
Półfinał Playarena Cup w Warszawie - podsumowanie
25 sierpnia w Warszawie odbył się drugi Półfinał Playarena Cup 2012, w którym o miejsce w Finale PA Cup i tytuł Mistrza Regionu Wschód łącznie walczyło 39 zespołów. Pierwsze miejsce w turnieju zajął absolutny debiutant Tradis Olsztyn, który w finale pokonał Becher Kielce 2:1. Brązowe medale powędrowały na szyje zawodników FC Kolorowe Łódź, a tuż za podium uplasował się tegoroczny Mistrz Nike The Chance - Gloria Victis Warszawa.
W sobotnim turnieju w Warszawie pierwotnie miało wziąć udział 40 zespołów, ale ostatecznie na zawodach zobaczyliśmy 39 drużyn - do stolicy nie dojechała jedna ekipa (FC Rozbark Bytom). Mimo to, warszawski Półfinał i tak przeszedł do historii, ponieważ tak dużej liczby ekip nie gościliśmy jeszcze nigdy na żadnym turnieju Playarena Cup.
Najbardziej zadowolone z końcowych wyników mogą być chyba dwa miasta - Warszawa i Chorzów. Wyjazd do Trzebnicy wywalczyły bowiem aż 4 drużyny ze stolicy oraz 3 zespoły chorzowskie. Narzekać nie będzie też z pewnością Olsztyn, którego wicemistrz wygrał cały warszawski turniej, a awans do Finału PA Cup udało się też uzyskać trzeciej ekipie olsztyńskiej ligi. Pozostałe miejscowości, czyli Płock, Pabianice, Ostrołęka, Łódź, Białystok, Kielce i Ruda Śląska będą mieć na turnieju finałowym tylko po jednym swoim przedstawicielu.
Faza grupowa – podsumowanie
Rzuty karne zadecydowały o awansie do Finału PA Cup (Grupa G)
Na turnieju w Warszawie wszystkie grupy liczyły po 5 zespołów, dlatego można było podejrzewać, że o końcowej klasyfikacji często decydować będą detale. Trudno było sobie jednak wyobrazić, że dojdzie do sytuacji, w której dwie drużyny walczące o drugie miejsce w tabeli będą mieć tą samą ilość punktów, remis w bezpośrednim spotkaniu oraz identyczny bilans bramek.
Taki przypadek miał bowiem miejsce w najbardziej wyrównanej grupie G, gdzie o pierwsze dwa miejsca w tabeli niesamowity bój stoczyły 4 ekipy - Becher Kielce, Blue Boys Chorzów, Dzbany Łódź i Chłopaczki z Sąsiedztwa Płock.
Ostatecznie pierwsze miejsce w grupie zajął z 9 punktami późniejszy finalista turnieju - Becher, a o drugiej pozycji w tabeli zdecydowały dopiero rzuty karne pomiędzy drużynami z Chorzowa i Łodzi (Dzbany i Blue Boys zremisowały ze sobą 0:0, zdobyły po 7 punktów, a ich bilans bramek wyniósł 10:5). W emocjonującym konkursie „jedenastek” lepszy okazał się zespół Blue Boys, dlatego to właśnie jego zobaczymy w najbliższy weekend w Trzebnicy.
Emocje w grupie B i E
Podobnie jak w grupie G, dramaturgii nie brakowało również w grupie B i E, gdzie walka o turniej finałowy była bardzo zacięta. W grupie B o końcowej kolejności w tabeli zdecydował dopiero ostatni mecz pomiędzy AC Daj Na Tacę Pabianice a KoOsTkIeM Suwałki, a w grupie E o awansie do Finału PA Cup przesądził lepszy bilans bramek jednej z drużyn.
Pierwsze miejsce grupie B dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu zajęło Radziwie Płock, które zgromadziło tyle samo punktów co AC Daj Na Tacę (10 pkt.). Po zaciętym meczu z drużyną z Pabianic (2:3) z zawodami musiał się natomiast pożegnać zespół z Suwałk.
W grupie E najlepsza okazała się ekipa z Warszawy - Szmulkers Team (9 punktów), a drugie miejsce z 7 oczkami zajął Dubayy Chorzów, który wysokim zwycięstwem nad FC WJK Ostrołęką (6:0) zapewnił sobie miejsce w „najlepszej szesnastce” turnieju w Warszawie. Na trzeciej lokacie w tej grupie turniej skończył BKS Kaloryfer, który zgromadził tyle samo punktów co Dubayy (7pkt.), ale uzyskał gorszy o 4 trafienia bilans bramek.
W pozostałych grupach w miarę spokojnie
Rywalizacja o dwa pierwsze miejsca w pozostałych grupach kończyła się dosyć wcześnie, bo przed ostatnią serią spotkań. Mimo to, większość ekip nie odpuszczała, walcząc o choćby jeden punkt do samego końca.
W grupie A najlepiej zaprezentowały się późniejszy Mistrz Regionu Wschód - Tradis Olsztyn i How High Warszawa, która pierwsze miejsce w grupie i awans do 1/4 finału straciła dopiero w ostatnim meczu, remisując z Ekipą Melanżową Katowice 2:2. Z rywalizacji dosyć szybko odpadli natomiast świetnie radzące sobie w ubiegłorocznych turniejach Playarena Cup Strzelec Chroberz oraz Ekipa Melanżowa. FC Nowa Wieś z kolei, po wygranej z zespołem z Katowic i porażce z How High wycofała się z gry ze względu na kontuzje.
W grupie C zmagania z kompletem punktów zakończyła AC Hilda Chorzów, która pewnie pokonała swoich wszystkich rywali. Drugie miejsce w tabeli zajęły Kapsle Ostrołęka, które przegrały tylko z Hildą, a pozostałe starcia zakończyły 1-bramkowym zwycięstwem. Kroku dwóm pierwszym ekipom próbowali jedynie dotrzymać Czarno-Czarni Olsztyn, ale 6 punktów nie wystarczyło im do awansu do trzebnickiego turnieju.
W grupie F awans do ćwierćfinału po 3 wysokich zwycięstwach z PWC, RKS Zamłynie i WENM Białystok zapewniło sobie FC Kolorowe, które pierwszego miejsca w tabeli nie straciło nawet po porażce 2:4 w ostatnim spotkaniu z Królewskimi Team. Drugie miejsce w grupie zajęło WENM, które zdobyło tyle samo punktów co łodzianie, ale w bezpośrednim meczu okazało się gorsze od Kolorowych. W związku, z tym chłopaki z Białegostoku musieli się zadowolić „tylko” awansem do Finału Playarena Cup.
Grupa D składała się ze zdecydowanie najbardziej bramkostrzelnych drużyn, z których najlepsza okazała się ekipa Gloria Victis Warszawa. Warszawianie wygrali bowiem wszystkie swoje mecze (z OKS Likusy 5:2, z Tuwimą Piotrków 9:0, z OKS Zgodzianką Kraków 7:1 i z Nankatsu Katowice 6:3), w których łącznie strzelili aż 27 bramek. Drugie w tabeli OKS Likusy również trafiały jak na zawołanie, gromadząc na swoim koncie 16 goli. Przegrana z Glorią nie pozwoliła im jednak na znalezienie się w fazie pucharowej turnieju.
Rywalizacja w nazywanej przed turniejem grupą śmierci - grupie H ułożyła się dosyć klarownie. Przed ostatnim meczem wiadomo było, że na Finał do Trzebnicy pojadą Chłopcy z Bielan Warszawa i Mistrz Regionu Południe 2011 - The Cyborgs Ruda Śląska, które zanotowały po 3 zwycięstwa. W meczu o ćwierćfinał i pierwsze miejsce w tabeli Cyborgi nie dały CHZB żadnych szans, gromiąc ich aż 6:1. Wcześniej po emocjonującym meczu z Chłopcami (1:2), z turnieju odpadł wicemistrz Regionu Północ 2011 Twoja Stara Warszawa.
Faza pucharowa
Ciekawe ćwierćfinały
Do Finału Playarena Cup 2012 awansowały po dwie najlepsze drużyny z każdej grupy, natomiast w 1/4 finału mogli wystąpić tylko zwycięzcy grup. Pary ćwierćfinałowe wyglądały więc następująco:
Tradis Olsztyn – FC Radziwie Płock
AC Hilda Chorzów – Gloria Victis Warszawa
Szmulkers Team Warszawa – FC Kolorowe Łódź
The Cyborgs Ruda Śląska – Becher Kielce
Jedynym jednostronnym spotkaniem w tej fazie turnieju był mecz Glorii Victis z AC Hildą Chorzów. W spotkaniu dwóch teamów, które w swojej grupie nie straciły żadnego punktu, zdecydowanie lepszy okazał się zespół z Warszawy (zwycięstwo 4:1).
Pozostałe trzy starcia były o wiele bardziej wyrównane. Tradis Olsztyn pokonał Radziwie Płock 2:0, a takim samym wynikiem na korzyść łodzian zakończył się mecz Kolorowych ze Szmulkersami. Duży opór swojemu przeciwnikowi (Becherowi Kielce) stawiał także Mistrz Regionu Południe 2011 - The Cyborgs Ruda Śląska, który decydującą bramkę na 0:1 stracił dopiero w drugiej połowie po głupim błędzie w środku boiska.
W półfinałach górą Kielce i Olsztyn
W strefie medalowej znalazły się Tradis, Gloria Victis, FC Kolorowe i Becher.
