
Gracz #PlayarenaŁódź: Dominik Różycki
Dzisiaj naszym gościem jest człowiek, dla którego Playarena to spory kawałek życiowego tortu. Ma on zawsze swoje zdanie, jednak jest obiektywny. Jeżeli mielibyśmy zaryzkować, to według nas jest to najlepszy felietonista Playarena w Polsce. Poza tym stara się trzymać w ryzach drużynę Niechcianych FC. Przed Wami Dominik Różycki, który odpowiada nam na kilka pytań dotyczących rozgrywek Playarena w Łodzi.
W jaki sposób trafiłeś do rozgrywek Playarena?
Do rozgrywek Playarena trafiłem po szybkiej naradzie z Arkiem Sołdonem, z którym postanowiliśmy założyć drużynę NFC i przystąpić do gry. Woleliśmy zorganizowaną formę rywalizacji niż kopaninę na orliku, gdzie nie zawsze byli ludzie do grania.
Najbardziej pamiętny moment z ubiegłego sezonu?
To chyba mecz z 40+, gdy Heros strzelił bramkę w ostatniej akcji i wygraliśmy. Fajny mecz - pozdrowienia dla Sławka Krakowiaka.
Wymień według Ciebie TOP 3 drużyn ze swojej ligi?
TOP naszej ligi to Szczawik (nie ma opcji na nich jak się zbiorą), Horda i Kozaki (nikt nie biega tyle co oni w tej lidze).
Kto według Ciebie wygra Puchar Łodzi?
Chciałbym, aby to byli Flying Dragons.
Z kim ze swojej drużyny najlepiej rozumiesz się na boisku?
Fajnie gra mi się z Łukaszem Walczakiem. Jesteśmy w tym samym wieku - stare konie.
A poza boiskiem?
Poza boiskiem fajnie rozumiałem się z Pęczkiem, ale walnął focha i się wymiksował z Niechcianych. Wróci jednak na bank, nikt inny go nie będzie chciał (śmiech).
Ulubiony zespół w Playarena?
FC Famuły - same dobre chłopaki.
Przeciwko jakiemu zawodnikowi grało Ci się najtrudniej?
Robert Baran z Famuł - mega atleta.
Największy sukces ze swoją drużyną?
Wygranie ligi dwa lata temu i awans z pierwszego miejsca do wyższej ligi. To sportowo, a ogólnie to tworzenie ciągle fajnej grupy ludzi w Niechcianych.
Wymień 6 zawodników, którzy według Ciebie powinni grać w podstawowym składzie kadry Łodzi?
W niej jest za dużo wypalonych gości, którzy nie mają parcia na sukces. Gdzieś to ostatnio nawet czytałem między wierszami. Nie mam swoich typów prócz bramkarza i napastnika, czyli Hajduk i Kobalczyk.
Co sądzisz o podwyższeniu wpisowego?
Nie mam z tym problemu. Jestem za. Chcesz grać, to płać. Przecież kwota na tą chwilę jest znikoma w podziale na kilkanaście osób... To według mnie w ogóle nie jest problem.
Co mogłoby przyciągnąć nowych zawodników do rozgrywek Playarena w Łodzi?
Myślę, że te rozgrywki są już popularne i ciężko tu coś wymyślić. Na pewno następuje naturalna zmiana - starsi zakładają rodziny, więc dochodzą młodsi i oni zakładają kapele. O dalszy byt rozgrywek nie ma co się martwić - przykład to 5 liga.
Czy uważasz, że dobrym rozwiązaniem byłoby, gdyby Mistrz Łodzi w sezonie 2017/2018 dostał od razu przepustkę do wielkiego finału MP?
Myślę, że tak. W końcu Łódź coś znaczy na mapie Playarena i byłoby to fajne ukoronowanie wysiłku wszystkich, którzy tworzą te rozgrywki. Zawodników też.
Na kim się wzorowałeś w młodości?
Na Shevczenko. Nie lubiłem wracać do obrony (śmiech).
Kogo nominujesz do kolejnego wywiadu?
Roberta Wojtyniaka ze Szczawiu.
Komentarze