Na początku marca do Ligi Nike Playarena w Lubinie dołączyła nowa ekipa, która od razu zainteresowała swoim powstaniem lubińskich Ambasadorów. FC Barcelubin, bo o tej drużynie mowa, składa się ze „starszych” zawodników, którzy w każdym meczu tworzą dobre dla oka piłkarskie widowisko.

Skąd Barcelubin dowiedział się o darmowych rozgrywkach Playarena? Jakie ma plany na przyszłość? Jak ocenia projekt Playarena? Na te i inne pytania odpowiada w wywiadzie z Przemkiem Czerniakiem kapitan tego zespołu, Tomasz Szwajka.

Tomek, jak dowiedziałeś się o projekcie Playarena i czy miałeś wcześniej z nim jakąkolwiek styczność?

Kiedyś o nim słyszałem, ale w tamtym czasie nie brałem go na poważnie. Później, a w zasadzie to całkiem niedawno temu, o projekcie opowiedział mi kolega i to właśnie wtedy bez wahania postanowiłem wziąć w tym przedsięwzięciu udział. Pierwsza moja styczność z projektem Playarena to zarejestrowanie się na stronie i założenie na niej swojej drużyny.

Co Cię skłoniło do założenia własnej drużyny?

Drużynę założyłem z prostego powodu - z chęci walczenia o coś i zaspokojenia swojej wielkiej życiowej pasji, czyli piłki nożnej. Część z nas grała lub gra w rozgrywkach PZPN-owskich, lecz gdy dokonałem zsumowania plusów i minusów rywalizacji np. w A-klasie, to doszedłem do wniosku, że projekt Playarena to jest to, czego szukałem. Zamiast tracić pół dnia na wyjazd na mecz A-klasowy, gdzie na miejscu okazuje się, że boisko to jedno wielkie „kartoflisko”,  a sędzia nie do końca wie, o co chodzi w piłce nożnej, wolę pograć na miejscu w Lubinie, gdzie umiejętności zawodników wcale nie są niższe. Zresztą każdy z nas ma rodzinę i to właśnie dla niej chcę poświęcać swój czas, a już przede wszystkim weekend. W związku z tym, fakt, że Liga Nike Playarena zabiera maksymalnie dwie godziny cennego, wolnego czasu, pozwalając na zagranie na dość wysokim poziomie, na dobrym boisku, to jej dodatkowy atut.

Co chcecie osiągnąć w rozgrywkach?

Rywalizacja w Lidze Nike Playarena to dla nas przede wszystkim realizowanie swojej pasji, ale myślę, że każdy z nas po meczu patrzy na tabelę, ocenia nasze szanse na awans i grę w wyższych ligach. Krótko mówiąc, chcemy się więc rozwijać i grać z coraz lepszymi drużynami.

Czy oprócz swoich meczów śledzicie na bieżąco stronę Playarena.pl oraz to, co dzieje się na lubińskich boiskach?

Jestem pewny, że chłopaki z mojej drużyny śledzą wydarzenia z innych obiektów lubińskiej Ligi Nike Playarena. Jak już się za to wzięliśmy, to chyba naturalne jest, że patrzymy na to, co dzieje się wokoło, tym bardziej, że jak na razie mamy dobrą passę 4 zwycięstw z rzędu w 3 lidze.

Co sądzisz o rozgrywkach w naszym mieście?

W Lubinie Liga Nike Playarena jest dobrze rozwinięta, ale widzę, że potrzeba jeszcze paru lat bądź dużej aktywności Ambasadorów, aby np. 1 liga była naprawdę pierwszą, najlepszą ligą, a 2 liga - drugą ligą, czyli jej zapleczem. Wiem, że jest to pewnie ciężkie do wykonania, gdyż powstaje wiele drużyn na tzw. „chwilę” i ciężko koordynować to wszystko tak, żeby liga rzeczywiście odzwierciedlała poziom gry, ale mam nadzieję, że w przyszłości się to zmieni.

Co sądzisz o projekcie Playarena jako całość?

Playarena to wspaniała inicjatywa, ponieważ pozwala wyciągnąć młodych ludzi na boiska sprzed komputerów, a nam trochę starszym w wolnej chwili poruszać się na boisku. Naprawdę jestem pełen podziwu dla tak świetnego projektu.