
Gdzie są dzisiaj mistrzowie Polski z lat 2010-2013?
W latach ubiegłych byli na szczycie, zdobywając najistotniejsze laury, na jakie zasłużyć można grając w Lidze Nike Playarena. Triumfowali w czterech kolejnych turniejach Mistrzostw Polski, kończąc je z tytułami najlepszych drużyn w naszym kraju. Co dzisiaj słychać u takich drużyn jak Spartan Leśnica, Maniana Squad Gorzów Wielkopolski i Bad Boys Szczecin?
Spartan: Chęć powrotu na sam szczyt
Spartan to jedyna ekipa w historii naszych rozgrywek, która po tytuł najlepszej drużyny w Polsce sięgnęła dwa razy. Miało to jednak miejsce już dość dawno temu, bo w latach 2010-2011. Później, mimo regularnego udziału zespołu z ligi wrocławskiej w ogolnopolskich zmaganiach finałowych, nie udało im się powtórzyć aż takich sukcesów. Może zatem w tym roku?
Leśniczanie są aktualnie w czołówce rozgrywek we Wrocławiu. Grają dużo, regularnie i z dorobkiem 51 punktów okupują 5. miejsce w tabeli. Od pozycji trzeciej dzielą ich jedynie trzy „oczka”, a do wicelidera tracą zaledwie siedem. Poza tym w całym sezonie ponieśli tylko dwie porażki, więc z pełną świadomością można powiedzieć, że to dla nich dość udany sezon. Czy jednak wystarczy do wygrania miejskiej ligi? To akurat jest raczej wątpliwe. Różnica punktowa do prowadzącej w tabeli ekipy LGW Stare Miasto wynosi bowiem aż 13 punktów. Czy taki był przedsezonowy plan Spartana?
Daniel Jedynak (bramkarz Spartana i reprezentacji Polski w minifutbolu):
- Nasze plany na końcówkę sezonu są takie jak od samego początku naszego grania w Lidze Nike Playarena. Mianowicie zawsze najbardziej zależało nam na walce o miejsce premiowane awansem na Mistrzostwa Polski. Jak co roku mamy niestety problemy z rozgrywaniem meczów, ponieważ przeciwnicy nie palą się do grania. Mimo to wierzę, że ponownie awansujemy na finały i jak już ten cel minimum uda się zrealizować, to z pewnością będziemy celować w podium Mistrzostw Polski. Przy odrobinie szczęścia może nawet zdobędziemy tytuł mistrzowski po raz trzeci.
Andrzej Rodziewicz (kapitan Spartana):
- Jeżeli uda się awansować na turniej półfinałowy, to tam oczywiście mamy zamiar powalczyć o finały, a potem o trzecie Mistrzostwo Polski. Zawsze, jak jedziemy na turniej mistrzowski, cel jest jeden: wygrać go! Niestety od dwóch lat zawody te nie układały się po naszej myśli. W Trzebnicy słabszą dyspozycję spowodowały braki kadrowe, a w Warszawie uważam, że po prostu mieliśmy pecha. Mecz ćwierćfinałowy przegraliśmy tylko na własne życzenie, a nie dlatego, że przeciwnik był dla nas za silny. Mam nadzieję, że w tym roku na turniejach ogólnopolskich uda nam się pokazać prawdziwą siłę Spartana.
Maniania: Na przekór problemom organizacyjnym
Dwa lata temu swój największy sukces w historii zespołu odniosła Herkules Maniana Squad z Gorzowa Wielkopolskiego. Ekipa Marcina Maciejewskiego wygrała turniej finałowy Mistrzostw Polski w Trzebnicy, lecz w ubiegłym sezonie nie udało się nawiązać do tak spektakularnego wyniku. Ba, Maniany zabrakło nawet na turnieju finałowym w Warszawie. Teraz gorzowianie chcą zmazać plamę z sezonu 2012/2013 i zapowiadają walkę o najwyższe cele.
Marcin Maciejewski (kapitan Herkules Maniany):
- Na pewno jesteśmy podrażnieni nieobecnością na ubiegłorocznych finałach. Teraz z wielką wolą walki i ostatecznego zwycięstwa chcemy pokazać, że był to wypadek przy pracy, który może zdarzyć się każdemu. Naszym celem jest dojście do ścisłego meczu finałowego zmagań Ligi Nike Playarena i jesteśmy gotowi, by tytuł Mistrza Polski odzyskać. Gramy regularnie, trenujemy ze sobą na boisku oraz na siłowni, więc każdy gracz Maniany będzie podwójnie zdeterminowany do tego, by odnieść sukces.
Czy rzeczywiście Marcina i spółkę stać na tak dobry wynik? Z jednej strony w ramach rozgrywek w Gorzowie chłopaki nie mają aktualnie konkurencji, gdyż prowadzą zdecydowanie i tylko kataklizm mógłby im odebrać zwycięstwo w miejskich zmaganiach. Z drugiej strony jednak, gorzowska liga nieco niedomaga organizacyjnie i choć są szanse na wyprowadzenie jej z marazmu, to nie ma pewności, czy mizerna aktywność większości drużyn wystarczy, by zapewnić Manianie przepustkę na turniej półfinałowy. O tym, czy mistrzowie Polski sprzed dwóch lat będą mieli okazję powalczyć o powrót na sam szczyt Ligi Nike Playarena, dowiemy się więc dopiero na koniec sezonu.
