Playarena
Dodany: Komentarzy: 0

Rozgrzewka - pamiętaj o niej nie tylko zimą

Rozgrzewka to temat znany wszystkim, którzy mają lub kiedykolwiek mieli styczność ze sportem w jakiejkolwiek postaci. Temat ten ważny jest zawsze, ale szczególnie istotny jest on przed meczem w samym sercu zimy...
 

O tym, jak jest ważna, dowiedzieliśmy się w szkole

Podejrzewamy, że pierwszy raz słowo "rozgrzewka" większość z nas usłyszała na pierwszej w życiu lekcji wychowania fizycznego. Prawdopodobnie zajęcia rozpoczynały się od delikatnego truchtu, a później następowały ćwiczenia w truchcie typu krążenia ramion, bieg skrzyżny, unoszenie kolan czy podskoki z wymachami ramion. Następnie były już klasyczne ćwiczenia w miejscu, wszyscy w kółeczko i jedziemy. No dobra, rozgrzewka zakończona, nauczyciel rzuca piłkę i znika w kantorku. Jego misja zakończona, a my rozgrywamy kolejny mecz o panowanie w klasie. Tak mniej więcej wygląda udane dzieciństwo.
 

Pseudorozgrzewka

Mijają lata, co niektórym przybyło masy, innym siwych włosów, ale każdy nadal chce się trochę poruszać. Pasja do piłki ciągle trwa, a rozwijać ją można chociażby grając wraz z przyjaciółmi w rozgrywkach Playarena. Nastała godzina meczu. Nauczyciela już nie ma, więc o rozgrzewce z lat szkolnych nikt już nie myśli. Każdy z nas wykonuje swoje przedmeczowe rytuały. Jedni truchtają, drudzy się rozciągają, ale każdy czeka na bramkarza, bo to przecież jego należałoby najbardziej rozruszać. 10 chłopa, 3 piłki i jeden golkiper. Wszyscy troszczą się właśnie o tego jednego, by po prostu w meczu lepiej bronił. Kolejne 5 minut to bombardowanie bramki. Ponad połowa strzałów zazwyczaj jest niecelna, zatem rozgrzewamy w ten sposób nie bramkarza, ale jego... gałki oczne. Mimo wszystko spociliśmy się jednak od tego kopania w bramkę, a trzeba zachować siły na mecz, więc kapitan przerywa rozgrzewkę, daje kilka uwag ogólnych i zaczynamy mecz.
 

Nie zapominajmy o podstawach

Rozgrzewka przed aktywnością właściwą to absolutna podstawa. Bardzo ważne jest, żeby rozgrzewka była porządna, odpowiednio intensywna i obejmowała wszystkie partie ciała. Pamiętajcie o tym, że rozgrzane mięśnie są mniej podatne na kontuzje i urazy. Ok, przypomnieliśmy o znaczeniu rozgrzewki, ale jak się rozgrzać na zimowym boisku w dziesięciostopniowym mrozie? Najlepiej zacząć już w domu, rozgrzewając się od środka. Przed meczem wskazany jest delikatny posiłek węglowodanowy - banan, dżem, białe pieczywo i koniecznie szklaneczka herbaty, która rozgrzeje żołądek. Zanim wyjdziecie na mróz, warto także poświęcić kilka minut na lekkie ćwiczenia, które można zrobić w domu lub w orlikowej szatni. No dobra, jesteście już trochę przygotowani, dlatego idźcie na murawę, przez kilka minut intensywnie się na niej poruszajcie i możecie zacząć grać!


A czy Wy zawsze pamiętacie o rozgrzewce przed meczem? Jakie macie patenty na szybkie rozgrzanie mięśni, gdy na zewnątrz zima? Czekamy na Wasze pomysły w komentarzach!

 

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement