Konin: Orliki przestają być bezpłatne?
Do nieciekawego zdarzenia doszło właśnie w nowym mieście Ligi Nike Playarena - Koninie. Jedno z boisk zbudowanych w ramach projektu „Moje Boisko - Orlik 2012” zmieniło swojego zarządcę, który postanowił, że na obiekcie trzeba zarobić. Z tego powodu konińscy zawodnicy nie mogą niestety zarezerwować swojego - jak twierdzą - wyjątkowego boiska na ligowe mecze.
Orlik przy ul. Sosnowej pierwszym tego typu obiektem w Koninie
Orlik na dawnym Gimnazjum nr 7, który został otwarty 15 maja 2009 roku, był pierwszym, jaki powstał w Koninie. Cała inwestycja kosztowała około 1,5 mln zł - po 333 tys. zł przekazano z centralnego budżetu i środków województwa, a resztę dołożył koniński samorząd.
Obiekt otwierany był z wielką pompą i jak to bywa w mniejszych miejscowościach, nie zabrakło na uroczystym otwarciu Prezydent Konina, samorządowców, przedstawicieli Urzędu Miasta i oczywiście dyrekcji szkoły gimnazjalnej.
- Z boisk przede wszystkim będą korzystali uczniowie Gimnazjum nr 7, ale będą one służyły również okolicznym mieszkańcom - doczytujemy w końcówce artykułu opisującego tą wielką „uroczystość” w Koninie.
Obiekt miał być bezpłatny i ogólnodostępny dla wszystkich
Jak przeczytamy na stronie www.orlik2012.pl/index.php/dla-uzytkownikow opisywany Orlik przy ul. Sosnowej 16, który powstał w ramach programu „Orlik 2012”, jest zgodnie z założeniami programu bezpłatny: „Zrealizowane w ramach programu "Moje Boisko - Orlik 2012" kompleksy boisk sportowych są, zgodnie z założeniami programu, ogólnodostępne i bezpłatne.”
Mimo powyższych zapewnień, w momencie gdy doszło do reformy w naszej oświacie i nowy Prezydent Konina zdecydował, że Gimnazjum nr 7 - tak jak wcześniej planowano - przeniesie się do budynku Szkoły Podstawowej nr 3, a ta przejdzie do gmachu „siódemki”, wszystko się zmieniło.
Dyrekcja SP3 zadecydowała bowiem, że jeżeli otrzymała wyremontowane budynki dawnego Gimnazjum oraz kompleks boisk otwartych w 2009 roku, to trzeba na tym zarobić...
Problem konińskich zawodników
Sytuacja na dziś wygląda następująco... Jeżeli przeciętny zawodnik Ligi Nike Playarena chciałby zarezerwować Orlika np. na każdy wtorek o godz. 17, powinien udać się do „dyrekcji” (nie do pracownika na obiekcie) i poprosić o pozwolenie na rezerwację obiektu, uiszczając równocześnie opłatę 30 zł za każde wynajęcie. Z naszych informacji wynika, że jeżeli dostaniemy się na Orlik i akurat nikt go nie będzie użytkować, to na boisko zostaniemy wpuszczeni.
- Niestety nie mogę iść osobiście do dyrekcji, by sprawdzić tą sytuacje, gdyż sesja na studiach mi na to nie pozwala. Informacje dotyczące nowej metody rezerwacji obiektu otrzymałem od zawodników, którzy odbili się od siatki, gdy chcieli zarezerwować Orlika na spotkania w Lidze Nike Playarena. W Koninie mamy już co prawda nieco więcej Orlików, więc mamy gdzie grać, lecz dla wielu zawodników Orlik przy ul. Sosnowej jest wyjątkowy ze względu na lokalizację i setki meczów tam rozegranych - tak komentuje całą sprawę Ambasador konińskich rozgrywek, Łukasz Majewski.
Pytanie brzmi: Jak utrzeć nosa dyrekcji i gdzie zgłosić całą sytuację? Macie jakieś pomysły?
Komentarze
Adrian Burdach
+
0
/
-
0
ponad 11 lata temu
Gdzies czytalem o takich praktykach nt. Orlikow w innych miastach. Jest to podobno calkowicie zabronione ustawowo, poniewaz orliki maja byc darmowe i tyle. Jak tak robiono slyszalem, ze nawet wysylali listy do premiera ze skarga i zaraz bylo ok. Warto o tym poczytac, ale uwazam, ze jak sie sprawe naglosni i zrobi mini afere to zaraz drektorkowi szybko sie odmieni, bo bedzie musialo.