Fortuna Puchar Polski
Dodany: Komentarzy: 0

Dentim Clinic Katowice Zdobywcą FORTUNA Pucharu Polski Playarena 2023!

Kiedy rozpoczynają się przygotowania do najważniejszych imprez w kraju zawsze czuć delikatny dreszczyk emocji związanych z widowiskami, które nas oczekują. Po turnieju 3 Rogi Karny, dwóch turniejach eliminacyjnych, przyszła pora na najważniejszy Puchar w kraju, czyli Fortuna Puchar Polski Playarena.

Oczekiwania po pierwszym weekendzie były ogromne względem wszystkich, którzy dokładali swoje cegiełki do tego turnieju. Począwszy od organizatorów, poprzez transmisję wydarzeń, a kończąc na drużynach i zawodnikach, którzy przecież byli głównymi aktorami tego teatru.

Nawiązując tym samym do „Teatru Marzeń”, czyli Old Trafford, stadionu Manchesteru United, możemy śmiało mówić z podobnym wydźwiękiem o obiekcie Ślęzy Wrocław. To właśnie tam mogliśmy w tym roku obserwować najlepsze drużyny w kraju, które wywalczyły puchary w swoich miastach czy też zajmowały w nich czołowe lokaty.

Akt 1: Dreams come true in „The Theatre of Dreams”

26 drużyn, pełnych niesamowitych zawodników, gladiatorów, aktorów spektaklu mogliśmy obserwować na wrocławskich Kłokoczycach. Kiedy o godzinie 9:00 ruszyły pierwsze spotkania, to jednego mogliśmy być pewni - po raz kolejny doświadczymy przepięknych emocji, wzruszeń i walki o spełnienie marzeń, o zapisaniu się złotymi głoskami w historii Pucharu Polski.

No i pierwsze mecze absolutnie nie zawiodły, a mecz pomiędzy Bartistem Toruń i Athletic Hornets Bartniczka zwiastował nam nie tylko świetne widowisko, a i był zwiastunem niespodzianek, których będziemy doświadczali przez cały dzień. Wśród faworytów do końcowego tryumfu widzieliśmy takie zespoły jak Dentim Clinic Katowice, wspomniany Bartist czy Mistrzowie Polski, Dzbany Łódź, a nie sposób nie było wspomnieć również o Tanatosie Warszawa, InPlus Pojemnej Halinie czy BJM. Swoje do udowodnienia miały jeszcze zespoły Kapeli Weselnej czy Newell’s Old Boys.

Mieliśmy jednak wiele znaków zapytania, gdyż wraz z rosnącą Polską Federacją Socca w VIII edycji Pucharu Polski urosła ilość zespołów, które mogły nas mocno zaskoczyć. Tym samym mieliśmy niesamowity zaszczyt gościć takie ekipy jak MBM Dębe Wielkie, Familia Greco, Strefa Podium, Pal-Rob Płońsk, Markus Stawiguda, Mistrzowie UK czy Orły Sarnosia. Niektórzy gościli po raz pierwszy, a przedstawicieli niektórych lig gościliśmy już kolejny raz. Tym większe było nasze zakłopotanie.

Akt 2: Show Must Go On!

Kiedy już całe przedstawienie ruszyło, a po pierwszej serii spotkań, gdy Bartist nie bez kłopotów pokonał zespół z Brodnicy, we wspomnianym wyżej spotkaniu, to czekaliśmy na kolejne rozstrzygnięcia, by zweryfikować nie tylko poszczególne drużyny, ale i nasze własne przewidywania.
Nie czekaliśmy na to jednak zbyt długo. Jeszcze w pierwszych serii spotkań doświadczyliśmy pierwszej sensacji.

Porażka BJM z Familią Greco, Newells’ów z MBM czy remis Dentimu z Mistrzami UK spowodowały, że powyższe drużyny nie miały już marginesu błędu, bo oglądanie się na przeciwników nie zawsze kończy się happy end’em. No i o ile BJM szybko się podniósł, o tyle Dentim zremisował kolejne swoje spotkanie, a Newell’si po kolejnych aktach schodzi ze sceny w coraz gorszych humorach. Do grona drużyn, które musiały zacząć liczyć kolejne punkty szybko dołączył również Tanatos, a i poniżej swojego potencjału zagrały SloumoJagger FC czy zwycięzcy Pucharu Ligi Fanów Warszawa czyli Strefa Podium.

