Reprezentant Polski w ampfutbolu zawodnikiem Playarena!
Urodził się z jedną nogą krótszą, ale mimo to nie zrezygnował ze swoich marzeń. Obecnie jest jednym z kluczowych graczy reprezentacji Polski w ampfutbolu, a ponadto, występuje ze swoją drużyną w Lidze Nike Playarena. W naszych rozgrywkach gra w protezie, lecz jak mówią jego koledzy, na boisku radzi sobie świetnie. O kim mowa? O Bartku Łastowskim z OldSchool Football Club.
Bartosz Sawicki: Bartku, skąd się wzięło Twoje zamiłowanie do futbolu? Jak wyglądał Twój początek gry w piłkę nożną?
Bartosz Łastowski: W piłce nożnej zakochany jestem od dziecka. Każdą wolną chwilę spędzałem na boisku. Moim pierwszym klubem, z którym sympatyzowałem, był Celtic Glasgow, dlatego grając w piłkę, starałem się wzorować na zawodnikach tej drużyny. Pierwszy mecz, jaki obejrzałem w życiu, to starcie Polski z Koreą Południową, które odbyło się w 2002 roku na mundialu w Azji. Mimo że przegraliśmy, było w tym kopaniu piłki coś niezwykłego. Jeżeli chodzi o mój początek gry w piłkę, to był on ciężki, ale jeśli robisz to, co kochasz, nie patrzysz na wysiłek. Umiejętności i wprawa przychodzą z czasem, trzeba nad tym po prostu popracować.
Jesteś reprezentantem Polski w ampfutbolu, w meczach grasz z numerem „10”, a eksperci mówią, że jesteś jednym z kluczowych graczy kadry naszego kraju. Jak trafiłeś do reprezentacji?
Któregoś dnia przed rozpoczęciem lekcji mama zawołała mnie do pokoju, pokazała mi wywiad założyciela stowarzyszenia AMP Futbol w Polsce, a później reprezentacji. Zauważyłem w tym moją przyszłość, ale nie spodziewałem się, że sukcesy związane z kadrą narodową będą aż tak duże. Mimo wszystkich pochwał, jakie słyszę, nadal uważam, że moje umiejętności nie są wystarczające. Ciągle chciałbym uczyć się czegoś nowego.
A jak rozpoczęła się Twoja przygoda z rozgrywkami Ligi Nike Playarena w Szczecinie?
O rozgrywkach Playarena dowiedziałem się od mojej dziewczyny. Zależało mi na ciągłej grze, ale nie spodziewałem się po niej, że tak mocno sama się w to zaangażuje. Grając w kultową grę symulatora piłkarskiego, dostałem od niej wiadomość: "Rozmawiałam z chłopakami, niedługo będziesz miał mecz sprawdzający", no i tak trafiłem do OldSchool.
Jak przygotowujesz się do spotkań w Lidze Nike Playarena i do meczów reprezentacji Polski?
Nie mam jakiegoś swojego rytuału, który ma mnie przygotować do spotkania. Przygotowuję się do meczów przez cały okres trwania sezonu. Obowiązkowa jest rozgrzewka, ale trzeba uważać, by nie doprowadziła ona do kontuzji.
Polska kadra ma szansę polecieć do Meksyku na mistrzostwa świata. Co chcecie osiągnąć na tej imprezie?
Na mistrzostwach świata chcemy zajść jak najdalej oraz osiągnąć jak najwięcej. Niektórzy w mojej osobie upatrują tego, który ma doprowadzić reprezentację do mistrzostwa globu. Czy tak będzie, nie wiem, ale według mnie mistrzostwa świata to największa impreza piłkarska na świecie i ogromne przeżycie. To zaszczyt i duma wystąpić na tak dużym turnieju i reprezentować swój kraj.
Za to, czego już do tej pory dokonałeś, podziwia Cię wiele osób. Chciałbyś przekazać coś zawodnikom Ligi Nike Playarena?
Jedyne co mogę powiedzieć, to róbcie to, co kochacie. Im więcej poświęcicie temu serca, tym wyższe będą Wasze umiejętności. Treningi nie są karą, powinny być nagrodą, tego się trzymajcie, a osiągniecie sukces.
Więcej informacji o Bartoszu Łastowskim znajdziecie tutaj.
Komentarze
Wojtek Dudek
+
0
/
-
0
ponad 10 lata temu
"Treningi nie są karą, powinny być nagrodą." Fantastyczna postawa. Szacunek Bartku.
Piotr Galanciak
+
0
/
-
0
ponad 10 lata temu
super artykuł :) pozdrawiam.