Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Białystok: Hit Nike Football League dla lidera

Lider białostockiej grupy A Nike Football League Winning Eleven Nowe Miasto nie zawiódł i pokonał BKS Kaloryfer 8:4, umacniając się tym samym na pozycji lidera.

14 kwietnia, godz. 11:00, boisko ZSI nr 1 przy ul. Łagodnej. To tu odbył się weekendowy hit rozgrywek Nike Football League w Białymstoku. Na placu gry zmierzyły się bowiem zespoły z 2 i 3 miejsca w 1 lidze białostockich rozgrywek Playarena, a także lider z czwartym zespołem NFL. Przed spotkaniem spytaliśmy więc kapitanów obu drużyn, jak oceniają swoje szanse w tym starciu…

Przed nami jeden z najciekawszych meczów w NFL. Jak kapitan Winning Eleven Nowe Miasto (Andrzej Osmólski) oceni szanse swojej drużyny przed starciem z Kaloryferem?

- Pytanie bardzo ciekawe, otóż darzę zespół BKS Kaloryfer dużym szacunkiem za wyniki, jakie do tej pory osiągnął w obu rozgrywkach. Są niewątpliwie jednym z silniejszych zespołów w Białymstoku. Mecz zapowiada się bardzo ciekawie - my jesteśmy podbudowani ostatnimi 4 zwycięstwami z rzędu, zaś Kaloryfer po porażce z Mechanikiem będzie chciał pokazać, że tamto spotkanie to tylko wypadek przy pracy i za wszelką cenę będzie chciał odkuć się na nas. Mimo to, zajmujemy pierwsze miejsce w lidze i dlatego uważam, że w tym meczu będziemy faworytem. Moja drużyna jest obecnie w bardzo wysokiej formie i liczę na 5 zwycięstwo z rzędu. Parę razy graliśmy już z BKS-em w różnych rozgrywkach i mecze nie były łatwe, ale znamy już ich słabe i mocne strony. Ostatnio do naszej drużyny przyszło paru ciekawych zawodników i sądzę, że pomogą nam oni w zwycięstwie, które przybliży nas do wygrania białostockiej ligi NFL.

Patrząc na historię Waszych meczów, to 2 z nich wygraliście, a jeden (ostatni) zakończył się porażką. Przypomnę, że było to 8 sierpnia 2011 roku, a BKS wygrał wtedy  6:5. Jak będzie tym razem?

- Zgadza się, bilans meczów przemawia na naszą korzyść, jednak nie możemy tylko dlatego popadać w samozadowolenie. Tamte spotkania to już historia, BKS nie będzie myślał o tych dwóch porażkach ani o zwycięstwie. Będą chcieli po prostu wyjść na boisko, zagrać dobry mecz, bawić się grą, piłką i nas pokonać. My zrobimy tak samo. Myślę, że o tytule ten mecz nie zdecyduje, ale zwycięstwo na pewno przybliży nas do jego zdobycia. Oczywiście zapraszam wszystkich na ten mecz, gdyż uważam, że będzie na co popatrzeć.

O ocenę szans swojego zespołu przed meczem zapytaliśmy również kapitana BKS Kaloryferu Pawła Moskala.

- Co do meczu, uważam, że szanse na zwycięstwo mamy spore. Jednak wszystko zależy od naszego przygotowania i naszej mobilizacji przed spotkaniem. Mam nadzieję, że będziemy w dobrej formie i powalczymy o wygraną. Jeśli chodzi o to, czy wyrównamy stan rywalizacji, to już zależy od samych zawodników i od tego, w jakiej będziemy piłkarskiej formie. Na pewno z liderami będzie ciężko, ale powinniśmy dać radę.

