
Mecz miesiąca: ligowy klasyk hitem września!
Rozgrywki w Krakowie dopiero się rozkręcają, lecz już w niedzielę dojdzie do jednego z najbardziej wyczekiwanych meczów. Banda Łysego i OKS Zgodzianka Nowa Huta to drużyny rokrocznie reprezentujące stolicę Małopolski na zawodach ogólnopolskich. Uczestnicy hitu miesiąca znają się doskonale, ponieważ od wielu lat rywalizują ze sobą o najwyższe cele na lokalnym rynku. Konfrontacja czwartej i trzeciej siły minionego sezonu zapowiada się pasjonująco!
Utytułowane firmy
Banda Łysego do Playareny dołączyła w 2012 r., wobec czego posiada jeden z najdłuższych staży w rodzimych rozgrywkach. Do największych sukcesów zespołu z Kurdwanowa zaliczane są triumfy w dwóch pierwszych edycjach Pucharu Krakowa, mianowicie w sezonach: 2013/2014 i 2014/2015. Ponadto, ,,Banda’’ szczyci się występem w prestiżowych mistrzostwach Polski Playarena w 2014 r. Warto podkreślić, że cztery lata temu w decydującym spotkaniu o awans na docelową imprezę, ekipa z Kurdwanowa pokonała 4:2 OKS Zgodziankę. W kadrach obu zespołów wciąż jest wielu zawodników pamiętających to starcie. Drużyna z Nowej Huty w krakowskich zmaganiach pod szyldem Playarena uczestniczy najdłużej ze wszystkich obecnych, bowiem już od 2010 r.! ,,Zgodziankowcy’’ mają w dorobku mistrzostwo miasta wywalczone w sezonie 2011/2012 oraz Puchar Krakowa z turnieju 2016/2017. Nowohucianie siedmiokrotnie uczestniczyli w półfinałach mistrzostw Polski, lecz nigdy nie zdołali awansować do najważniejszych zawodów. W lipcu 2018 r., zarówno Banda Łysego jak i OKS dobrze sprawowały się podczas turnieju w Pruszkowie, lecz na swojej drodze spotkały najbardziej wymagającą przeszkodę w Polsce. Ferajna pod wodzą Przemysława Wojewody w 1/8 półfinału mistrzostw kraju uległa 1:3 Dynamikowi Herring Toruń, a ,,6’’ z Osiedla Zgody w kolejnej fazie przegrała 1:2 z utytułowanym zespołem z grodu Kopernika.
Falstart obu drużyn
Banda Łysego swój pierwszy mecz ligowy w sezonie 2018/2019 rozegrała drugiego września z Pychoteamem i niespodziewanie uległa szóstej drużynie poprzedniego sezonu 2:4. Dzień po ekipie Wojewody do zabawy wkroczyli podopieczni Damiana Kuźmy. ,,Zgodziankowicze’’ doznali sensacyjnej porażki 5:7 z beniaminkiem KS Sytopian. Różnica polega na tym, że zespół z Kurdwanowa wygrał dwa następne mecze, a aktualni brązowi medaliści krakowskiej elity od kilku tygodni nie wybiegli na boisko. Banda Łysego po przekonywających zwycięstwach z niewygodnymi przeciwnikami do niedzielnej potyczki przystąpi jako lider klasyfikacji generalnej. Nie można zapominać, iż w lokalnej ,,ekstraklasie’’ tempo nie jest najwyższe, a liczna grupa ekip nie wzięła jeszcze udziału w żadnym meczu.
