
Mecz miesiąca #2: Spartan Leśnica - Elita ND
Styczeń, głównie ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne, jest zazwyczaj okresem, w którym rozgrywanych jest mniej spotkań ligowych niż w innych miesiącach. Stąd pojawiła się lekka obawa, że w ciągu pierwszych 31 dni nowego roku nie zostanie rozegrany żaden mecz zasługujący na zaszczytne miano spotkania miesiąca. Jak się okazało, nic bardziej mylnego. W niedzielę (10 stycznia) na boisku w Leśnicy odbyło się starcie Spartana Leśnica z Elitą ND, czyli dwóch czołowych ekip obecnego sezonu we wrocławskiej Ekstraklasie.
Osobom związanym z wrocławską Ligą Nike Playarena nie trzeba było udowadniać, że na boisku przy ul. Pawła Eluarda szykował się mecz przez duże "M". Gospodarze to bowiem zespół niezwykle doświadczony, dwukrotny mistrz Polski rozgrywek Playarena, aktualny lider ekstraklasy i jeden z głównych faworytów do zdobycia tytułu mistrza Wrocławia w obecnym sezonie. Goście z Nowego Dworu to z kolei drużyna młoda, ambitna i w opinii wielu obserwatorów mogąca zostać "czarnym koniem" tegorocznych rozgrywek. Przed tym spotkaniem Elita znajdowała się na miejscu czwartym, a obie ekipy dzieliły w tabeli tylko 3 punkty. Mecz zapowiadał się zatem arcyciekawie. Czy spełnił oczekiwania?
Z perspektywy Elity ND:
Pełniący w tym meczu rolę trenera, Mateusz Piłat, zdawał się mieć receptę na brak zawodników, którzy regenerowali siły po studniówce, w postaci ustawienia zapisanego starannie w swoim trenerskim notatniku. Szybko jednak przekonaliśmy się, że to, co wygląda dobrze na papierze, wcale nie musi takie być w rzeczywistości. Spartan rozrzucał nas po boisku długimi podaniami w poprzek boiska. Nam brakowało przede wszystkim skuteczności zarówno w obronie, jak i w ataku. Mimo że konstruowaliśmy nawet niezłe akcje, żadnej nie udało się zamienić na gola. Nasi rywale z kolei mieli dziś swój dzień i niemal wszystko im wychodziło. Zaowocowało to wynikiem 0:6 do przerwy. Na drugą połowę wyszliśmy z resztkami ducha walki (przynajmniej niektórzy) i z nadzieją na odmianę przebiegu spotkania. Spartanie z Leśnicy szybko zgasili ten i tak ledwo tlący się w nas entuzjazm, dewastując nasze morale kolejnymi skutecznymi akcjami. Mimo ogromnego zmęczenia (mieliśmy tylko jedną zmianę), desperacko próbowaliśmy zdobyć honorowego gola, co udało się Hulkowi. Ostateczny rezultat to druzgocące 1:20, ale wydaje mi się, że niektórzy z nas nie mają powodów do wstydu, bo zostawili na boisku serce i zdrowie, walcząc do samego końca o każdą piłkę, co na pewno potwierdziliby nasi rywale. Ta porażka pokazała nam, że przed nami jeszcze wiele pracy, do której nie brak nam motywacji.
Mateusz Piłat (kapitan Elity ND)Mecz toczył się w bardzo ciężkich warunkach pogodowych. Gruba warstwa śniegu przeszkadzała nam w trafieniu do siatki rywala. Bardzo szybko straciliśmy pierwszą bramkę, a potem drugą. Następnie sytuacja na boisku się wyrównała, stworzyliśmy dwie doskonałe okazje do zdobycia gola, lecz zabrakło wykończenia, a po jednej z nich Spartan ruszył do szybkiego kontrataku i zanotował trzecie trafienie. Z minuty na minutę sytuacja naszego zespołu stawała się coraz bardziej dramatyczna. Brakowało sił, chęci i motywacji do dalszej gry. Stojąc obok, przykro mi było to oglądać, ponieważ z powodu kontuzji byłem wyłączony z gry, a w tym meczu chciałbym być z drużyną na boisku. Spartan odniósł zasłużone zwycięstwo, które mogło być jeszcze bardziej okazałe, gdyby całe spotkanie grał na 100%. Z pewnością można powiedzieć, że udał mu się rewanż za wygraną Elitowców w tamtym sezonie na boisku przy Zemskiej, gdzie padł wynik 19:5. Leśniczanie to jednak świetna ekipa i naprawdę ciężko będzie znaleźć drużynę, która ruszy za nimi w pogoń w ligowej tabeli. Życzę przeciwnikom samych sukcesów i mam nadzieję, że spotkamy się razem na Mistrzostwach Polski, a rewanż na Nowym Dworze będzie miał zupełnie inny przebieg.
