Po Wielkanocnym czasie mamy nadzieję, że spędzonym w gronie najbliższych czas na powrót cyklu „Cześć, jesteśmy…”, gdzie prezentujemy zespoły występujące na co dzień w 3 Lidze krakowskiej Playareny. Tym razem pod lupę weźmiemy ferajnę kierowaną przez Michała Tkaczyka. Warszawska B klasa ma swoje Coco Jambo, a krakowska Playarena ma swoje Baja Bongo.

Nazwa: Baja Bongo Nowa Huta
Data założenia: Wakacje 2016
Barwy: Pomarańczowo-różowe
Stroje: Koszulki pomarańczowo-różowe z czarną wyspą i palmą, spodenki czarne
Kapitan: Michał Tkaczyk
Obecna liga: 3 Liga(Grupa C)
Najczęstszy obiekt na którym gracie: Orlik ZSG nr 1 „Gastro”
Najlepszy strzelec: Damian Lis
Najwyższa wygrana: Baja Bongo 11:10 Jarząbki (14.10.2017)
Najwyższa przegrana: Baja Bongo 5:23 Jarząbki (31.03.2018)

Krótki opis drużyny:

Sam pomysł drużyny powstał podczas wakacji 2016 roku, kiedy to razem z chłopakami graliśmy w piłkę to tu, to tam i pomyśleliśmy, czemu by nie spróbować sił w jakichś rozgrywkach ligowych. Padło na Playarenę, gdzie pierwszymi zawodnikami naszej drużyny byli: Michał Tkaczyk, Paweł Mendys, Kamil Mendys, Damian Lis oraz Patryk Lis. Znamy się w większości z luźnego „kopania” w wolnych chwilach. Potem do drużyny dołączyli inni zawodnicy, którzy są nierozłącznym członem drużyny, zarówno ci starsi (Karol Boruta, Konrad Komenda, Grzegorz Tkaczyk, Łukasz Sitko), jak i ci młodsi (Jakub Pirowski, Kamil Dudek, Dawid Kacperek). Nasza gra w tym sezonie ma głównie na celu poznanie siebie nawzajem i zrozumienie sposobu gry, w przyszłym sezonie mamy nadzieję na dobre rezultaty i na przynajmniej tyle goli, co setek przy stole na naszych imprezach (przecież nazwa Baja Bongo nie wzięła się znikąd...). W tym sezonie naszym skromnym zdaniem 3 Ligę (Grupa C) wygra aktualny lider, czyli Powiedz Babci, Że Nie Wierzysz, mający bardzo doświadczoną drużynę, zawodników, którzy już dłuższą chwilę grają w Playarenie w mocnym, rozbudowanym składzie. Jedną z rzeczy, którą najbardziej lubimy w tych rozgrywkach jest brak ścisłego terminarza (przynajmniej w 3 lidze), ponieważ pracujemy, studiujemy i często nie jesteśmy się w stanie zgrać czasowo, a taka elastyczność terminów daje nam możliwość spokojnego ustalenia spotkań.