Winnig Eleven Nowe Miasto – BKS Kaloryfer 8:4

Poziom meczu nie zawiódł kibiców - było wszystko: od pięknych goli do przede wszystkim ogromnych emocji. Spotkanie było pokazem walki do samego końca, gdyż zespoły nie zamierzały się poddać ani na chwilę. Ponadto, każda drużyna miała swojego bohatera – w Winning był nim Kamil Guła, a w BKS-ie Mateusz Stankiewicz. Panowie niczym Cristiano Ronaldo i Leo Messi byli najlepszymi strzelcami w swoich zespołach, jednak ostatecznie, to zawodnik Winning Eleven Nowe Miasto mógł się cieszyć ze zwycięstwa (8:4). Bramki dla białostockiego lidera NFL strzelali: Kamil Guła (5), Kacper Jarocki (2) oraz Marcin Kostka (1). Macieja Łaszczuka – bramkarza Winning Eleven Nowe Miasto rozpracował tylko jeden zawodnik - Mateusz Stankiewicz, który jako jedyny z BKS Kaloryfer potrafił go pokonać, strzelając 4 bramki.

Oto co po meczu powiedzieli kapitanowie drużyn…

Paweł Moskal (BKS Kaloryfer): Winning przeważało od samego początku, lecz po 4 straconych bramkach ruszyliśmy do odrabiania strat. Było blisko, lecz po golu przeciwnika na 4:6 gra nam się posypała. Pressing, który stosowaliśmy od początku 2 połowy zdał się na nic, bo pod koniec meczu zabrakło nam sił. Trochę nerwów było, może nawet za dużo, ale muszę powiedzieć, że Winning Eleven to najbardziej poukładana i grająca fair drużyna w 1 lidze Playarena.

Andrzej Osmólski (Winning Eleven Nowe Miasto): Mecz od początku lepiej układał się dla naszego zespołu. Przeważaliśmy, staraliśmy się kontrolować grę, wymienialiśmy sporo podań, dzięki czemu zdobywaliśmy metry i swobodę na boisku. Rozgrywaliśmy kombinacyjne akcje. Zmusiliśmy BKS do biegania za piłką, co zaowocowało strzeleniem paru ładnych bramek. Na początku drugiej połowy oddaliśmy na chwilę inicjatywę rywalowi, przez co straciliśmy 3 bramki. Był to duży wstrząs dla naszej drużyny, ponieważ Kaloryfer zbliżył się do nas na różnicę 1 bramki. Postanowiliśmy zmienić styl gry, poszukać szansy z kontry, dzięki czemu od razu w pierwszej akcji udało nam się strzelić gola na 6:4 i gra się uspokoiła. Ostatecznie wygraliśmy 8:4, ale dziękuję Kaloryferowi za mecz i z niecierpliwością czekamy na rewanż. Chciałbym pogratulować swoim zawodnikom rozegrania kolejnego świetnego spotkania i myślę, że niewątpliwie na uwagę i uznanie zasługuje dzisiejsza postawa naszego młodego napadziora Kamila Guły i bramkarza Macieja Łaszczuka (ALVARO), którzy grali pierwsze skrzypce w tym niesamowitym koncercie, gratuluje panowie

Kapitana lidera NFL spytaliśmy również o ich sytuację w lidze… Jesteście liderami rozgrywek, macie sporo punktów nad rywalami. Czy czuć już u Was atmosferę sukcesu i poczucia, że możecie jechać na ogólnopolskie finały?

- Zgadza się, na dzień dzisiejszy w tabeli liderów zajmujemy bardzo dobre 4 miejsce. Po cichu zaczynamy myśleć i rozmawiać już o tym. Zastanawiamy się jak to będzie, jeżeli się uda awansować, choć nie ulega wątpliwości, że przed nami jeszcze sporo meczów i pracy. Będziemy starali się obronić pozycję lidera do końca rozgrywek i dopiero wtedy zobaczymy jak to będzie. Ja na chwile obecną jestem bardzo zadowolony z drużyny oraz z wyników, jakie osiągamy.

Podsumowując, po wygranym meczu na szczycie Winning Eleven Nowe Miasto umocniło się na pozycji lidera (7 zwycięstw, 2 porażki, bilans bramkowy 69:42 i 21 pkt). BKS Kaloryfer zajmuje z kolei 4 miejsce z 6 punktami (2 zwycięstwa, 3 porażki, bilans bramek 53:37).

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement