Ligowe
Dodany: Komentarzy: 0

Kamil Zalewski: Dla mnie każdy zawodnik GADP jest najlepszy

Jest kapitanem przez duże K, bardzo pozytywną osobą, chętną do rozmów i konstruktywnych uwag. Uznawany przez wielu za jednego z najlepszych i najlepiej zorganizowanych kapitanów w lidze od początku jej istnienia. Kamil Zalewski, bo o nim mowa, to wicemistrz Pruszkowa z poprzedniego sezonu. Co sądzi o turnieju eliminacyjnym Mistrzostw Polski, w którym miał okazję uczestniczyć, o innych zespołach, swojej drużyny i zmianach, które zaszły w Pruszkowie?

Dawid Szeluga: Kamil, po pierwszej rundzie jesteście liderem ligi. Zeszły sezon zakończyliście na drugim miejscu, mimo iż nikt nie stawiał Was na początku rozgrywek w roli faworyta. Czemu zawdzięczacie tak ogromny rozwój i sukces?

Kamil Zalewski: Początek sezonu mieliśmy ciężki. Dwa pierwsze mecze to dwie porażki. Zeszła z nas jednak wtedy wszelaka presja. Myśleliśmy, że jedyne, na co nas stać, to walka o pierwszą piątkę. Wszystko zmienił mecz z Atletico, bo przegrywając trzema bramkami, potrafiliśmy dźwignąć się z kolan i ostatecznie wygrać w zasadzie przegrany mecz. To dodało nam wiatru w żagle, zaczęliśmy bardziej wierzyć w swoje umiejętności i w to, że jesteśmy w stanie ugrać coś więcej w tej lidze. Ponadto, systematycznie dochodzili do nas perspektywiczni zawodnicy, podwyższający poziom w grze. Okazało się, że po pierwszym wygranym meczu nie przegraliśmy bodajże kolejnych trzynastu. Poskutkowało to również dobrą atmosferą w ekipie. Wszystkie te aspekty były kluczowe w osiągnięciu sukcesu, jakim było drugie miejsce w ubiegłorocznych rozgrywkach.

Co jest Waszym najmocniejszym punktem?

Zdecydowanie drużyna. Każdy zawodnik, który do nas przychodzi, jest dobrze przyjmowany przez resztę. Wszyscy pracujemy ciężko na sukces zespołu, wyznając zasadę „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”.

Czy jest drużyna w lidze, która może zagrozić Wam w utracie fotela lidera?

Oczywiście. Barca Pruszków ma do nas tylko jeden punkt straty. Akademia ma od nas sześć oczek mniej, ale też nie złożyła ostatecznie broni. Co więcej, jak pokazały niektóre wyniki tego sezonu, nasza liga jest nieprzewidywalna i każdy każdemu może urwać punkty. Jeśli chcemy coś osiągnąć, musimy do każdego meczu podchodzić z pełnym zaangażowaniem i koncentracją.

Byliście przedstawicielami Pruszkowa na turnieju eliminacyjnym Mistrzostw Polski Ligi Nike Playarena. Jak oceniasz organizację tych zawodów?

Bardzo dobrze zorganizowana impreza. Kompetentni sędziowie, nagłośnienie, kącik, gdzie można było coś zjeść i się napić, no i co najważniejsze wydzielone sześć boisk, na których równocześnie grano mecze, co zdecydowanie usprawniło przebieg turnieju. Podsumowując, naprawdę warto udać się na taki event. Ciekawa sprawa i super atmosfera!

A jak oceniłbyś występ swojego zespołu?

Nie udało nam się wyjść z grupy, ale i tak jestem bardzo dumny ze swoich chłopaków. Walczyli jak mogli. Jak na najmłodszy zespół z całego eliminacyjnego dnia i tak jestem zadowolony, że potrafiliśmy zdobyć cztery punkty, wygrywając i remisując po jednym meczu. Wierzę, że jeśli będzie nam dane jechać jeszcze raz na taki turniej, to chłopaki spiszą się dużo lepiej.

Nad czym musicie popracować, zakładając Wasz wyjazd na kolejny turniej, by osiągnąć lepsze wyniki?

Na pewno nad koncentracją. Podczas naszego zwycięskiego meczu z drużyną z Białegostoku, przy prowadzeniu 2:0, zdarzył nam się jeden błąd, po którym straciliśmy bramkę. Do końca meczu była nerwówka i właśnie takich sytuacji musimy się wystrzegać. Ponadto, bardziej musimy przykładać się do taktyki i poza tym powinno być dobrze. Przy maksymalnej koncentracji, wypełnianiu naszych założeń taktycznych i rzecz jasna zaangażowaniu, powinno wszystko grać.

Gdybyś miał wybrać swoją szóstkę marzeń pruszkowskich rozgrywek, to kto by się w niej znalazł? (Możesz wybrać max 3 osoby ze swojej drużyny).

Jest wielu świetnych zawodników w pruszkowskiej Lidze Nike Playarena i naprawdę ciężko wybrać tylko sześciu. Poza tym nie potrafiłbym wybrać trzech osób ze swojej drużyny. Mam swoją czternastkę marzeń. Każdy z chłopaków grających w zespole, którego jestem kapitanem, jest dla mnie najlepszy. Nie dam rady wybrać sześciu, nie byłbym też przy tym wyborze do końca obiektywny.

Jak oceniasz, po tej pierwszej rundzie, wprowadzony w tym sezonie projekt Playarena Premium?

Oceniam go pozytywnie. Nie ma zespołów, które w trakcie sezonu odchodziłyby, przez co w całej lidze nie ma zamieszania. Zostały tylko ekipy systematycznie grające. Warto dodać, iż odkąd zawitała do Pruszkowa Playarena Premium, jest o co grać, bo są ciekawe nagrody. Czas pokaże, bo być może dzięki temu projektowi któryś z zawodników naszej ligi łatwiej dostanie się do reprezentacji w piłce nożnej 6-osobowej. Jedyne, czego mi brakuje, to sędziowie, ale wierzę, że kiedy pruszkowska Playarena rozwinie się jeszcze bardziej, przyjdzie sponsor, który pomoże w załatwieniu sędziów na mecze.

Masz może jakiś pomysł na dalszy rozwój i poprawę funkcjonowania ligi w Pruszkowie?

Nie chcę ingerować w pracę Ambasadorów, natomiast według mnie powinniśmy kłaść jeszcze większy nacisk na fanpage naszej ligi, być może zrobić jakiś konkurs dla osób śledzących pruszkowską "Playarenę". Ciekawym pomysłem byłoby wdrożenie konkurencji, coś na zasadzie „Turbokozaka”, tak aby jeden przedstawiciel z każdego zespołu brał w tym udział. Wiele osób śledziłoby te poczynania z wielkim zainteresowaniem.

 

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement