Playarena
Dodany: Komentarzy: 0

Tiki Taka o włos od półfinału. Walka o medale LM niestety nie dla Polaków!

To był szalony weekend w wykonaniu polskich zespołów w EMF Champions League 2017. Po ubiegłorocznych wynikach Cater-Group i Glorii Victis byliśmy dosyć sceptycznie nastawieni przed startem dwóch innych naszych ekip, lecz - jak się okazało - zupełnie niepotrzebnie. Zarówno zdobywcy Pucharu Polski, jak i mistrzowie Polski godnie reprezentowali bowiem nasz kraj na słoweńskich boiskach, a do gry o najwyższe cele zabrakło im naprawdę niewiele. Dentim Clinic po kolejnych wysokich zwycięstwach z turniejem pożegnał się dopiero w 1/8 finału po przegranej z bośniackim Ecosem 1:2, a Tiki Taka była o krok od awansu do półfinału (porażka 1:2 w rzutach karnych w ćwierćfinale), do którego jej kosztem awansował finalista LM sprzed roku Juventus Sibiu. Zwycięzcą rozgrywek został natomiast czarnogórski zespół Dadi/Eurozox NO-MI, który w finale pokonał po rzutach karnych bośniacki Ecos (więcej na ten temat przeczytacie tutaj).
 

1/16 finału: Dentim gromi kolejnego rywala

Po prawdziwej demolce w ostatnim meczu grupowym, katowiczanie nie spodziewali się chyba, że taką sama liczbą bramek pokonają swojego kolejnego rywala w 1/16 finału LM. Rzeczywistość okazała się jednak taka, że przeciwnicy z Węgier co kilka minut musieli wyciągać piłkę ze swojej bramki i nawet na sekundę nie pomyśleli chyba, że mogą z polskim zespołem cokolwiek ugrać. Dentim przez cały mecz grał jak natchniony, dzięki czemu wygrał zdecydowanie 8:1, meldując się w kolejnej rundzie fazy pucharowej. Skutecznością błysnął w tym spotkaniu Sebastian Szombierski, który zdobył z Węgrami aż 3 gole.

Dentim Clinic Katowice - Arpad FC (Węgry) 8:1 (5:0)

Bramki:
- Dentim: Sebastian Szombierski 3, Patryk Wróbel 2, Maciej Niesyto, Łukasz Małkowski, Marcin Rosiński.
- Arpad: ...

GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU
 

1/16 finału: Genialny rzut wolny dał Tiki Tace awans

Los sprawił, że Tiki Taka trafiła w 1/16 finału na swojego ostatniego przeciwnika w fazie grupowej, czyli serbski Polimark Unisol Group. W meczu porannym padł remis 0:0 i przez długi okres czasu popołudniowego spotkania właśnie taki rezultat utrzymywał się na tablicy wyników. Różnica polegała jednak na tym, że warszawianie przystąpili do drugiego meczu w komplecie, razem z przymusowo pauzującymi wcześniej Mateuszem Lewickim i Michałem Knajdrowskim, a właśnie po podaniu tego drugiego z rzutu wolnego przepięknego gola na wagę awansu do najlepszej szesnastki EMF Champions League 2017 strzelił Krystian Kij. Serbowie po tym trafieniu już się nie podnieśli i mistrzowie Polski mogli zacząć świętować kolejne zwycięstwo na słoweńskich boiskach.

Tiki Taka Warszawa - Polimark Unisol Group (Serbia) 1:0 (0:0)

Bramki:
- Tiki Taka: Krystian Kij.
- Polimark: -

GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU
 

1/8 finału: Nieudana próba pomszczenia Cater-Group przez Dentim

W kolejnym meczu fazy pucharowej Dentim Clinic spotkał się z bośniackim Ecosem, z którym rok temu rywalizował w grupie Cater-Group Łódź. Cel katowiczan był jeden - pomścić swoich łódzkich kolegów i awansować do ćwierćfinału. Gracze z Bośni i Hercegowiny postawili jednak bardzo twarde warunki polskiej ekipie. Przez całą pierwszą połowę mecz był bardzo wyrównany, a gdy wydawało się, że do przerwy nie zobaczymy bramek, pierwszego gola w spotkaniu strzelili gracze Ecosa. Drugi cios rywale zadali Dentimowi tuż po zmianie stron i sytuacja Polaków stała się bardzo trudna. Nadzieję na doprowadzenie do remisu dał precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego Marcin Rosiński, ale mimo przygniatającej przewagi w końcówce, do wyrównania nie doszło i w taki oto sposób zdobywcy Fortuna Pucharu Polski Playarena niestety pożegnali się z EMF Champions League.

