Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Zwycięski weekend Kraków Shore

Emocje w krakowskiej Lidze Nike Playarena nadal nie opadają. Walka o jak najlepsze lokaty determinuje utrzymanie dużej ilości spotkań, dzięki czemu już teraz przeskoczyliśmy w rankingu aktywności Białystok. Jeżeli tylko utrzymamy tempo, to powinniśmy zostać na czwartej pozycji już do końca sezonu! Najciekawiej było w ostatnim tygodniu w II lidze (Grupie A), gdzie Kraków Shore zmierzyło się w sobotę i niedzielę odpowiednio z wiceliderem i liderem swojej ligi. Efekt? Podopieczni Aleksandra Celucha byli zwycięscy zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku, a dodatkowo - pokonując jeszcze Żywiec w Krakowie - zgarnęli  łącznie 9 punktów, co znacznie przybliżyło ich do czołówki. Ciekawie było również w trzecich ligach, gdzie odbywały się spotkania na szczycie.

I LIGA

Lokomotiv Żabiniec - Panathinaikos 5:6
Kolejna męczarnia potentata do awansu na Mistrzostwa Polski. PAO w ostatnim czasie gra bardzo chaotycznie, co odbija się na wynikach i co ważniejsze, zdrowiu zawodników. Drużyna Marcina Guzika znów była blisko straty punktów. Tym razem co prawda się udało, ale szczęście może się kiedyś skończyć. Gospodarze natomiast pokazali, że nie rezygnują z gry o dobre lokaty i jeśli podszlifują aktywność, powinni to potwierdzić. Na razie jednak plasują się w dolnej części tabeli.

TS Galacticos - Panathinaikos 5:3
Gospodarze to rewelacja ligi, co potwierdzili również w meczu z PAO. Goście, gdyby wygrali, byliby naprawdę w komfortowej sytuacji. TS, mimo piątego miejsca w stawce, ma już jednak 10 punktów straty do podium i odrobić ją będzie bardzo ciężko. Niemniej jednak gratulujemy okazałego zwycięstwa.

TopSport Wiśniowa - OKS Zgodzianka 4:6
Czy Zgodzianka wróciła z dalekiej podróży? W pewnym sensie tak... bo i Wiśniowej daleko, a i z wyniku 0:3 do zwycięstwa 6:4 kawałek drogi jest. Goście wygrali, ale od dyspozycji z zeszłego sezonu jeszcze sporo im brakuje. Skutek? Ekipa Ambasadorów, czyli Marka Szaronia i Pawła Reczka wciąż musi spoglądać za siebie, by utrzymać... 6. pozycję w tabeli. Do trzeciej Kapeli Zgodzianka traci z kolei aż 10 punktów. TopSport przegrywa chyba wygrany mecz i od strefy spadkowej dzieli ich tylko punkcik. Oby na wiosnę było lepiej.

II LIGA (GRUPA A)

FORNE - GeoKraków 6:5
Ważna wygrana z sąsiadami w tabeli gospodarzy. Mecz był zacięty, a walka o wygraną toczyła się do samego końca. Gościom nie można niczego odmówić w tym meczu, co wróży dobrą przyszłość w kontekście utrzymania. Forne grało bez zmian, ale wypracowana przewaga w trakcie spotkania pozwoliła ostatecznie na utrzymanie prowadzenia do końca starcia.

Stal Nowa Huta - Kraków Shore1:7
POGROM! Stal na kolanach. Kto by się spodziewał takiego wyniku? Ale to dobrze dla rywalizacji, ponieważ Kraków Shore podłączył tym samym swój wagonik w pociągu, który zmierza do I ligi. Zobaczymy, czy tenże wagonik będzie tam dalej w czerwcu, ale na razie wszystko na to wskazuje. O Stali trzeba chyba powiedzieć, że był to wypadek przy pracy, co nie zmienia faktu, iż potencjał „Shorów” jest naprawdę spory. Mimo porażki, zespół Michała Hardka wciąż znajduje się z kolei na drugim miejscu.

