W Lubinie było w ostatnich miesiącach dosyć ciężko - zawodnicy rozgrywali coraz mniej meczów i nic nie zapowiadało tego, że będzie lepiej. Ambasadorowie robili jednak co mogli, aby nasze miasto nie zniknęło z czołówki najaktywniejszych i najlepiej zarządzanych ośrodków Playarena w Polsce...

Zadyszkę lubinian widać już było we wrześniowym rankingu miast, w którym Lubin znalazł się na dalekim 14 miejscu w Polsce z 50 rozegranymi meczami. Dla lubińskich Ambasadorów priorytetową sprawą stał się więc powrót do czasów, gdy lubińska liga zajmowała wysokie lokaty w comiesięcznych klasyfikacjach.

Grają wszystkie ligi
Niewiadomo, czy efekty naszej pracy przyjdą już w następnym zestawieniu najaktywniejszych miejscowości, ale nawet jeśli nie, to gołym okiem widać, że w Lubinie zaczynają się lepsze czasy.

Wpływ na takie optymistyczne wypowiedzi ma postawa zespołów 3-ligowych (22 mecze w październiku), które wnoszą do rozgrywek coraz więcej świeżości oraz ekip z zaplecza Ekstraklasy, gdzie walka o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej nabiera coraz większych rumieńców (24 mecze w październiku). Ponadto, od kilkunastu dni nie zawodzą także drużyny z 1 ligi, które pod względem aktywności tylko nieznacznie ustępują 2 i 3 lidze (20 meczów w październiku).

Lubin królem Dolnego Śląska
Humor poprawia nam również fakt, że Lubin z 217 rozegranymi meczami na koncie zajmuje obecnie 7 miejsce w rankingu najaktywniejszych miast Playarena w sezonie 2012/2013, a pierwsze, jeśli pod uwagę weźmiemy tylko miejscowości z Dolnego Śląska.

W hurraoptymizm jednak nie popadamy, ponieważ nasze 80-tysięczne miasto wyprzedza co prawda o 7 starć blisko 700-tysięczny Wrocław, ale do zdecydowanie mniejszego Krotoszyna traci już niestety aż 31 spotkań.

W związku z tym, wszystkich lubinian zapraszamy na piłkarskie boiska! Pokażmy innym miastom, że pomimo problemów z dostępnością obiektów sportowych, jesteśmy w stanie skutecznie walczyć o czołowe lokaty w rankingu najaktywniejszych miast sezonu.