
Zabrze: Celtik nowym liderem
Celtik Zabrze wygrywa swoje piąte z rzędu spotkanie w tym sezonie i w zabrzańskiej 1. lidze z dorobkiem 15 punktów awansuje na pozycję lidera tabeli kosztem Królewskich Team.
W meczu o 1. miejsce w tabeli nie mogli zagrać tacy zawodnicy Celtiku jak: Mateusz Józefowicz oraz Artur Dobrzyński, a na zbiórce nie pojawił sie także powoli schodzący na dalszy plan Artur Koman. Z powodu tych braków między słupkami przeciwko Królewskim stanął Adrian Bąk, a na ławce rezerwowych zasiadło tylko trzech zawodników.
Już w pierwszej swojej akcji drużyna nowego lidera otworzyła wynik meczu, kiedy to po wymianie kilku podań bramkarza Królewskich pokonał Marek Henel. Po zaledwie kilku minutach kolejne dwa trafienia dołożył Krystian Kropisz, który brał udział również przy czwartej bramce Celtiku. Występująca w roli gospodarza drużyna Królewskich zdobyła swojego pierwszego gola dopiero przy stanie 0:6, a do przerwy schodziła do szatni z fatalnym wynikiem 2:11.
Po pierwszej połowie z boiska musiał zejść Krystian Kropisz, a jego miejsce zajął Szymon Scharf. Druga odsłona miała już nieco inny przebieg, gdyż Królewscy przejęli inicjatywę, strzelając przeciwnikom trzy bramki. W tej sytuacji postanowiono dokonać roszady w składzie Celtiku - do pola wszedł Adrian Bąk, a na bramce stanął Adam Kudzia. Wejście naszego najlepszego obrońcy poskutkowało uspokojeniem gry w defensywie oraz spowodowało, że Celtik znowu zaczął atakować bramkę rywala.
Nadzwyczajną skuteczność pokazali w meczu na szczycie Tymoteusz Tankowski (6 goli, 1 asysta) i Marek Henel (4 gole, 7 asyst). Ponadto, mimo grania tylko przez jedną połowę, aż czterokrotnie bramkarza przeciwników pokonywał Krystian Kropisz. Dwie bramki zdobył także Rafał Szmieszek, a po jednym trafieniu zaliczyli Szymon Scharf i Adrian Bąk.
Ostatecznie drużyna Celtiku pokonała ekipę Królewskich 18:10, obejmując tym samym prowadzenie w tabeli po sześciu kolejkach. Na uwagę zasługuje także fakt, że Celtik ma do rozegrania jeszcze jedno zaległe spotkanie II kolejki z Gigantami Montażu.
Komentarze