KS Kazimierz - Kraków Shore 5:6
Hit nie zawiódł, a minimalnie lepsi okazali się w nim podopieczni Aleksandra Celucha, którzy wygrali wszystkie trzy mecze w ten weekend, robiąc tym samym mega skok w tabeli. Kazimierz za to przegrywa dopiero trzeci mecz w sezonie, co nie zagraża mu pozycji w tabeli, bo dalej pewnie prowadzi. Czy ta porażka odbije się na jego pewności siebie? Spotkanie było do wygrania, lecz wybitnie w końcówce zemściła się nieskuteczność.

II LIGA (GRUPA B)

BK Team - The Naturat Team 7:5
Miły dla oka mecz. Szybki i agresywny, nikt nie odkładał nogi, a jak pokazuje wynik, lepsi byli gospodarze. Dzięki temu zwycięstwu BK zrównało się punktami z gośćmi, a po piętach depcze im Phoenix Suns. Walka o drugie miejsce zapowiada się więc kapitalnie. The Naturat dalej w rozsypce, a BK w dobrej dyspozycji. To ich stawiamy więc jako głównego faworyta do awansu obok lidera z Gdowa.

KS Cisowianka - Los Alkoholicos 5:4
Ależ ci młodzieńcy są kapitalni w ostatnich dniach. Najmłodsza drużyna w lidze awansowała na piąte miejsce w stawce i po raz drugi w sezonie ograła drużynę „Alkoholików”, tym razem po zaciętym boju 5:4. Faworyci, bójcie się ekipy Daniela Piwka! Co można powiedzieć o gościach? Czy ten wynik świadczy o ich sile czy słabości? Ciężko powiedzieć. Fakt faktem biją się oni na tą chwilę o utrzymanie.

Cieniasy z Ekstraklasy - Płonące Torby 5:6
Goście w końcu wygrywają, dlatego ich marzenia o utrzymaniu wciąż stają się realnie. Do bezpiecznego miejsca brakuje jeszcze czterech oczek, ale jeśli zdobędą punkty w pozostałych meczach z „ogonem” ligi, utrzymanie może stać się faktem. Cieniasy były blisko zyskania pierwszego punktu nie zdobytego walkowerem. Cóż, może innym razem. Ale tych razów jest co raz mniej, a sytuacja w tabeli ekipy Pawła Ptaśnika też nie jest za wesoła. Walka o utrzymanie zapowiada się zatem ciekawie.

III LIGA (GRUPA A)

Mental Strength - Straszne Niejadki 4:5
Na trzecim szczeblu rozgrywkowym hit również nie zawiódł. Minimalnie lepszy okazał się lider, który pokonał trzecią siłę ligi jednym trefieniem. Bardzo ważne zwycięstwo, patrząc pod kątem awansu, ponieważ Niejadki mają przewagę już 18 punktów nad czwartym zespołem. Mental, mimo porażki, dalej okupuje podium z czterema punktami zapasu nad resztą stawki.

Paços de Ferreira - Copacabana Kraków 9:1
Kolejny zaskakujący rezultat. Niby mecz sąsiadów w tabeli, a tu BUM! Pacos gromi Copacabanę i powoli odgradza się od szarego środka tabeli, skracając tym samym dystans do gości na dwa punkty. Po takim ciosie Copacabana musi szybko się otrząsnąć, bo drzwi z napisem awans zamykają się coraz szybciej i bezpowrotnie.

Łikendowi Kiepandosi - Chłopi 3:13
Miał być zacięty pojedynek między sąsiadami w tabeli, a tu... pogrom. Chłopi pewnie zwyciężają Łikendowych i przy lepszej aktywności wydaje się, że śmiało mogą myśleć o awansie. Reputacja gospodarzy została z kolei trochę po tym meczu nadszarpnięta i oby wrócili oni szybko na swoje miejsce.