Bad Boys: Aktualni mistrzowie wciąż na topie
Z trójki mistrzów naszego kraju to ten aktualny - Bad Boys Szczecin - ma największe szanse na wygranie swoich miejskich rozgrywek w bieżącym sezonie. Źli Chłopcy są w tej chwili wprawdzie na czwartej pozycji w tabeli szczecińskiej ekstraklasy, lecz tracą do lidera tylko 6 punktów. Na dodatek z czterech ekip, które najbardziej liczą się w rywalizacji o tamtejszy tytuł, to właśnie mistrzowie Polski mają najmniej porażek (zaledwie jedną w całych rozgrywkach). Mimo to ich plany są dość mocno zbliżone do tego, co zakładają sobie gracza leśnickiego Spartana.
Arkadiusz Korobejko (kapitan Bad Boys):
- Naszym planem na obecny sezon jest zakwalifikowanie się do turnieju półfinałowego oraz finałowego Ligi Nike Playarena, a następnie obrona mistrzowskiego tytułu. Dla nas zostanie mistrzem Szczecina nie jest aż tak ważne jak obrona mistrzostwa kraju. W Szczecinie gramy głównie o to, aby otrzymać przepustkę na turnieje ogólnokrajowe, by dopiero tam pokazać, na co nas stać. Nasze zadanie to udowodnienie, że w minionym roku Bad Boys nie został najlepsza drużyną w naszym kraju przypadkowo. W naszym regionie jest bardzo silna rywalizacja, dlatego tutaj dajemy częściowo wolną rękę innym drużynom. Na Mistrzostwach Polski nie będziemy już jednak tak tolerancyjni i tam zaprezentujemy cala potęgę Bad Boys.
Reasumując, można śmiało przypuszczać, że zespół, w którym na co dzień gra dwóch reprezentantów Polski w piłce nożnej 6-osobowej, czyli Kamil Fryszka i Jarosław Filiks, łatwo skóry nie sprzeda i do samego końca sezonu będzie zażarcie walczył o najwyższe laury, a w szczególności o obronę „mistrzowskiego pasa” w rywalizacji ogólnopolskiej.
A który z mistrzów według Was jest najpoważniejszym kandydatem do zdobycia tytułu mistrzowskiego w tym roku? Zachęcamy do dyskusji.
Komentarze
Marcin Maciejewski
+
0
/
-
0
ponad 10 lata temu
Historia lubi się powtarzać ! Maniana Squad <3
Piotr Galanciak
+
0
/
-
0
ponad 10 lata temu
spokojnie Panowie Łódź się wzmacnia w Ekstraklasie, jeśli zespoły będą w 100% dyspozycyjne to pokażą wysoką klasę. Faktycznie dyspozycja dnia jest ważna, a w półfinałach zgodzę się z Bartkiem, że kto bliżej domu ten mocniejszy w sensie będzie miał więcej świeżości do gry. Mimo wszystko finał stawiam w Warszawie :)
Bartosz Sawicki
+
0
/
-
0
ponad 10 lata temu
W tym roku wszystko zależy od lokalizacji. Kto bliżej domu, ten będzie mocniejszy ;)
Przemek Czerniak
+
0
/
-
0
ponad 10 lata temu
Zdaje mi się, że o MP powalczy teraz więcej zespołów z Lubina. Mimo wszystko BB będą bardzo groźni i ekipy z Łodzi. :)
Kuba Tomaszewski
+
0
/
-
0
ponad 10 lata temu
Dobrzynka Reserves nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w Pabianicach :) Jeśli uda nam się pojechać na półfinał to tam będziemy bardzo zdeterminowani, żeby zmazać plamę sprzed roku, kiedy to pierwsza drużyna Dobrzynki frajersko przegrała sobie awans do Warszawy. :( Teraz chłopaki są ostro nakręceni i będzie walka do samego końca w każdym meczu !!!
Mariusz Ziemlewski
+
0
/
-
0
ponad 10 lata temu
Tez mysle ze ekipa z Lodzi moze w koncu wygrac..no i coz ten kto nie bd czul presji.Bad Boys przegral jeden mecz ale kto wie czy to nie TEB Edukacja w koncu zaskoczy i wejdzie wyzej lub Kaczory albo Dragonball.Trzeba miec na uwadze ze im mniejsza presja tym lepiej gra idzie.W Polsce jest duzo zespolow ktore potrafia grac w pilke.Dyspozycja dnia tez odegra znaczenie no i pogoda:)
Marcin Maruszewski
+
0
/
-
0
ponad 10 lata temu
Spokojnie spokojnie teraz to My zamieszamy :) , zeszłoroczny finał pocieszenia to za mało :) Apetyt nam rośnie z finałów na finał. Mamy nadzieje, że 4 finał będzie dla nas szczęśliwy :)
Bartosz Sawicki
+
0
/
-
0
ponad 10 lata temu
Szkoda że te mocne ekipy głównie walczą "o awans na półfinał". Takie zespoły jak Spartan, Maniana czy Bad Boys powinny celować w mistrzostwo miasta. To powinien być główny cel, mimo tylu przeszkód które mają na swej drodze... Tak poznaje się mistrzów.
Łukasz Piwnicki
+
0
/
-
0
ponad 10 lata temu
Ciężko wskazać murowanego faworyta. Według mnie do wyścigu o mistrzostwo włączą się jeszcze inne zespoły (przede wszystkim z Łodzi), a o tym, która z nich wygra turniej finałowy, zdecyduje dyspozycja dnia ;)