
Odeprzeć zemstę: Polska - Słowenia - zaczynamy Mistrzostwa Świata
Minuty dzielą nas od startu Mistrzostw Świata w piłce nożnej sześcioosobowej. Na Praca do Comercio w Lizbonie wszystko już gotowe, wszystkie ekipy na miejscu. Za chwilę zaczynamy, spotkaniem Kanady z Republiką Zielonego Przylądka. Reprezentacja Polski do gry przystąpi jutro w południe. Rywalem biało-czerwonych będą Słoweńcy, a mecz będzie można śledzić na żywo na naszym profilu facebookowym z komentarzem Przemka Kaczmarka i Dominika Reka.
Jutrzejszy mecz między Polską a Słowenią będzie drugim w historii starciem między tymi zespołami. 12 października 2013 roku na bocznym boisku Mistrzostw Europy w Rethymno biało-czerwoni spotkali się ze Słoweńcami w starciu o awans do fazy pucharowej Mistrzostw. Poprzedniego dnia obie zagrały dwa mecze z faworytami grupy F - Rumunią i Chorwacją - i mogły pochwalić się identycznym bilansem. Zarówno nasi rywale jak i my zremisowaliśmy 1:1 z Chorwacją i 0:1 ulegliśmy Rumunom i w ostatnim meczu potrzebne było przekonujące zwycięstwo, aby wyjść z grupy z trzeciego miejsca, bez oglądania się na wynik meczu Rumunia - Chorwacja. Tego dnia zdecydowanie bardziej konkretni byli podopieczni Klaudiusza Hirscha, którzy rozbili rywali aż 4:1. Do przerwy prowadziliśmy 1:0 po bramce Adriana Filipiaka, po przerwie koncert dwóch trafień Igora Świątkiewicza dał nam wysokie prowadzenie 3:0. Słoweńcy co prawda odpowiedzieli trafieniem Mihy Borsego, ale tuż przed końcem dobił ich Wojetek Jankowski.
Spotkanie z Polakami pamięta na pewno dwóch zawodników reprezentacji Słowenii, którzy brali udział w spotkaniu sprzed pięciu lat. 35-letni kapitan Słoweńców Boštjan Preskar grał w piłkę w wielu miejscach, w niższych ligach słoweńskich, czy od ponad dziesięciu lat - w Chorwacji. Jego doświadczenie, również w grze na boisku do piłki sześcioosobowej sprawiły, że to właśnie jemu Miran Vovak i Roman Gruškovnjak postanowili powierzyć pomarańczową opaskę kapitana słoweńskiej drużyny narodowej. To właśnie ona będzie znakiem rozpoznawczym gracza z numerem 8. Z kolei Jure Kandare choć w meczu z nami nie błyszczał, to był kluczową postacią w sukcesie swojej drużyny w 2014 roku, kiedy jego znakomita gra pomogła Słowenii w wywalczeniu sensacyjnego srebra Mistrzostw Europy w Czarnogórze. Spotkanie sprzed pięciu lat nie będzie jednak szczególnie wspominane wśród reprezentantów Polski. Wśród powołanych na Mistrzostwa Świata do Portugalii nie ma żadnego z zawodników, których Klaudiusz Hirsch zabrał na turniej w Grecji.
Dobre doświadczenie z historii meczów między Polską a Słowenią napawa nas optymizmem - liczymy na zwycięstwo w pierwszym meczu Mistrzostw Świata SOCCA, które przybliży naszą drużynę do wyjścia z grupy H. Kibicujcie naszym zawodnikom w sieci i na żywo. Razem z naszym partnerem R-GOL.com zapraszamy do Strefy Kibica. W poniedziałek 23 września od 12:00 będziemy przy Puławskiej 255 w Warszawie. Pierwszy gwizdek o 13:00! Wpadajcie i kibicujcie z nami!
Wszystkie mecze Polaków transmitowane będą NA ŻYWO na naszym profilu Facebookowym oraz na sport.tvp.pl (strona internetowa oraz aplikacja mobilna TVP Sport). Komentatorami naszych meczów będą Ambasadorowie rozgrywek playarena: Przemysław Kaczmarek oraz Dominik Rek.
Komentarze