III LIGA (GRUPA B)

Pychoteam - FC Kilofki 8:3
Mecz pomiędzy dziwnymi do zdefiniowania ekipami. Lepszy okazał się grający w kratkę Pychoteam, ale na co naprawdę stać ten zespół, ciężko powiedzieć. Po 6 meczach znajduje się on jak na razie w środku stawki, ze wskazaniem ku górze. Kilofki natomiast na ciut lepsze wyniki poczekają chyba do wiosny. 6 punktów w 7 meczach to wynik przeciętny, by nie powiedzieć słaby. Ale reszta wypada jeszcze gorzej, przez co goście są równo w środku tabeli.

AleLuje - Trombolit De Luxe 6:3
W tabeli dzieli ich przepaść, ale na murawie już niekoniecznie. AleLuje - mimo iż wygrali - znacznie lepsi nie byli i chyba goście tylko przez słabą aktywność są nisko w ligowej stawce. Co im więc wróżymy? Co najmniej pierwszą dziesiątkę pod koniec sezonu. A czego wróżymy gospodarzom? Z taką aktywnością i wynikami wspaniałą walkę o awans!

KsKobierzyn - RKS Strzała Sieciechowice 5:7
A przed tym weekendem gospodarzom szło tak pięknie. Porażka w hicie ligi była jednak tylko dolaniem oliwy do ognia. Kobierzyn ma teraz przewagę zaledwie punktu nad drugą i trzecią drużyną w lidze, a w Playarenie to tyle co nic. Mimo wszystko to wciąż  lider i bać się go trzeba. Ale to samo można powiedzieć o gościach, którzy po tym ważnym zwycięstwie i dzięki wspaniałemu procentowi wygranych plasują się tuż za zespołem Marka Sarzyńskiego.

III LIGA (GRUPA C)

CBF Brazyliana - Los Blancos C.F 3:14
Lider na kolanach. „Kanarki” bardzo boleśnie odczuli mecz z „Realistami”. Pozycję lidera utrzymali dzięki swojej wysokiej aktywności i wynikom innych spotkań. Po tym weekendzie zaczyna nam się klarować powoli tabela. Brazyliana musi się strzec, bo po piętach depcze im rozpędzająca się LUMP Armia. Los Blancos natomiast, po niemrawym początku sezonu, pnie się po szczeblach ligowej stawki i nie długo będzie mogło straszyć na boiskach Playarena.

Wieczysta - Husaria Śródmieście 5:2
Gospodarze w planach mieli łatwe 3 punkty. Plan udał się w połowie, bo zwycięstwo z drużyną z „ogona” stawki wcale łatwo nie przyszło, co dobrze świadczy o poziomie w lidze. Husaria, oprócz prezentowania ładnej gry, musi jednak zdobywać punkty, by myśleć o czymś więcej niż o bycie w lidze. Wieczysta dzięki zwycięstwu utrzymała miejsce na podium i jest jak na razie drużyną z czuba tabeli, która jeszcze nie przegrała.

Los Blancos C.F - Ultimate Team Kraków 7:10
Tutaj mógł paść każdy wynik. Dla widowiska chyba dobrze, że padł właśnie taki. Trzeba dodać, iż ten mecz był naprawdę dobry dla widza, o czym świadczy chociażby 17 zdobytych goli. Niewiele lepsi goście odnoszą pierwsze zwycięstwo w Playarenie, a tych życzymy jak najwięcej. Los Blancos przegrywa trzeci mecz w sezonie, choć ta statystyka jest złudna, gdyż ta ekipa potrafiła ograć już nawet lidera. Na razie o sile obu ekip wypowiadamy się z dystansem, gdyż ich wyniki bardzo się wahają. Czekamy więc na to, co obie ekipy pokażą w kolejnych meczach.
 

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement