Nienawiść między klubami piłkarskimi to rzecz w polskich realiach całkowicie normalna. Tą kwestię rozumieją dokładnie osoby, które mają w mieście dwa kluby walczące o prym na swoim podwórku. Pokuszę się, o stwierdzenie, że najlepsze derby w Polsce to derby Łodzi.

W mieście włókniarzy z jednej i drugiej strony jest podobna liczba fanatyków obu zespołów. Tutaj musisz uważać, w którą uliczkę wejdziesz i w jakiego koloru czapkę jesteś ubrany. Jednak jest coś, co łączy tych wszystkich ludzi: piłka nożna.

Każdy u nas w drużynie jest kibicem jakiegoś klubu. We własnym zakresie, piłkarze Offensive Łódź chodzą na mecze swoich ulubionych zespołów, ale dopiero na ostatnim treningu mnie olśniło - jesteśmy na hali w 13 osób i patrzę, a tu 6 osób w koszulkach Widzewa, 4 osoby w koszulkach ŁKS-u oraz po jednej osobie - uwaga - w koszulkach Górnika Zabrze, Pogoni Szczecin i Manchesteru United.

Wiadomo, było sporo dogryzek, ale wszystko w humorystycznej wersji. Najbardziej podobało mi się to, że po strzelonej bramce, nieważne jaki herb miał ktoś na piersi, to przybijał z drugą osobą "piątkę", mając do niej szacunek pomimo innych barw.

Playarena = Piłka łączy ludzi