
Kapitańska spowiedź - Marek Gąsior
Środa = Kapitańska spowiedź! Zapraszamy do ciekawego wywiadu z kapitanem MG Wiśniówki - Markiem Gąsiorem. Miłej lektury!
-Na początku parę słów o sobie. Kim jesteś i skąd pochodzisz, wiek, zainteresowania, praca.
Marek Gąsior Nazywam się Marek Gąsior, jestem ze Świerklan, mam 32 lata. Pracuje w KWK Chwałowice w ochronie p-pożarowej. Jestem także zawodnikiem klubu GKS Chwałowice.
- Skąd dowiedziałeś się o Playarenie?
Marek Gąsior O playarenie dowiedziałem się od brata, który grał wcześniej innej drużynie w Jastrzębiu. Do ligi zaprosił mnie były ambasador jastrzębskiej Playareny - Konrad Janecki.
- Co Cię skłoniło do założenia drużyny?
Marek Gąsior Drużynę założyłem kiedyś aby występować w turniejach halowych ze znajomymi, z którymi grałem w klubie Forteca Świerklany. Większość zawodników Wiśniówki grała w tym klubie.
- Relacje w drużynie, rozdział obowiązków, zabawne sytuacje na boisku jak i po za nim.
Marek Gąsior l Relacje w drużynie są bardzo dobre ,wszyscy znamy się od bardzo dawna , jeśli chodzi o obowiązki to przeważnie wszystkim zajmuję sie ja i mój brat. Z zabawnych sytuacji to myślę, że na uwagę zasługuje Lolek. W trakcie trwania 2-dniowego turnieju w Wiśle jadąc na dyskotekę pomylił kurtki i zabrał kurtkę żony kolegi. Niby nic, ale w kieszeni były klucze z pokoju, w którym spało dziecko i oczywiście pieniądze które rozwalił. Mamy także zawodnika, który pije na turniejach piwo z getry oraz zawodnika który w ciągu 2 lat miał 14 kontuzji.
- Aspiracje sportowe na lokalnym podwórku, krajowym i międzynarodowym. Czy macie już na swoim koncie jakiś sukces drużynowy?
Marek Gąsior Napewno chcemy obronić mistrzostwo Jastrzębia i lepiej zaprezentować się krajowych mistrzostwach. Jeśli chodzi o sukcesy to największym jest mistrzostwo miasta Playarena Jastrzębie-Zdrój. Dodatkowo zwycięstwa w turniejach: Holiday Cup w Zabrzu, Playarena dla Mojseja, drugie miejsce w Zina Cup w Warszawie, a także "Gramy dla zwierzaków w Jastrzębiu". Trzecie miejsce w ogólnopolskich eliminacjach A7B Cup w Katowicach .
- Preferowany styl gry.
Marek Gąsior Nasz styl to szybka gra z pierwszej piłki - w stylu piłki halowej.
- Jak oceniasz organizację i atmosferę rozgrywek w Jastrzębiu-Zdroju?
Marek Gąsior Organizacja jest na bardzo wysokim poziomie, a atmosfera w zdecydowanej większości przyjazna.
- Co według Ciebie można zmienić na lepsze w naszej lidze, a czego inne ligi mogą nam pozazdrościć?
Marek Gąsior Myślę że wyniki mogły by być podawane zaraz po ostatnim meczu w niedzielę bo poza grupą kapitanów są znane dopiero w połowie tygodnia. Inne ligi pozazdrościć nam mogą na pewno poziomu ligi.
- Idol/wzór z dzieciństwa oraz aktualny idol/wzór.
Marek Gąsior Moim idolem był kiedyś David Ginola. Aktualnie lubię Arka Milika, mamy nawet podobne problemy ze skutecznością.
- Ulubiona drużyna piłkarska.
Marek Gąsior Ulubiona drużyna to FC Porto. Nie lubię tych "wielkich" klubów z nieograniczonymi budżetami.
- Czy posiadasz jakieś życiowe motto, którym kierujesz się w swoim życiu?
Marek Gąsior Moje motto to "twardy cza być" i nie narzekać.
- Czy jest coś co chciałbyś jeszcze dodać od siebie?
Marek Gąsior Chciałbym powiedzieć Arturowi Łaciokowi żeby się nie przejmował bo wicemistrzostwo Jastrzębia to też dobry wynik Pozdrawiam także moją mamę, która ogląda wszystkie nasze mecze transmitowane w TV. Na koniec zapraszam do współpracy ludzi lub firmy, które chciałyby wesprzeć finansowo nasz Klub. Obiecujemy, że nie wszystko wydamy na alkohol!
Komentarze