W pierwszym półfinale turnieju w Warszawie spotkały się absolutny debiutant Playarena Cup – Tradis Olsztyn z tegorocznym Mistrzem Nike The Chance - Glorią Victis Warszawa. Ku zaskoczeniu warszawskich kibiców lepsi w tym starciu okazali się olsztynianie, którzy sami - za sprawą wybranego później na najlepszego zawodnika turnieju Marcina Wicińskiego - strzelili 2 bramki, a najskuteczniejszemu zespołowi tego turnieju nie pozwolili na zdobycie żadnego gola. Dzięki temu Tradis wygrał spotkanie z Glorią 2:0 i awansował do Wielkiego Finału.
Drugi półfinał zapowiadał się bardzo ciekawie, gdyż zmierzyły się w nim FC Kolorowe Łódź z Becherem Kielce. Przebieg spotkania był jednak bardzo jednostronny - mistrz Kielc zdominował rywali i dzięki zabójczym kontratakom strzelał zwłaszcza w drugiej połowie gola za golem. Łodzianie przez cały mecz próbowali co prawda ambitnie atakować, ale zbyt ofensywna taktyka kończyła się często stratami, które na bramki zamieniali zawodnicy Bechera. Wynik końcowy to 5:1 dla kielczan.
Finał dla Tradisu
W Wielkim Finale naprzeciwko siebie stanęły Tradis Olsztyn i Becher Kielce i trzeba przyznać, że było to spotkanie godne najlepszych drużyn warszawskiego turnieju. Początek meczu należał do Bechera Kielce, który już w 2. minucie objął prowadzenie po bramce Bartka Kuzincowa. Radość kielczan nie trwała jednak długo - w 4. minucie wyrównującego gola zdobył niezawodny w fazie pucharowej Marcin Wiciński. Wynik 1:1 utrzymywał się prawie do końca pierwszej połowy, prawie, bo tuż przed przerwą pięknym strzałem pod poprzeczkę popisał się zawodnik Tradisu - Mateusz Tałałaj. Po pierwszej odsłonie rezultat brzmiał więc 2:1 dla zespołu z Olsztyna.
Druga połowa to pokaz świetnej gry defensywnej Tradisu, który nie pozwalał przedrzeć się pod pole karne swojemu przeciwnikowi. Strzały na bramkę rywala Becherowi przychodziły z dużą trudnością, co ostatecznie spowodowało, że bramek w ostatnich 10 minutach meczu już nie zobaczyliśmy. Dzięki temu mistrzostwo Regionu Wschód powędrowało do Tradisu Olsztyn.
W meczu o 3. miejsce podłamana porażką w półfinale Gloria Victis została rozbita przez FC Kolorowe 5:0, zajmując tym samym 4 pozycję w zawodach. Z brązowych medali mogli natomiast cieszyć się zawodnicy z Łodzi.
Nagrody indywidualne
Najlepszy zawodnik: Marcin Wiciński (Tradis Olsztyn)
Najlepszy bramkarz: Łukasz Marszałek (FC Kolorowe Łódź)
Król strzelców: Mateusz Kowalski - 10 bramek (Gloria Victis Warszawa)
Drużyny, które uzyskały awans do Finału Playarena Cup
1. Tradis Olsztyn
2. Becher Kielce
3. FC Kolorowe Łódź
4. Gloria Victis Warszawa
5. The Cyborgs Ruda Śląska
6. Radziwie Płock
7. Szmulkers Team
8. AC Hilda Chorzów
9. AC Daj Na Tacę Pabianice
10. Winning Eleven Nowe Miasto Białystok
11. OKS Likusy Olsztyn
12. Chłopcy z Bielan Warszawa
13. Kapsle Ostrołęka
14. How High Warszawa
15. Dubayy Chorzów
16. Blue Boys Chorzów
Komentarze
Damian Kołodziejczyk
+
0
/
-
0
ponad 12 lata temu
Będzie może jakieś wideo z tego turnieju? Bo kamery przecież były :)
Bartosz Sawicki
+
0
/
-
0
ponad 12 lata temu
http://www.youtube.com/watch?v=INwMNF1Zgqs / rzuty karne
Łukasz Piwnicki
+
0
/
-
0
ponad 12 lata temu
Sorry, już poprawiam. Nie wiem czemu napisałem Poznań. Pozdrawiam:)
Dariusz Obrębski
+
0
/
-
0
ponad 12 lata temu
Czarno Czarni są z Olsztyna nie z Poznania!! Ogolnie fajny tekst.Olsztyn Pozdrawia!!
Michał Sobczak
+
0
/
-
0
ponad 12 lata temu
Brawo dla Chłopaków z Łodzi :-)))) Pozdrowienia z Sieradza:-)))