Przerwa zimowa to doskonała pora na podsumowanie zmagań w 1 lidze warszawskiej. Jak obecnie przedstawia się sytuacja w tabeli? Które drużyny będą walczyć o przepustki na Mistrzostwa Polski, a jakie ekipy skupią się na walce o pozostanie w elicie? O tym wszystkim dowiecie się czytając poniższy artykuł.
 

Sezon 2015/2016 na nowych zasadach

Zanim dokonamy analizy tabeli, pragniemy przypomnieć o dwóch istotnych zmianach, wprowadzonych przed sezonem. Jest to pierwszy sezon rozgrywany wg terminarza. Jak się okazało, nie wszystkie drużyny były w stanie sprostać terminom spotkań, przez co zostały zmuszone do wycofania się z rozgrywek. Victorię Mokotów zastąpiła w efekcie Invicti Varsovia (drużyna Grzegorza Szymanowskiego połączyła się z BKP Warszawa), Orlik Mokotów wszedł za Men in Black, a drugoligowy Bombowiec Roztocze zmienił LloretDeMar. Oprócz tych trzech roszad, w czasie trwania rozgrywek, właśnie za nie trzymanie się terminarza, relegowano także FC Po Kielichu, które tym samym oddało wszystkie mecze walkowerem. Co ważne, w tegorocznych zmaganiach zmniejszono liczbę drużyn do czternastu. To pozwala na rozgrywanie zdecydowanie częściej meczów na szczycie, a także zmniejsza szanse na ucieczkę jednej drużyny reszcie stawki na znaczną odległość. Dzięki temu walka o tytuł toczyć się będzie w tym roku do samego końca.
 

Ucieczka tria i goniący peleton

Po rundzie jesiennej na podium rozgrywek znajdują się kolejno BKP Warszawa, FC Wesoła i Grottgera TEAM. Dwie pierwsze ekipy uzbierały po 54 punkty, a trzecia Grottgera ma tych punktów 52. O wyrównanej czołówce świadczy fakt, że drużyna Marcina Sokołowskiego, która w zeszłym roku była niepokonana, w tym sezonie poległa już trzykrotnie. Ubiegłoroczny mistrz przewodzi stawce jedynie dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu. BKP przegrało raz z FC Wesołą i dwa razy z Warriors Young Marki. Zapowiada to wielkie emocje, gdyż rewanże tych drużyn mogą bezpośrednio decydować o tytule. FC Wesoła utrzymuje wysoką formę z zeszłego sezonu, dzięki czemu jest wiceliderem. Wygląda na to, że ekipa Daniela Szkurłata wyrasta na poważnego kandydata do walki o mistrzostwo. Porażki z Chłopcami z Bielan, Glorią Victis oraz Warriors Young nie są powodem do wstydu. Trzecia w tabeli Grottgera TEAM ma tylko 2 punkty straty do przodującej dwójki. Drużyna ta prezentuje równy, wysoki poziom, jednak nie uniknęła wpadek, bo tak należy nazwać remis na początku sezonu z FC Górce albo przegraną z LloretDeMar. Oprócz tego Grottgera TEAM przegrała jeszcze z FC Wesołą oraz BKP. Wydaje się, że zespół mimo wszystko do końca będzie się liczył w wyścigu po tytuł. Tak się stanie jednak tylko wtedy, gdy zawodnicy dowodzeni przez Mariusza Banaszka utrzymają wysoką formę oraz pokonają w decydujących starciach FC Wesołą i BKP. Na miejscach 4-6 znajduje się grupa pościgowa w składzie: Warriors Young Marki, Gloria Victis i Chłopcy z Bielan. Zespół z Marek ma bardzo silny skład, może nawet jeden z najsilniejszych w Polsce i tylko częste problemy kadrowe sprawiają, że są jak na razie tuż za podium. Dwukrotne pokonanie BKP pokazuje wielki potencjał tego zespołu, ale podobnie jak w przypadku Grottgera TEAM, chłopaki nie ustrzegli się małych wpadek. Porażki z Chłopcami z Bielan, FC Wesołą oraz dwie przegrane potyczki z sąsiadem z tabeli Grottgera TEAM każą postawić pytanie, czy w tym sezonie jest jeszcze szansa na to, aby Marki powalczyły o pierwsze miejsce. Z taką kadrą bilet na Mistrzostwa Polski jest jednak sprawą niemal pewną. Kolejną analizowaną drużyną z czołówki jest Gloria Victis, o której można powiedzieć, że choć wygrywanie ma w nazwie, to przegrała już sześć meczów w tym sezonie i jeden zremisowała. A wśród porażek były i duże wpadki takie jak z FC Górce z początku sezonu i z Twoją Starą. Remis z Orlikiem Mokotów również drużynie Glorii chwały nie przynosi. Mimo to, zwycięstwo z FC Wesołą udowadnia, że ekipa Herberta Paszkowskiego nie zapomniała, jak się wygrywa z najlepszymi. Aby walczyć o podium, Gloria nie może już jednak tracić punktów z zespołami z drugiej połówki tabeli. Ostatni zespół z grupy pościgowej to Chłopcy z Bielan, którzy zajmują w tabeli dopiero szóste miejsce, ale tracą do podium zaledwie siedem punktów, a do dwójki liderów - dziewięć. Drużyna, która jest w Playarena niemal od początku istnienia, spisuje się w tym sezonie dobrze, ale tylko dobrze. Gdyby nie remisy z Orlikiem Mokotów, Twoją Starą oraz LloretDeMar, team prowadzony przez Tomasza Miziurkowskiego kończyłby zimę na podium. Bez względu na to, zespół ten jest nadal wymieniany w gronie drużyn, które mogą pojechać na Mistrzostwa Polski.
 

Środek stawki

W tej grupie poddamy analizie zespoły, które plasują się w połowie sezonu na miejscach 7-10. Są to odpowiednio Bombowiec Roztocze, Esportivo Varsovia, FC Górce i Twoja Stara. Na początek zaczniemy od beniaminka, który w trybie awaryjnym wskoczył do 1 ligi, czyli drużyny Bombowiec Roztocze. Ekipa Pawła Białego to swego rodzaju niewiadoma. Chłopaki pokazali nam bowiem do tej pory dwa oblicza. Z jednej strony potrafili urwać punkty Esportivo oraz zremisować z FC Górce, z drugiej jednak strony przegrywali wyraźnie z drużynami z dołu tabeli - Orlikiem i Victorią Mokotów. Na dłuższą metę prognozujemy, że team ten szybko roztrwoni przewagę nad strefą spadkową i niestety będzie walczył o utrzymanie. Na dalekim ósmym miejscu znajduje się Esportivo Varsovia, które przed sezonem było uważane za jednego z faworytów do walki o Mistrzostwo Warszawy. Jak się okazało, drużyna ta zaliczyła jednak najgorszą rundę jesienną w historii. Eryk Zieliński i spółka mieli straszne wahania formy, notując m.in. serię 6 porażek z rzędu, aby po chwili rozgromić Twoją Starą, a następnie przegrać z BKP Warszawa i Orlikiem Mokotów. Co tu dużo mówić, ten sezon jest już raczej stracony dla Esportivo. FC Górce to kolejna drużyna w zestawieniu pierwszoligowców. Zajmuje ona dziewiąte miejsce i zanosi się na to, że podobnie jak reszta drużyn z miejsc 7-10, będzie walczyła o przetrwanie. Większość zwycięstw chłopaki odnieśli bowiem, pokonując niżej notowanych rywali, a do niespodzianek w ich wykonaniu można tylko zaliczyć remis na początku sezonu z Grottgera TEAM oraz wysokie zwycięstwo z Glorią Victis. Mimo to, powyższe wyniki pokazują, że drużyny tej nie można jeszcze skreślać, dlatego jesteśmy przekonani, że do końca sezonu będzie ona walczyć o jak najwyższe miejsce w tabeli. Ekipą, która zamyka pierwszą dziesiątkę po rundzie jesiennej, jest Twoja Stara. Podobnie jak FC Górce, głównie ogrywała ona zespoły słabsze od siebie, ale również pokusiła się o dwie niespodzianki, m. in. ogrywając Glorię Victis, która najwyraźniej ma słabość do zespołów z drugiej połówki tabeli. Drużyna Bartka Drożdża ma tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową, co powinno oznaczać, że wiosną zewrze szyki i każdy mecz potraktuje jak walkę o życie.
 

Ostatnie wagony

Na trzech ostatnich miejscach w ligowej stawce znajdują się Orlik Mokotów, CHZP S.A i Victoria Mokotów. Drużyna Patryka Borowskiego plasuje się tuż pod kreską i ma wciąż spore szanse na utrzymanie się w elicie. Remisując z Chłopcami z Bielan oraz Glorią Victis, pokonując Bombowiec Roztocze, a także minimalnie przegrywając z Grottgera TEAM, chłopaki pokazują, że nie należy ich lekceważyć. Jeżeli na wiosnę dojdą do tego jeszcze zwycięstwa z dwiema niżej notowanymi drużynami, które prawdę powiedziawszy, nie mają już szans na utrzymanie, to walka o lokatę numer dziesięć z Twoją Starą może być arcyciekawa. Na pozycji dwunastej i trzynastej plasują się CHZP S.A oraz Victoria Mokotów i są to zdecydowanie najsłabsze zespoły rundy jesiennej w 1 lidze. Choć w piłce nożnej wszystko jest możliwe, wszystko wskazuje na to, ekipy te nie uzbierają wystarczającej liczby punktów, aby myśleć o utrzymaniu. Podsumowując, w rundzie wiosennej czeka nas wiele ciekawych starć. Walka o tytuł będzie się zaostrzała z każdą kolejką, a widmo spadku, które będzie drużynom z dołu tabeli coraz głębiej zaglądać w oczy, powinno spowodować, że rywalizacja będzie wspaniała!