Przed nami ostatnia, najważniejsza runda sezonu 2015/2016. Pierwszoligowcy walczą w niej o Mistrzostwo Białegostoku, przepustkę na Mistrzostwa Polski Ligi Nike Playarena oraz utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
 

Mechaniczna Pomarańcza z fotelu lidera na Final Round

Nie Superstar Team, nie Sucharki, a właśnie Mechaniczna Pomarańcza rozpocznie Final Round 2016 z pierwszego miejsca w najwyższej klasie rozgrywkowej w Białymstoku. Zespół ten w 17 meczach zgromadził 44 punkty, ale na wiosnę może się spodziewać pogoni pozostałych zespołów. Czy Mechaniczna Pomarańcza czuje w związku z tym jakąś presję?

Błażej Borowski (kapitan Mechanicznej Pomarańczy)Presji żadnej nie odczuwamy, bo przed sezonem na pewno naszym założeniem nie była walka o mistrzostwo. Znamy swoje możliwości i na pewno do czołowych drużyn, jak np. Superstar, nam jeszcze trochę brakuje. Będziemy chcieli zająć na koniec sezonu jak najwyższe miejsce w tabeli, ale najważniejszym dla nas celem jest ponowny awans na Mistrzostwa Polski. Jak zawsze, czyli w każdym meczu, będziemy walczyć na maxa i postaramy się, aby to zadanie udało się zrealizować.

Beniaminek z przepustką na Mistrzostwa Polski?

To dopiero pierwszy sezon drużyny MojsaOściłowski w najwyższej klasie rozgrywkowej w Białymstoku, a jak się okazuje, już walczy ona o cel główny w naszych rozgrywkach, czyli przepustkę na Mistrzostwa Polski Ligi Nike Playarena. Choć Final Round rozpocznie dopiero z 6. miejsca, to jej strata do czołówki jest niewielka. Jakie cele stawia przed zespołem kapitan MojsaOściłowski?

Marcin Ościłowski (kapitan MojsaOściłowski)Weszliśmy do 1 ligi z zamiarem zakwalifikowania się do Mistrzostw Polski. Może mierzymy wysoko, ale ostatnie mecze, które rozegraliśmy, wcale nie przekreślają naszych szans. Szkoda kilku meczów, bo przez własną głupotę pogubiliśmy punkty, przez co teraz zajmujemy tylko 6. miejsce. Mimo wszystko cały czas naszym głównym celem na wiosnę jest zakwalifikowanie się do jednego z turniejów ogólnopolskich, dlatego będziemy do tego dążyć za wszelką cenę.

Intenstywne przygotowania wicelidera

Do Final Round ciężko przygotowują się również gracze w FC Krupnik. Zespół zmienił herb, poszukuję fotografa, jednym słowem -  dzieje się. Bardzo pozytywnie do walki w końcówce sezonu nastawiony jest natomiast sam kapitan Krupnika, Patryk Szałaj.

Patryk Szałaj (kapitan FC Krupnik)Właśnie wróciliśmy z obozu treningowego, który odbywał się w Bhutanie we wschodniej części Himalajów (śmiech). Mówiąc serio, oprócz tego, że zmieniliśmy herb i poszukujemy fotografki, zrobiliśmy naprawdę dużo, jeśli chodzi o przygotowania. W sylwestra wykonaliśmy pierwszy poważny krok w tym kierunku, a mianowicie był to transfer Maćka Kondrackiego, byłego zawodnika Sucharków, na zasadzie wolnego transferu. Ponadto, pozyskaliśmy również partnera, którym od kilku dni jest Soccer Białystok. Jak wiadomo, rozegraliśmy także turniej Playarena dla WOŚP. Jednym z ważnych aspektów jest to, że FC Krupnik zmienił barwy strojów. Od teraz zawodnicy w polu będą grać w koszulkach koloru granatowego, a bramkarze w kolorach różowych. Zmienił się też nasz transport na mecze, gdyż prezes zmienił samochód, dzięki czemu może zabierać o dwie osoby więcej niż dotychczas. Co więcej, do pełnej sprawności wróciłem niedawno ja oraz Jakub Bayer. Trenujemy więc, kiedy się da, ile się da, i co się da!

Start rundy wiosennej już 1 marca

Final Round 2016 rozpoczynamy już 1 marca. Ekipy z najwyższej klasy rozgrywkowej będą w niej walczyć o tytuł Mistrza Białegostoku, przepustki na Mistrzostwa Polski Ligi Nike Playarena oraz o pozostanie w lidze. Rywalizacja w niższych ligach będzie się natomiast toczyć o tytuł mistrza ligi oraz pozostanie bądź awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Zmagania potrwają do 30 czerwca.