem jest strzelać bramki. W Playarenie zdobyłem 152 gole, lecz jakoś nie przypominam sobie jakiegoś jednego szczególnego, aby móc go nazwać bramką typu "stadiony świata".
Jakie aktywności sportowe wykonujesz poza Playareną? Może reprezentujesz jeszcze jakiś inny klub?
Piłka nożna to niesamowity sport i wiem, że uwielbiam w nią grać. Kiedy mam piłkę przy nodze, wszystkie problemy odchodzą w zapomnienie. Co weekend chodzę więc na na boisko i gram. Obecnie reprezentuję swoje gimnazjum, a przez 5 lat grałem w piłkarskim klubie UKS Jedynka Luboń. Myślę, że gdyby nie został w nim zlikwidowany rocznik 2000/2001, to nadal bym w nim trenował. Mimo wszystko mam nadzieję, że jeszcze będę miał okazję być zawodnikiem jakiegoś innego klubu.
Czy marzysz o karierze piłkarskiej i myślisz, że gra w Lidze Nike Playarena Ci w tym pomoże?
Jestem zdania, że trzeba walczyć o swoje do ostatniej chwili i się nie poddawać. Czy marzę o karierze? Jak najbardziej tak. Chciałbym kiedyś zagrać na stadionie przy dużej ilości kibiców. Zazdroszczę tym, którzy już tego doświadczyli.
Komentarze