Z meczu na mecz jednak w siłę rosły Familia Greco i Kosmos Edukacja F04, które jako jedyne w fazie grupowej zanotowały komplet punktów. Zagrożenia nie musiał czuć również Bartist, który wprawdzie zremisował z Orłami Sarnosia, to jednak wyglądał jak co roku czyli z meczu na mecz łapał większe obycie i machina miała ruszyć we właściwym momencie.

Dobrze na etapie fazy grupowej wyglądała również Kapela Weselna, która w składzie miała przecież Norberta Jasowicza, Andrzeja Musiała czy Arkadiusza Chlebowskiego. Potknięcie zaliczyły Dzbany, a porażka 3:4 z Kosmos Edukacją powinna znaleźć się w gronie niespodzianek 2023 roku. Z wielkim szacunkiem do zespołu z Częstochowy, ale pokonanie wciąż aktualnych Mistrzów Polski, to nie lada wyczyn i wielka sprawa.

Będący pod ścianą Dentim musiał wygrać swoje ostatnie grupowe, kolejny remis mógłby nie dać im awansu nawet z trzeciego miejsca, a porażka kompletnie pogrzebałaby szansę ekipy Tomka Kwiotka.
Przeciwnik w ostatnim meczu nie należał do najłatwiejszych. Markus Stawiguda, bo to właśnie z nimi miał mierzyć się Dentim pierwsze swoje spotkanie wygrał, a w drugim, podobnie jak „Dentyści” zremisował z… Mistrzami UK. Także ta ostatnia kolejka, w tej grupie mogła przynieść nam sporo niespodzianek. Ostatecznie tak się nie stało, a maksymalnie skoncentrowany Dentim wygrał ze zwycięzcami Socca Warsaw Cup 2023 aż 5:1!

Zwycięstwo odnieśli również ekipa z UK, która w ostatnim meczu pokonała Pal Rob Płońsk 2:1. W zespole z północy Mazowsza może panować duży niedosyt, bo pokazali się oni z dobrej strony, zremisowali przecież z Katowiczanami, a dwa pozostałe mecze przegrali tylko 1:2, ale jak to mówią „Pierwsze koty za płoty”.

Dobrze na tym pierwszym etapie turnieju zaprezentowały się również zespoły InPlus Pojemna Halina oraz A Seree Tee Krotoszyn, które stworzyły chyba najbardziej przebojowy duet grupowy, bo ich gra była szybka, dynamiczna i skuteczna. Choć Warszawiacy ustrzelili „tylko” 8 bramek, to jednak potrafili pokazać naprawdę dużo widowiskowego grania.

Solidne występy pozwoliły do fazy pucharowej awansować również Orłom Sarnosia oraz All Stars Sosnowiec. Pierwsi debiutowali na Pucharze Polski, a druga z drużyn wykazała się już w 2021 roku i teraz mogli być pewni, że nie zanotują regresu w swoich wynikach.

Akt 3: Do or Die

Pary 1/8 finału utworzyły tym samym zespoły:

Familia Greco Wrocław – ET Promo Łódź

Kapela Weselna Kraków – Dzbany Łódź

Bartist Toruń – Orły Sarnosia Zagórów

BJM Kraków – IN PLUS Pojemna Halina Warszawa

Dentim Clinic Katowice – Markus Stawiguda

Kosmos Edukacja F04 Częstochowa – All Stars Sosnowiec

A Seree Tee Krotoszyn – MBM Dębe Wielkie

Mistrzowie UK – Athletic Hornets Bartniczka

Co wydarzyło się dalej? 5 z 8 spotkań zakończyło się zwycięstwami w regulaminowym czasie gry, aż trzy Turbodogrywki i… tylko jeden mecz z różnicą więcej niż jednego gola, którym była potyczka pomiędzy A Seree Tee, a MBM Dębe Wielkie, które zakończyło się wynikiem 2:0.

W pozostałych fazach nie padało wiele więcej bramek. Biorąc pod uwagę całą fazę pucharową, to tylko w dwóch meczach obserwowaliśmy wyższe zwycięstwa niż te jednobramkowe. Poza wspomnianym meczem, to do końca turnieju tylko Familia Greco potrafiła znaleźć rozwiązanie na rywali, gromiąc Kapelę Weselną aż 9:0!

 

Dalej męczył się Dentim wygrywając kolejno 1:0 w 1/8 i 1:0 w 1/4 i to po Turbodogrywce przeciwko Kosmos Edukacji z Częstochowy. Minimalistyczne podejście Bartistu wciąż przynosiło im kolejne pozytywne rezultaty, a A Seree Tee „ukuło” w ćwierćfinale Mistrzów UK aż dwukrotnie i to pomimo iż przegrywali już na początku spotkania po pięknej bramce Radka Łepskiego.

W całej fazie pucharowej oglądaliśmy aż 6 Turbodogrywek, co pokazuje tylko jak wyrównany mieliśmy poziom tego dnia. Wyrównany, a zarazem bardzo wysoki.

Akt 4: Day & Age

Dyscyplina, nad którą pracuje Playarena rozwija nie tylko pod kątem organizatorskim, ale buduje SOCCA i wyznacza absolutne trendy na arenie nie tylko krajowej, ale i międzynarodowej. Każdy dzień, każdy miesiąc czy rok powodują, że małymi krokami dochodzimy powoli do punktu, w którym śmiało można powiedzieć „Eureka!”.

Na Pucharze Polski oglądać mogliśmy nie tylko znakomitych zawodników, ale International Socca Federation postanowiła wydelegować dwóch sędziów na nasze turnieje, by zbadać jak wyglądają te elitarne rozgrywki, by sprawdzić funkcjonowanie Turbodogrywki, a nie ma się co oszukiwać, turniej ułożył się wyśmienicie, by móc obserwować ten element gry w socca w Polsce.

Poziom sportowy obronił się sam. Drużyny czy nowe czy te już obyte z turniejami najwyższej rangi stanęły absolutnie na wysokości zadania. To cieszy najbardziej, bo mowa o rozwoju dyscypliny nie jest rzucaniem słów na wiatr, a realnym stwierdzeniem stanu rzeczy.

*Polska Federacja Socca

*Korzystanie z „naszych” rozwiązań i praca nad przepisami

*Wyławianie kolejnych diamentów piłkarskich

*Cały sztab szkoleniowy RP6 z prawdziwego zdarzenia, z doświadczeniem i wiedzą.

*Tworzenie społeczności, która walczy o najwyższe cele i ma realny wpływ na to co się dzieje i to nie tylko na boisku

*Pierwszy na świecie portal poświęcony piłce sześcioosobowej (absolutnie zachowujemy wewnętrzną skromność, ale takie są fakty)

Prawda jest taka, że dziś my wszyscy kreujemy przyszłość, a poziom sportowy na Fortuna Pucharze Polski Playarena pokazał, że to nie są puste słowa.

To, co towarzyszyło nam od początku turnieju (z drobnymi wyjątkami) pokazuje, że każdy był skupiony na pokazaniu pełni swoich umiejętności, a walka o Puchar Polski, to dopiero pierwszy krok…

Kosmos Edukacja, Athletic Hornets, Orły Sarnosia, Familia Greco, Mistrzowie UK i wiele, wiele innych ekip pokazało, że to się po prostu dzieje!

Akt 5: Final Countdown

Wielka czwórka! Familia Greco, Dentim Clinic, Bartist Toruń, A Seree Tee!

To oni znaleźli się w ostatecznej czwórce. Pewni byliśmy jednego przed pierwszym gwizdkiem meczów o grę w finale. Trzy pierwsze ekipy na Pucharze Polski Playarena dostaną możliwość wzięcia udziału w Lidze Mistrzów! Dwie dodatkowe przepustki dla polskich ekip nie wzięły się z niczego. Poziom sportowy i organizacyjny są na najlepszym poziomie!

Dwie pary, dwa równolegle rozgrywane mecze

Familia Greco vs Bartist Toruń
Dentim Clinic vs A Seree Tee

Pierwsze spotkanie, to pokaz kreatywności, walki i nieustępliwości. Mistrzowie Pro Ligi Wrocław mieli jasny cel! Zagrać w finale i zdobyć złote medale. Bartist z kolei po dwóch przegranych finałach z rzędu chciał znów zabrać Puchar Polski do Torunia i po raz drugi w swojej historii wznieść go zamykając tym samym turniej.

Od pierwszej minuty, rozgrzana murawa unosiła zapach Turbodogrywki i w tym meczu, rozgrzane buty, a pod nimi „gumki” przy Kłokoczyckiej 5 we Wrocławiu nakręcały nas do samego końca. 1:0, 1:1 i… TURBO!

Bartist walczył jak wściekły. Elsner, Wójtowicz, Kucharski, Mrówczyński, to kwartet, który miał przez te wszystkie lata nie jedną taką dogrywkę w nogach. Familia Greco z kolei smakując tego wszystkiego po raz pierwszy w meczu 1/8  finału przeciwko ET Promo wyglądała blado pod kątem doświadczenia. Ostatecznie jednak, to nie ono okazało się najważniejsze w tym meczu. Spryt i pewność siebie zespołu z Wrocławia zaprowadziło ich do FINAŁU! FAMILIA GREEEECOOOO! Cóż musiał to być za cios dla ekipy Krzysztofa Elsnera, ale przyjęli go godnie, od godnego siebie rywala.

Po tym meczu jesteśmy pewni, że rośnie nam kolejna siła na mapie rozgrywek!


Kiedy toczył się bój pomiędzy Bartistem, a Familią, to zdążyliśmy poznać już pierwszego finalistę. W regulaminowym czasie gry Dentim Clinic okazał się lepszy od A Seree Tee, wygrywając 1:0, ale zespół z Krotoszyna mając bardzo dobry i wyrównany zespół mógł czuć pełną satysfakcję po tym pojedynku. Podniesione głowy i walka jak równy z równym. Nie jest przegranym ten, kto po porażce wznosi głowę do góry i chce naprawiać swoje błędy.

 

W meczu o trzecie miejsce tym samym stanęły naprzeciw siebie AST i Bartist. Drabinka nie oszczędzała Bartistu. Najpierw rewelacyjne Orły Sarnosia, potem InPlus Pojemna Halina, Familia Greco i Turbodogrywka, a po stronie AST była jednak większa świeżość. Mecze z MBM, Mistrzami UK i Dentimem oraz żadnej Turbodogrywki, a zwłaszcza przed meczem o trzecie miejsce. Więcej sił, ale naprzeciw siebie stawali tacy zawodnicy jak wymieniani już Elsner, Wójtowicz, Kucharski, który mierzył się przecież ze swoim byłym zespołem, Mrówczyński czy doświadczony Mikołajewicz kontra Przybyszewski, Radojewski, Szewczyk, Budziak i spisujący się fantastycznie w bramce Jureczek.

Wyrównane spotkanie, w którym obie drużyny nacierały z dużą siłą, piłka najpierw po jednej, potem po drugiej stronie i znów nad boiskiem nr 1 wisiało widmo Turbodogrywki, ale FENOMENALNIE wykonany rzut wolny przez zespół AST i mamy 1:0!!! Emocje trwały do samego końca, ale o statecznie lepsi w tym pojedynku okazali się zawodnicy z Krotoszyna, którzy dowieźli prowadzenie do końca i to oni cieszyć się mogli ze zdobycia brązowych medali Pucharu Polski!!!

A finał? Finał spełnił wszystkie nasze oczekiwania. Istne szaleństwo! 1:0, 1:1 i ktoś kto potrafił tego dnia robić niesamowitą różnicę! MARCIN ROSIŃSKI! Widowisko godne finału, które po prostu trzeba obejrzeć, by uwierzyć, w to co się tam wydarzyło. Wyrachowanie Dentimu, duża boiskowa inteligencja po obu stronach, zwroty akcji i nerwy do samego końca.

DENTIM CLINIC KATOWICE po raz drugi w swojej historii sięga po Fortuna Puchar Polski Playarena!
Po 6 latach od ostatniego zwycięstwa, a trzech od ostatniego tryumfu, gdy w 2020 roku zdobyli Mistrzostwo Polski! Istne szaleństwo!

Nagrody Indywidualne otrzymali:

Odkrycie SOCCA: Kamil Sosna (Familia Greco Wrocław)

Zawodnik najlepszej szóstki turnieju: Piotr Chodziutko (Familia Greco Wrocław)

Zawodnik najlepszej szóstki turnieju: Radosław Łepski (Mistrzowie UK)

Zawodnik najlepszej szóstki turnieju: Alan Jaworski (Kosmos Edukacja F04 Częstochowa)

Najlepszy bramkarz turnieju: Paweł Grzywa (Dentim Clinic Katowice)

v Król strzelców turnieju: Adrian Radojewski (A Seree Tee Krotoszyn) – 10 goli

Najlepszy zawodnik turnieju (MVP): Marcin Rosiński (Dentim Clinic Katowice)

Każdy występ we wrocławskim „Teatrze Marzeń”, to była istna uczta dla oka, której nie wymyśliłby nawet najlepszy reżyser.

This is the end

*artykuł opublikowany dzięki uprzejmości portalu socca.pl

 

powrót do listy

Komentarze

Brak komentarzy
Jeżeli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany. Zaloguj
Advertisement