Z perspektywy Spartana:
Na mecz stawiliśmy się 15 minut przed czasem i liczyliśmy na to, że boisko będzie w wystarczającym stanie do tego, żeby rozegrać spotkanie, ale niestety śnieg zalegał na całym boisku, więc szybko załatwiliśmy kilka łopat i zaczęliśmy je odgarniać tak, żeby chociaż linie były widoczne. W ten sposób 30-minutową rozgrzewkę mieliśmy za sobą. Mecz postanowiliśmy rozegrać tak, aby nie stracić bramki. Zaczęło się jak w każdym spotkaniu, a mianowicie obie drużyny chciały strzelić pierwszego gola i być w lepszej sytuacji już na starcie. Nam się to udało już po kilku minutach, po czym za chwilę padła druga bramka, lecz nie zamierzaliśmy na tym poprzestawać. Warunki do gry były ciężkie, choć jednakowe dla obu ekip. My jednak mieliśmy tą przewagę, że graliśmy u siebie. O ile dobrze pamiętam, nie przegraliśmy w Leśnicy żadnego meczu, ale mało która drużyna chce w ogóle do nas przyjechać. Za to należy się pełen szacunek dla chłopaków z Elity. Wracając do spotkania, po zdobyciu drugiej bramki przypomnieliśmy sobie przedmeczowe założenie, że gramy na zero z tyłu, a rywal jakby chciał udowodnić, że nam się to nie uda i prostopadłym podaniem w pole karne uruchomił swojego kolegę z drużyny, mijając naszą defensywę. Następnie przeciwnicy wymienili między sobą kilka podań, w wyniku których zawodnik Elity znalazł się sam na sam z naszą pustą bramką. Oddał celny strzał przy słupku, ale na nasze szczęście udało nam się wybić piłkę wślizgiem. Dzięki tej interwencji dalej graliśmy z czystym kontem, a kilka chwil później Elita jakby straciła wiarę w zwycięstwo. Z kolei my, nakręceni i głodni gry, strzelaliśmy kolejne bramki i do przerwy było 6:0 dla nas. W drugiej połowie graliśmy swoje, strzelając kolejne gole. Przy stanie 16:0 wkradło się rozluźnienie, szukaliśmy finezyjnych goli, co w rezultacie zakończyło się tym, że Elita ND przeprowadziła kontrę. Zawodnik z ksywką Hulk znalazł lukę w defensywie i precyzyjnym, mocnym strzałem w okno pokonał naszego bramkarza. W ten sposób straciliśmy jedyną bramkę w tym meczu.
Filip Janiak (napastnik Spartana Leśnica)Wydaje mi się komentarz do tego spotkania jest zbędny. Wystarczy spojrzeć na wynik.
Spartan Leśnica - Elita ND 20:1 (6:0)
Spartan Leśnica: Marek Piszcz, Mateusz Śnieżek, Wasyl Niemiec, Łukasz Górzyński, Arkadiusz Markowski, Daniel Szczytowicz, Filip Janiak oraz Kacper Korkosz i Kamil Martowicz.
Elita ND: Grzegorz Jakubów, Darek Nowakowski, Arek Klemka, Michał Woźnica, Konrad Chojnicki, Mateusz Balon i Krzysztof Kupczak oraz Patryk Dymitr.
Zawodnicy meczu: Mateusz Śnieżek (Spartan), Konrad Chojnicki (Elita).
Komentarze
Marcin Woźniak
+
1
/
-
0
ponad 9 lata temu
Niezły wynik , pamiętam mecz na LGW ze spartanem sytuacja podobna , śnieg ,łopata , linie , gramy :) niestety Spartaną to nie przeszkadza zagrali Copa Cabane góra i srogo przegraliśmy , dokładnie nie pamiętam ile ale na pewno różnicą 10 bramek , Spartan na Mistrza.
Patryk Obara
+
1
/
-
0
ponad 9 lata temu
Super relacja! Dobra robota chłopaki! :)