Długa historia rywalizacji
Do tej pory obie drużyny dwanaście razy spotkały się w meczu o ligowe punkty. Premierowe wydarzenie miało miejsce 08.12.2012 r. i zakończyło się pewnym zwycięstwem Kurdwanowian 20:4. W bezpośrednich potyczkach ośmiokrotnie górą była ,,Banda’’, a cztery razy pełną pulę zgarnął OKS. Statystyka goli wynosi 122:102 na korzyść ekipy zawiadywanej przez Wojewodę. W sezonie 2017/2018 zainteresowani podzielili się zwycięstwami. W marcu lepszy był zespół z Nowej Huty, który wygrał 16:3. Pod koniec maja najstarszy klub w miejscowej Playarenie musiał uznać wyższość rywali po wyniku 7:8. Banda Łysego i OKS Zgodzianka znają się jak łyse konie i chętnie rozgrywają ze sobą mecze kontrolne. W niedzielę na murawie raczej nie będzie miejsca na sentymenty. Nie ulega kwestii, że ligowy klasyk elektryzuje wielu miłośników krakowskich rozgrywek. Banda Łysego w ostatnich tygodniach złapała wiatr w żagle, natomiast gracze ze Zgody są żądni rehabilitacji po wpadce z nowicjuszem. Biorąc pod uwagę ogromny potencjał ekipy Kuźmy, nie łatwo wyznaczyć faworyta klasyku krakowskiej Playareny, lecz minimalne wskazanie należy postawić jednak przy Kurdwanowianach. Dla czwartego zespołu poprzedniego sezonu wartością dodaną jest biegła znajomość orlika przy ul. Bujaka 15.
Przemysław Wojewoda (kapitan Bandy Łysego): W naszej drużynie forma zawsze jest zależna od możliwości kadrowych. Jak są słabe to przegrywamy jak z Pychoteamem, a jak pojawią się osoby, które robią różnice czyli Bartek Baliga, Tomek Baliga i Przemek Kapera to możemy odjeżdżać rywalom tak jak Pogoni za Rojem. Fizycznie ostatnio jesteśmy "w gazie", bo każdy (może z mniejszymi wyjątkami) trenuje lub po prostu gra w piłkę po 2-5 razy w tygodniu, z możliwościami i umiejętnościami bywa różnie. Rok temu powiedziałem, że celujemy w pierwszą "czwórkę" i zajęliśmy właśnie czwarte miejsce. W tym roku podobnie, aczkolwiek dla nas liczy się tylko bezpośredni awans na Półfinały MP nie ważne czy z 2. czy 6. miejsca w tabeli. Co do meczu ze Zgodzianką, jak zawsze, będzie fajna atmosfera, a ktoś dopisze sobie 3 punkty do tabeli. Mecze z BJM, Zgodzianką czy Kapelą to już przeważnie możliwość zagrania fajnego meczu niż walka o zwycięstwo za wszelką cenę. Dużo łatwiej i spokojniej gra się, kiedy wiesz, że przy każdej decyzji sędziowskiej dogadasz się z rywalem. Po Zgodziance spodziewam się niezastąpionego Andrzeja, który zawsze sprawia nam problemy i szybkościowej przewagi rywali. Chciałbym, aby obie drużyny mogły zagrać najmocniejszymi zestawieniami kadrowymi, ale u nas z tym może być problem.
Damian Kuźma (kapitan OKS Zgodzianka Nowa Huta): Trudno mi ocenić formę naszej drużyny, gdyż zagraliśmy w tym sezonie tylko jeden mecz na początku września z KS Styropian. Niestety przegraliśmy, chociaż byliśmy zespołem lepszym, a o porażce zadecydowały proste błędy. Jeśli chodzi o nasz cel na ten sezon, to będziemy grać o jak najwyższą lokatę, ale zobaczymy, co się uda wskórać, bo liga jest nader wyrównana. Do pojedynku z Bandą Łysego podejdziemy tak jak do każdego rywala, więc będziemy chcieli zdobyć trzy punkty i zagrzać miejsce w czubie tabeli. Zespół z Kurdwanowa ma bardzo dobrych zawodników, nigdy się nie podaje, zawsze gra do samego końca, zatem mecz na pewno będzie wyjątkowo ciekawy. O wygraną trzeba będzie walczyć do ostatniej minuty.
Banda Łysego - OKS Zgodzianka Nowa Huta
Niedziela (30.09.2018 r.), godz. 12:30
Boisko Orlik 2012 przy ul. Bujaka 15
Zapraszamy!
Komentarze