Lubin: Dolce & Gibony nie zwalniają tempa
Pogoda w ostatnich dniach płata nam figle - jednego dnia mamy odwilż, a drugiego budzimy się „zasypani śniegiem”. Z pewnością te namiastki cieplejszego powietrza, pomagają rozruszać naszych ligowców, którzy bardzo chętnie umawiają mecze. W 2 lidze w ostatnich 12 dniach rozegrano bowiem aż 10 spotkań, a kolejne cztery są już umówione. Ponadto, nie obyło się także w tej klasie rozgrywkowej bez małych zmian, jeśli chodzi o skład drugoligowców.
Zmiana na pozycji wicelidera
Na szczycie tabeli doszło do kolejnej roszady. Pozycję lidera nadal utrzymują co prawda Szpadyzory, którzy ostatnio rozegrali jedno spotkanie - pokonali 10:6 The Copper Boys, ale na drugie miejsce awansował zespół FC Kaczor. Stało się tak za sprawą porażki ich bezpośrednich rywali w tabeli, czyli ekipy Krzeczyńskich Charakterów, która uległa Dolce&Gibonom aż 2:30! Dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu drużyna Piotra Żukiewicza przesunęła się w górę tabeli.
4 zwycięstwa D&G
Tempa nadal nie zwalniają wspomniane przed chwilą Dolce&Gibony, które swój wielki zapał do gry potwierdzają rozgrywaniem kolejnych spotkań. W ostatnich ośmiu dniach aż czterokrotnie pojawiali się na boisku. Dwa z tych starć zakończyły się wręcz pogromami, gdyż D&G zmiotło Krzeczyńskie Charaktery 30:2 (o czym informowaliśmy już wcześniej), a ostatnio rozprawiło się również bezlitośnie z niedysponującą optymalnym składem - Pawią Lubin 34:3. Kolejne dwa mecze zakończyły się kolejno - walkowerem, gdyż ekipa Pad City nie uzbierała składu na czas oraz minimalnym zwycięstwem z Corinthians, który przegrał z teamem Kamila Stanieckiego 9:12. Wideo z meczu Pawia Lubin - Dolce&Gibony, możecie zobaczyć poniżej.
Pawia coraz aktywniejsza
Drugim najaktywniejszym zespołem ligi jest w ostatnim czasie Pawia Lubin, która wychodziła na boisko trzy razy (plus jeden mecz oddawała walkowerem). Drużyna Adama Michalika, poza porażką z Dolce&Gibony, musiała oddać walkowerem mecz z Elektrycznie Obojętnymi, gdyż Pawia w swoim stylu chciała odwołać wcześniej umówione spotkanie, lecz przez brak kontaktu z kapitanem zespołu rywali, mecz nie doszedł do skutku. Przeciwnicy stawili się jednak na murawie i zażądali walkowera. W międzyczasie Pawia rozprawiła się bezproblemowo 25:7 z Pad City Lubin.
Debiut Iskry
W poprzednim tygodniu doszło także do tego, na co wszyscy czekali już od dłuższego czasu, a mianowicie do debiutu w Lidze Nike Playarena Iskry, której kapitanem jest bramkarz Reprezentacji Polski Playarena - Paweł Łopaciński. Swój pierwszy mecz ekipa „Łopaty” rozegrała z Pawią Lubin i jak się okazało, było to spotkanie do jednej bramki. Po wysokim zwycięstwie nie można jednak do końca ocenić umiejętności Iskry, gdyż ekipa Adama Michalika stawiła się jedynie w 5-osobowym składzie, przez co kompletnie zabrakło im sił, by cały mecz grać na pełnych obrotach. Ostatecznie mecz zakończył się pogromem Iskry 26:2. Co ciekawe, na lubińskim boisku spotkali się reprezentant naszego kraju - Paweł Łopaciński oraz niedoszły jej reprezentant - Arkadiusz Cymbalista.
Kolejne mecze przed nami
W najbliższych dniach odbędą się kolejne cztery spotkania w 2 lidze, z czego aż trzy z nich rozegra Pawia Lubin. Brawo za aktywność! Do wychodzenia na boiska bez względu na pogodę zachęcamy również innych ligowców. Podejmujcie wyzwania z puli - Iskra szuka rywala na piątek (22.02) na godzinę 20:30. Znajdą się chętni?!
Komentarze
Bartosz Sawicki
+
0
/
-
0
ponad 11 lata temu
Pawia cierpi na to samo co my w tym sezonie
Adam Michalik
+
0
/
-
0
ponad 11 lata temu
Jak się gra w 5 osób bez zmian to nic się nie zrobi, gdy tak mocny rywal ma dwa składy:) Dzięki Piwek;)
Łukasz Piwnicki
+
0
/
-
0
ponad 11 lata temu
Obejrzałem filmik z meczu Pawia - Dolce & Gibony i szczerze - nie widać w nim aż takiej różnicy w umiejętnościach pomiędzy obiemia drużynami. Jak to się stało, że D&G wygrało aż 34:3? P.S. Adam - brawo za świetną paradę przy rzucie karnym;)