Dentim Clinic Katowice - Ecos (Bośnia i Hercegowina) 1:2 (0:1)

Bramki:
- Dentim: Marcin Rosiński.
- Ecos: Robert Milanović, Kristijan Pantić.

GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU
 

1/8 finału: Gospodarze na kolanach. Tiki Taka w ćwierćfinale!

Zupełnie inaczej potoczyło się spotkanie Tiki Taki, która w starciu ze słoweńską NK Kapelą dosyć szybko strzeliła dwie bramki (za sprawą Adriana Schamlewskiego i Dawida Jarczaka) i do przerwy prowadziła zasłużenie 2:0. Drugą częśc gry zdecydowanie lepiej rozpoczęli co prawda rywale, którzy błyskawicznie doprowadzili do remisu 2:2, lecz taki obrót spraw tylko podrażnił mistrzów Polski. Po bramkach Michała Knajdrowskiego i Mateusza Lewickiego zrobiło się bowiem 4:2 i choć po czwartym trafieniu warszawian Słoweńcy odpowiedzili kontaktowym golem na 3:4, to w końcówce Polacy rozwiali wszelkie wątpliwości, dobijając NK dwoma świetnie przeprowadzonymi kontratakami. Zwycięstwo Tiki Taki przypieczętowali w ostatnich minutach Adrian Schamlewski i Michał Knajdrowski.

Tiki Taka Warszawa - NK Kapela Ekosen 6:3 (2:0)

Bramki:
- Tiki Taka: Michał Knajdrowski 2, Adrian Schamlewski 2, Mateusz Lewicki, Dawid Jarczak.
- NK: David Šajnovič, Robert Kurež, Nejc Brusar.

GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU
 

1/4 finału: Rzuty karne zmorą Polaków

W ćwierćfinale na mistrzów Polski czekał faworyt całej imprezy, czyli rumuński Juventus Sibiu, który w poprzednim roku zdobył srebrne medale EMF Champions League, a w tym w 1/16 finału wyeliminował po rzutach karnych ubiegłorocznych zwycięzców LM (Aramis SE Mad Dogs), udanie rewanżując się im tym samym za porażkę w finale sprzed roku. Spotkanie od samego początku było niezwykle zacięte. Obie drużyny próbowały wyjść na prowadzenie, ale widać było, że ich głównym celem jest nie dopuszczenie do straty bramki. W efekcie ani jednym, ani drugim nie udało się strzelić gola w regulaminowym czasie gry, co oznaczało, że o awansie do strefy medalowej zdecyduje konkurs "jedenastek". Ten Polacy rozpoczęli świetnie, bo od pewnego uderzenia Michała Knajdrowskiego, ale im dłużej trwał, tym schody były coraz wyższe. Pudło Mateusza Lewickiego naprawił jeszcze wprawdzie Karol Sładkowski, lecz po kolejnym przestrzelonym karnym Adriana Schamlewskiego nie zdołał już obronić ostatniego strzału przeciwników i to oni mogli się zacząć cieszyć z wywalczenia promocji do półfinału. Zawodnicy Tiki Taki padli natomiast na murawę, jednak zarówno im, jak graczom Dentimu Clinic należą się ogromne słowa uznania za tegoroczne osiągnięcia w EMF Champions League, gdyż dają nadzieję na to, że w przyszłym roku polskie zespoły zaprezentują się jeszcze lepiej.

Tiki Taka Warszawa - Juventus Sibiu (Rumunia) 0:0 (1:2 w rzutach karnych)

GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU
 

--------------------------------------------------------------------------
Komplet wyników EMF Champions League 2017:
- www.emfchampionsleague.com

Relacje z meczów polskich drużyn w fazie grupowej:
- Dzień 1
- Dzień 2

 

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement