Sam na sam: Radosław Parossa
- To już 7 lat, odkąd gram w rozgrywkach Playarena. Uczestniczę w nich od pierwszego roku istnienia projektu, a swój pierwszy mecz rozegrałem w nich, gdy miałem 15 lat - mówi bramkarz T.B Team, Radosław Parossa, który przez wiele osób jest uważany za jednego z najlepszych golkiperów wrocławskich rozgrywek.
Dariusz Nowakowski: Co skłoniło Cię do rozpoczęcia przygody z rozgrywkami Playarena i jak długo ona trwa?
Radosław Parossa: Myślę, że miłość do piłki. Mimo codziennych treningów i ligowych meczów, ciągle było mi mało, a dodatkowe spotkanie w tygodniu zawsze dawało sporo frajdy. To już 7 lat, odkąd gram w rozgrywkach Playarena. Uczestniczę w nich od pierwszego roku istnienia projektu, a swój pierwszy mecz rozegrałem w nich, gdy miałem 15 lat. Moją pierwszą drużyną była ekipa Wiadrowców, z którą udało mi się zająć w pierwszym sezonie trzecie miejsce w Polsce.
Według statystyk rozegrałeś w Lidze Nike Playarena 64 mecze. Czy któryś z nich jakoś specjalnie zapadł Ci w pamięci?
Mam ich rozegranych o wiele, wiele więcej, ale niestety zapomniałem hasła do starego konta i musiałem założyć nowe. Najlepiej wspominam mecz o trzecie miejsce na Mistrzostwach Polski. Wygraliśmy wtedy z Kuźnikami w rzutach karnych, a mi udało się kilka razy pokonać strzelających.
W bieżącym sezonie 4-krotnie byłeś wybierany graczem meczu. Ponadto, T.B Team, w którym obecnie występujesz, ma zaledwie 63 stracone bramki, co daje mu drugie pod tym względem miejsce w ekstraklasie, obok Elity ND i Demonów Futbolu. Dlaczego jest Cię tak ciężko pokonać? Niektórzy posądzają Cię o nadprzyrodzoną moc bramkarską. Ile jest w tym prawdy?
Myślę, że dużo daje nam dobra komunikacja. Chłopaki wiedzą, że to ja rządzę w defensywie i profesjonalnie wykonują moje polecenia. Jeśli ktoś naprawdę uważa, że mam nadprzyrodzone moce, to jest mi bardzo miło, ale szczerze mówiąc, najwięcej zależy moim zdaniem od dyspozycji dnia.
A kto jest liderem Twojej drużyny? Kto ciągnie grę, kiedy nie idzie?
Naszą siłą jest to, że mamy bardzo wyrównaną kadrę, która gra ze sobą już od dłuższego czasu. Jeśli miałbym już kogoś wyróżnić, to na pewno byliby to Jacek Mróz i Kamil Warchoł. To oni biorą na siebie ciężar gry, kiedy drużynie nie idzie.
W obecnym sezonie przegraliście jak na razie tylko jeden mecz - z Elitą ND. W pozostałych starciach pokonywaliście swoich rywali zdecydowanie. Czy z Elitą przytrafił Wam się gorszy dzień czy być może to jednak właśnie ona jest według Ciebie w tej chwili najlepszą ekipą rozgrywek?
Co sprawiło, że wtedy przegraliśmy? Myślę, że mieliśmy gorszy dzień, graliśmy na nielubianym przez nas boisku, a poza tym Elita była tego dnia po prostu lepsza i wygrała zasłużenie. Można jej tylko pogratulować i jak najszybciej o tym meczu zapomnieć.
Jaka będzie Twoim zdaniem czołowa trójka na koniec sezonu? Kto może wcielić się w rolę czarnego konia, a kto jest faworytem do zdobycia tytułu?
T.B Team, Spartan i LGW - tak stawiałbym przed sezonem. Teraz myślę, że walka o trzecie miejsce rozegra się pomiędzy Orłami, Alkopoligamią i Elitą ND. Faworytem do zdobycia tytułu mistrzowskiego jest natomiast zespół Spartana Leśnica, a czarnym koniem Elita ND.
A które drużyny powalczą o utrzymanie?
Niefajnie jest mówić o takich sprawach, ale myślę, że Speedway Team i Beer Crew do główni kandydaci do spadku. Obie ekipy prezentują zbyt niską jakość, żeby grać w ekstraklasie, dlatego jeśli nie dokonają wzmocnień, wydaje mi się, że to właśnie z nimi się pożegnamy.
Które spotkanie z rozegranych przez TB Team w tej rundzie było najlepsze dla widza?
Zdecydowanie mecz z Orłami. Wynik tego spotkania to 12:11, były w nim rzuty karne, kontrowersje, świetne bramki i parady bramkarzy, dlatego jestem pewien, że gdyby było transmitowane w telewizji, miałoby bardzo dużą oglądalność. Taki mecz zdarza się jednak niezwykle rzadko, dlatego wydaje mi się, że ciężko byłoby go powtórzyć.
Które z wrocławskich boisk jest Twoim ulubionym?
Oj, ciężkie pytanie, ale chyba wygrywają boiska znajdujące się na Pilczycach.
Jak oceniasz poziom wrocławskich rozgrywek? Jest on coraz wyższy, niższy czy bez zmian?
Przede wszystkim bardzo się wyrównuje, a to duży plus. Poza tym, jestem przekonany, że z roku na rok jest coraz wyższy.
Czy występujesz jeszcze w jakichś innych rozgrywkach niż Playarena?
Oprócz tego, że gram w rozgrywkach Playarena, uczestniczę także w ligach szóstek, w halowych rozgrywkach Śląsk Wrocław Pro oraz w lidze Wrocbal. We wszystkich jest naprawdę fajna zabawa.
A jakie są Twoje prywatne plany na przyszłość i te związane z Ligą Nike Playarena?
Jeśli chodzi o Playarenę, to na pewno awans na Mistrzostwa Polski i dostanie się do reprezentacji prowadzonej przez Klaudiusza Hirscha. To są takie moje marzenia piłkarskie, które bardzo chciałbym spełnić. Prywatne to chciałbym cały czas cieszyć się życiem.
-------------------------------
fot. Śląsk Wrocław Pro
Komentarze